Kiedyś zbudujemy tęczę!

Protesty przeciwko budowy tęczy na Placu Zbawiciela w Warszawie (fot. PAP/Rafał Guz)

Sam z przyjemnością wziąłbym udział w budowaniu wielkiej tęczy. Tęczy, która ze swoimi kolorami nie tylko wniesie dużo radości, ale będzie też konkretnym znakiem przymierza. Jak po potopie za czasów Noego.

Kolorowy łuk na niebie we wszystkich starożytnych kulturach odnosił się do bóstw. Wśród ludów wschodnich tęcza oznaczała odłożony łuk bogów, którzy wcześniej podczas burzy gniewnie wystrzelili na ziemię błyskawice i grad. Hebrajski pierwotny źródłosłów słowa również wskazuje, że w tęczy widziano broń.

Optyka zmieniła się po wielkim potopie. Jak możemy przeczytać w Księdze Rodzaju, kiedy Bóg "widział, jak wielka jest niegodziwość ludzi i że usposobienie ich jest wciąż złe", postanowił ich zgładzić, ocalając tylko sprawiedliwego Noego i jego rodzinę (Rdz 6-8). Zesłał na ziemię potop, a Noe z rodziną i przedstawicielami wszystkich gatunków zwierząt schronił się w arce. Po czterdziestu dniach woda opadła, Noe złożył Bogu ofiarę, a na niebie ukazała się tęcza - znak już nie boskiego gniewu, ale miłosiernego przymierza między Bogiem a całym stworzeniem. "Gdy ukaże się ten łuk na obłokach, wtedy wspomnę na moje przymierze" (Rdz 9, 15-16).

DEON.PL POLECA

Żydowska tradycja przytacza siedem przykazań przymierza z Noem, wśród których jest zakaz niemoralnych stosunków seksualnych (oczywiście zalicza się do nich akty homoseksualne). Liczba siedem nie jest też przypadkowa - tyle bowiem kolorów ma tęcza. Siódemka ma w biblijnej kulturze szczególne znaczenie chcianej przez Boga pełni.

Dziś tęcza coraz częściej kojarzy się raczej z ruchem LGBTQ. Wybrał on sobie za swój znak rozpoznawczy właśnie sześciokolorową tęczę. W ilości kolorów jest mało zauważalna, ale jednak różnica. Swoją drogą, szóstka w Biblii również ma ciekawe znaczenie, lecz zdecydowanie negatywne i demoniczne, opozycyjne do Boga.

Ostatnio znów głośno zrobiło się wokół tęczy, za przyczyną planowanej odbudowy instalacji Julity Wójcik. Na Placu Zbawiciela w Warszawie postawiła ona tęczę, która kilkakrotnie była niszczona, ostatnio spektakularnie podczas Marszu Niepodległości. Pierwotnie, według wyrażanego zamysłu autorki, nie miała ona nawiązywać do ruchów LGBTQ, jednak tym razem - odbudowana w rocznicę wstąpienia Polski do Unii Europejskiej, ma w ramach unijnych zaleceń stanowić wyraźny symbol walki o równouprawnienie osób LGBTQ.

Nie powinno dziwić, że ta tęcza raczej nie budzi pozytywnych emocji wśród ludzi widzących w Abrahamie ojca. Symbol, który pierwotnie, wyrażając Boży zamysł sprzeciwiał się pomysłom na życie przedstawicieli ruchów LGBTQ, teraz, niejako zawłaszczony, kojarzy się z odwrotnym porządkiem. Na myśl przychodzi tu jakiś rodzaj małpowania Boga.

Mam jednak nadzieję, że doczekam burzy, po której sam z radością i zapałem stanę do budowy tęczy. Tęczy, która pieczętować będzie przyjęty przez społeczeństwo Boży porządek, odwołując się do pierwotnego przymierza. Będzie przypominała o tronie wszechmocnego Boga (Ez 1,28; Ap 4,3), który zniszczy Wielki Babilon, sprawiedliwie osądzi narody i trwale odnowi całe stworzenie (Ap 18,2; 20,12; 21,1nn).

