Dzień Życia nie tylko raz do roku
W poniedziałek obchodziliśmy Narodowy Dzień Życia, święto uchwalone przez Sejm Rzeczypospolitej Polskiej w 2004 r.
W 2009 r. powstała Fundacja Narodowego Dnia Życia, aby promować wartość rodziny i wspierać przyjazne warunki dla pełnienia jej naturalnych funkcji. Echo madialne Dnia było jednak nikłe. Jej tegoroczna kampania społeczna miała hasło "Rodzina obywatelska. Rodzina, wspólnota, samorząd". 24 marca po raz piąty przyznano Tulipany Narodowego Dnia Życia - nagrody za propagowanie wartości rodzinnych.
W kategorii Samorząd przyjazny rodzinie: Toruniowi za program, który wspiera już 2600 osób z rodzin 3+. W kategorii Dziennikarz: Bartosz Marczuk (Rzeczpospolita), za wspieranie prześladowanych rodzin. W kategorii Inicjatywa społeczna: Fundacji Rzecznik Praw Rodziców Karoliny i Tomasza Elbanowskich. Akcja na rzecz referendum "Ratuj Maluchy i starsze dzieci też!" przyniosła prawie milion podpisów pod wnioskiem i uaktywniła obywatelskie zaangażowanie rodziców jako pierwszych i suwerennych wychowawców. Wniosek referendalny został odrzucony przez Sejm ale pozostała trwała wartość mobilizacji rodziców.
Wiele obywatelskich inicjatyw, z trudem zdobywa nagłośnienie, z jeszcze większym trudem - zrozumienie politycznego establishmentu. Głównie tylko w okresach kampanii wyborczych partyjni działacze są skłonni spotkać się ze społecznymi aktywistami a niekiedy nawet - jak w ostatnich dniach w kwestii zasiłków opiekuńczych - spełnić bodaj w części ich postulaty.
O obywatelskiej energii i przebijaniu szklanego sufitu rozwoju Polski pisał w czwartek, 27.03.14 r. na łamach Rzeczpospolitej Jan Szomburg, inicjator Kongresu Obywatelskiego. Mamy w Polsce talenty, niezłą infrastrukturę techniczną i wyposażenie maszynowe. Czego brakuje, by to wszystko się dobrze zazębiało? Symbolicznej odpowiedzi na to pytanie dostarcza przypadek zakupu pociągu Pendolino. Kupiliśmy pociąg, którym można podróżować z wielką prędkością, ale w Polsce z tych prędkości nie osiągnie. Dlaczego? Bo tory nie są do tego przygotowane. Można to uznać za metaforę całej polskiej sytuacji we wszystkich dziedzinach - napisał autor. Torami, podłożem są tzw. kompetencje miękkie, jak m.in. umiejętność dialogu, zaufanie, poczucie dobra wspólnego.
Kongresy Obywatelskie to projekt przełamywania impasu. N.p. słowo "energia" kojarzy się z witalnością, optymizmem i siłą i o tym ma być mowa na VII Pomorskim Kongresie Obywatelskim, 12 kwietnia br. na Politechnice Gdańskiej. Rozmowa o energii życiowej każdego z nas, jak i energii społecznej ludzi zamieszkujących razem ulicę, dzielnicę czy miejscowość zapowiada się interesująco.
Skomentuj artykuł