Katecheci pod ścianą. Po decyzji rządu nawet 10 tys. osób może stracić pracę

W związku z decyzją MEN o jednej godzinie lekcji religii tygodniowo, pracę może stracić nawet 10 tys. katechetów (fot. deposithotos.com)
rmf24.pl / tk

Nawet 10,5 tys. katechetów może stracić zatrudnienie w związku ze zmianami w sposobie prowadzenia lekcji religii – poinformował członek zarządu Stowarzyszenia Katechetów Świeckich Dariusz Kwiecień. Podkreślił, że nauczyciele nie mieli wystarczająco dużo czasu na zmianę kwalifikacji.

Zgodnie z decyzją MEN, od 1 września lekcje religii i etyki będą odbywać się tylko raz w tygodniu, w grupach międzyoddziałowych, i zawsze na początku lub na końcu dnia zajęć.

DEON.PL POLECA

 

 

Nawet 10,5 tys. katechetów może pozostać bez pracy

Kwiecień szacuje, że etaty może stracić nawet 10,5 tys. katechetów, choć ostateczne dane będą znane jesienią. „Już teraz docierają do nas informacje od kolegów i koleżanek, że to dla nich bardzo ciężki, nerwowy czas” – powiedział.

Według niego w pierwszej kolejności z pracy odchodzą katecheci w wieku emerytalnym. „Ja od września będę miał jedynie pół etatu, a nie cały, jak dotychczas. Moja koleżanka po 20 latach po prostu straci pracę i będzie bezrobotna” – dodał.

Za mało czasu na przekwalifikowanie

Kwiecień skrytykował sugestie minister Barbary Nowackiej o możliwości przekwalifikowania. Jego zdaniem to „wprowadzanie w błąd”, bo od stycznia do września nauczyciele mieli tylko pół roku na zdobycie nowych uprawnień. W wielu miejscowościach i tak nie ma wolnych etatów, a dodatkowo katecheci nie chcą uczyć edukacji zdrowotnej, ponieważ treści tego przedmiotu stoją w sprzeczności z ich przekonaniami.

W jego ocenie obowiązek umieszczania religii wyłącznie na pierwszej lub ostatniej lekcji powoduje problemy organizacyjne. „MEN twierdzi, że to w trosce o uczniów, którzy nie chodzą na religię ani etykę (...). A co z uczniami, którzy chcą chodzić? Teraz to oni będą musieli czekać, będą mieli okienka” – wskazał.

DEON.PL POLECA


Decyzje MEN mają charakter ideologiczny

Zdaniem Kwietnia decyzje MEN mają charakter ideologiczny i są wymierzone w „wychowanie chrześcijańskie”. Podkreślił, że rodzice popierają zajęcia religii – pod obywatelskim projektem ustawy „Tak dla religii i etyki w szkole” zebrano ponad pół miliona podpisów. Projekt, złożony w Sejmie w czerwcu, zakłada obowiązkowe dwie godziny religii lub etyki w tygodniu.

„Spotykamy się obecnie z klubami parlamentarnymi, żeby przekonać ich do poparcia projektu” – powiedział Kwiecień, dodając, że liczy na pierwsze czytanie jeszcze we wrześniu.

Nowacka o zmianach: „od dawna oczekiwane społecznie”

Resort edukacji tłumaczy, że nowe przepisy uporządkują plan zajęć i skrócą czas oczekiwania uczniów. Minister Barbara Nowacka zaznaczała, że zmiany były „od dawna oczekiwane społecznie” i pozwolą młodzieży lepiej dysponować czasem.

Wiceszefowa MEN Katarzyna Lubnauer negatywnie oceniła obywatelski projekt ustawy. Jej zdaniem oznacza on „ograniczenie prawa rodziców do wychowywania dziecka, które jest zresztą zapisane w Konstytucji”. Podkreśliła, że rodzice muszą mieć prawo wyboru: zapisać dziecko na religię, etykę, oba przedmioty albo żaden. „Musimy pamiętać, że każdy rodzic może według swojego światopoglądu decydować o wychowaniu dziecka (...)”.

Źródło: rmf24.pl / tk

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Katecheci pod ścianą. Po decyzji rządu nawet 10 tys. osób może stracić pracę
Komentarze (8)
RC
~Roman Czytelnik
28 sierpnia 2025, 11:08
Pani BN zapomniala ze ministrem sie bywa. Zycie jej przypomni kazdemu z ministrow przypomni
JO
Jan Osa
27 sierpnia 2025, 21:11
A ilu z tych katechetów głosowało w poprzednich wyborach za takim rządem jaki mamy? Pytam delikatnie. Czyżby nie wiedzieli, że to się tak skończy? A teraz płacz! I pewno KK ma im zapłacić? Czyli my wszyscy wierzący, którzy jeszcze do kościoła chodzimy. No bo pozostałych 80 procent nie chodzi już i na tacę nie daje. To ci postępowi, wierzący ale z KK hierarchicznym mają nie po drodze. Może oni zapłacą pensje tym wyrzuconym z pracy katechetom? Teraz widać jak ten rząd się "pochyla" nad zwykłym obywatelem. Są równi i równiejsi. A miliardy są dla .... wiadomo dla kogo. Tych zza wschodniej i tych zza innych granic.
JM
~Justyna Mic
27 sierpnia 2025, 18:47
Św. Rito, patronko w sprawach trudnych i beznadziejnych módl się za nami!
LH
~Leon Hedwig
27 sierpnia 2025, 16:46
Lewica, gdy dzielono ministerstwa miała tylko dwa wielkie pragnienia: ministerstwo edukacji i ministerstwo polityki społecznej. Tylko na tych dwóch resortach im zależało.
WM
~Witold Marszewski
27 sierpnia 2025, 15:30
Współczuję tym, którzy tracą pracę, ale akceptując religię w szkole nie zgadzam się na 150 godzin fizyki i 500 godzin religii. Proporcja nie do zaakceptowania. Dlatego popieram zmiany. A jeśli chodzi o utratę etatów, to jedyną grupą w polsce, która może liczyć na stabilne zatrudnienie są księża, do pewnego stopnia także rolnicy. Prawie wszyscy pozostali mają w swoim życiorysie zawodowum zmiany zatrudnienia N
LK
~Lew Koń
30 sierpnia 2025, 10:41
Bzdury pan pisze i dowolnie wymyśla sobie liczby. Trzeba było iść na całość i napisać: 10 godzin fizyki o 1000 godzin religii. Kłamca z pana
MA
~Małgorzata AAAAAAAAAAA
27 sierpnia 2025, 14:34
A to ciekawe - temat o tracących pracę katechetach pojawia się dopiero 27 sierpnia - na trzy dni prze rozpoczęciem nowego roku szkolnego - a to przecież wiadomo już od kwietnia, kiedy robione są organizacje i kiedy trzeba dać ludziom do końca maja ewentualne wypowiedzenia. Czyli o temacie wiemy już od kilku miesięcy, a dopiero teraz tym ktoś się zainteresował. Jest jeszcze opcja, ze nauczyciel katecheta idzie na urlop dla piratowania zdrowia na rok, robi przez ten rok podyplomowo kolejne kwalifikacje (zwrot kosztów z samorządu z tytułu dokształcania nauczycieli) i od następnego roku wszystko się kręci. A to oznacza ciągłość zatrudnienia i zachowanie wynagrodzenia!!!!! z tego korzystają teraz katecheci!!!!!!!
EK
~Ewa Kowalska
27 sierpnia 2025, 13:39
Tracą pracę, bo rząd depcze Konstytucję.