Kilkaset osób wzięło udział w nocnej drodze krzyżowej na Święty Krzyż
Ponad 450 osób wyruszyło w piątek po godz. 21 na wymagającą dużego wysiłku blisko 40-kilometrową Nocną Drogę Krzyżową z Kielc na św. Krzyż, a pierwsi pątnicy dotarli do sanktuarium w sobotę rano ok. godziny 5.30.
Jest to bodaj najbardziej wymagające kondycyjnie nabożeństwo pokutne, jakie organizowane jest w diecezji kieleckiej, z powodu wzniesień i przewyższeń terenu w Górach Świętokrzyskich, pogody przedwiośnia i nocnej pory. Julia Dybko, prezes Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży Diecezji Kieleckiej wyruszyła już po raz piąty i rokrocznie towarzyszy jej inna intencja. Mówi o dużym wysiłku, ale i doświadczeniach duchowych, wielkopostnych, które ten trud rekompensują. Wśród pątników była siostra Oliwia - dominikanka, która po raz 10. uczestniczyła w tego typu drodze krzyżowej. Modliła się w wielu intencjach, w tym o pokój w Polsce i na świecie.
Mszę św. dla pielgrzymów, tuż przed wyjściem na szlak, sprawował bp Jan Piotrowski. W homilii biskup nawiązał do hasła tegorocznej Drogi Krzyżowej, organizowanej po raz 8. „Ufam, że wszyscy mamy świadomość, że wielkopostna droga nawrócenia i odnowy wiary jest pełnym troski apelem Jezusa Chrystusa do życia w prawdzie. Wybrzmiał już na początku Jego działalności, gdy mówił: Nawracajcie się, albowiem bliskie jest Królestwo Niebieskie” – mówił biskup kielecki. Zachęcał do odwagi w walce o prawdę, do ofiarowania Bogu serc „wolnych od nienawiści, fałszu, kłamstwa”. „Odwagą wiary dajmy świadectwo, że zło nie ma racji – apelował bp Piotrowski.
Początek trasy przebiegał stosunkowo dobrze, poważne utrudnienie sprowadził jednak deszcz, co szczególnie utrudniało wejście na Łysicę. Przemarsz nie należy do łatwych, odbywa się nocą w górzystym terenie, z podejściami i różnicą poziomów wysokości, w ciszy, w większości szlakiem czerwonym. Trwa całą noc. Znaczna część osób wyruszyła po raz pierwszy, byli też weterani. Organizatorem wydarzenia było Katolickie Stowarzyszenie Młodzieży diecezji kieleckiej.
Skomentuj artykuł