Kardynał o tym, że bycie dobrym katolikiem nie wystarczy, by poznać Jezusa
"Szedłem do seminarium jako bardzo dobry katolik, który nie znał Jezusa". Niezwykłe świadectwo kardynała usłyszał papież i ojcowie synodalni zgromadzeni podczas Synodu o młodych.
Świadectwa przywołał poruszony nimi kard. Vincent Nichols, jeden z ojców synodalnych. Dla "America Magazine" mówił on o świadectwie chłopaka z Iraku oraz mężczyzny, młodego chrześcijanina z Pakistanu (pisaliśmy o nich tutaj).
Przywołał również dwa świadectwa, które najbardziej go dotknęły. Jedno wypowiedział kard. Ouellet, 74-letni hierarcha z Kanady, który przyznał, że gdy udawał się do seminarium niemal 60 lat temu "był bardzo dobrym katolikiem, ale nie znał Jezusa". "Dopiero w czasie edukacji w seminarium poznałem osobę Jezusa" - przyznał kard. Ouellet - "punktem poznania Jezusa jest to, gdy otwieramy się na tajemnicę Trójcy, a przez znajomość osoby Jezusa wchodzimy w życie Boga: Ojca, Syna i Ducha Świętego. To jest to, gdy zaczynamy rozumieć przez osobę Jezusa, jak Duch działa w naszym życiu i jak Bóg jest Ojcem Miłosierdzia".
Jak przyznał kard. Nichols, to właśnie w ten sposób kard. Ouellet jako pierwszy podczas Synodu bardzo bezpośrednio wskazał na konieczność ujęcia Boga w Trójcy Świętej.
Kolejnym świadectwem, które bardzo go uderzyło, była historia męczeństwa "młodego chłopca zamęczonego przez hinduistycznych ekstremistów".
Kard. Nichols powiedział: "prowokowali go nieustannym pytaniem: "czy zaprzesz się swojego Jezusa?". Chłopak ciągle odpowiadał "nie", aż w końcu został zabity przez nich w bardzo okrutny sposób. Ostatni raz, gdy zadali mu to pytanie, miało miejsce wtedy, gdy został pochowany aż po szyję w błocie i stali nad nim z wielkim kamieniem nad jego głową. Chłopiec spojrzał na kamień, a następnie na ludzi, którzy mieli go zabić i powiedział: "Nie, nie zaprę się!". Wtedy zrzucili kamień na jego głowę i zmarł".
Kard. Nichols stwierdził, że podczas Synodu pojawiały się tego typu niezwykłe świadectwa, które budziły serca do słuchania.
Synod o młodzieży został zamknięty przez papieża Franciszka 28 października.
Skomentuj artykuł