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Kiedyś zbudujemy tęczę!
Komentarze (66)
17 kwietnia 2014, 23:26
Tęcza tak, ale nie homosiów.
MR
Maciej Roszkowski
15 kwietnia 2014, 20:35
p. Rafał B dziękuję
M
max
15 kwietnia 2014, 17:23
gdy padaly propozycje by ofiary katastrofy smolenskiej uczcic godnie jakas forma pomnika, monumentu, czy instalacji swietlnej na krakowskim przedmiesciu, to pani gronkiewicz odrzucila taki pomysl, a konserwator zabytkow oznajmil, ze to niemozliwe na zabytkowy charakter miejsca. teraz plac zbawiciela otoczony zabytkowa architektura nagle jest odpowiedni dla plastikowych, badziewnych kwiatuszkow rozpietych na stalowej kratownicy. czy to nie jest paranoja w wykonaniu politykow i urzednikow z PO? gdzie w tej platformie jest obywatelskosc? warszawa ma spore dlugi, a mimo tego szasta sie publicznymi pieniedzmi i odnawia plastikowe paskudztwo.
K
kol.
15 kwietnia 2014, 11:49
A mówią, że młodzi są tacy źli! ;) Jak patrzę na to zdjęcie, to aż uśmiech robi się na twarzy, że nie wszyscy młodzi pochodzą z Twojego R... :)
G
Ginter
15 kwietnia 2014, 10:13
Po co stawiać kolejne bożki establischmentu??? Tęcza na niebie wystarczy. Geje niech sobie stawiają tęczę na własnej posesji. Jak postawiono monument w Świebodzinie, to nagle wielki krzyk się podniósł i sromota, a tu proszę bardzo... za państwowe postawili w centrum stolicy, brzydactwo plastikowe o symbolice seksualnej, na przeciw kościoła i całują się pod tym tfu! Niech sobie kupią pole popegeerowskie i tam instalują, tam niech sobie robią orgie po krzakach, a nie w centrum miasta. Powinni zostawić to rusztowanie takie jakie jest i od czasu do czasu je okopcić, żeby znak pozostał - nie chcemy zgorszenia w Polsce.
RB
Rafał B
15 kwietnia 2014, 01:44
Jak wymóżdżać – krótki kurs Pierwszym etapem niszczącej kampanii propagandowej jest zdobycie zaufania odbiorców, wykreowanie autorytetów i otwarcie świadomości odbiorców na ich argumenty. W tej fazie korzysta się jeszcze z informacji prawdziwych lub mieszaniny informacji prawdziwych i podkolorowanych. W drugiej fazie atakuje się powszechnie szanowane instytucje przeciwnika, tradycyjne przekonania, porządek wartości i przestrzegany przez pokolenia ład moralny. Unikać przy tym należy podsuwania jakichkolwiek „zamienników”. Celem działań „rozmiękczających” jest bowiem nie tyle przeorientowanie ustalonego porządku, co wywołanie chaosu myślowego i pustki moralnej prowadzących do cynizmu i wątpliwości we własną zdolność dokonania oceny rzeczywistości. Trzecie stadium zdominowane jest przez fałsz. „We mgle kłamstwa i fałszu toną i gubią się rzeczywiste wartości człowieka – odwaga, heroizm, dzielne znoszenie cierpienia, uczciwość, rzetelność. Kłamstwo je minimalizuje i czyni nieistotnymi. Plami je i bezcześci” – pisał jeszcze w latach 20-tych ubiegłego stulecia brytyjskich badacz propagandy Arthur Ponsonby. W propagandzie dozwolone jest rozpowszechnianie każdego kłamstwa pod pewnymi warunkami: musi być wpisane w generalną strategię, łatwe do przełknięcia i brzmieć wiarygodnie.  Celem trzeciego stadium niszczącej kampanii propagandowej jest sianie psychologicznej dywersji, deprecjonowanie autorytetów i podżeganie do buntu. Mniejsza o to, czy przeciwko aparatowi władzy, starszemu pokoleniu, instytucjom religijnym, odwiecznym zwyczajom i powszechnie przyjętym zasadom dobrych obyczajów, rodzicom, nauczycielom, innej płci, itd., itd. Ma to być prowadzony w imię postępu bunt przeciwko temu co istnieje. Finał kampanii sprowadza się do utrzymania stanu chaosu, wpajania przekonania o bezcelowości oporu, likwidowania w zarodku wszelkich inicjatyw, promocji cynizmu prowadzącego do korupcji oraz paraliżowania prób organizacji życia społecznego.
TT
tęcza to celowa prowokacja
15 kwietnia 2014, 23:41
Jan Pietrzak: tęcza to celowa prowokacja Dlatego władze stawiają tę tęczę, ponieważ wiedzą, że ona wywołuje kontrowersje. To jest władza i rząd, które chcą, by były kontrowersje. Oni celowo robią rzeczy, które dokuczają narodowi, żeby drażnić. Oni rządzą przy pomocy konfliktów, na każdym polu. Dotyczy to zwłaszcza spraw obyczajowych. Sprawa środowisk homoseksualnych dotyczy może pół procent ludzi w Polsce. One służą jedynie ku temu, by drażnić zwykłych ludzi, zwłaszcza tych, dla których ważne są tradycyjne wartości. To się robi celowo. Wszystkie konflikty, nienawiść od 7 lat są sączone Polakom celowo. Mamy psychodramę. Oni zastanawiają się jak niszczyć naród od środka. Wtedy nie trzeba armat i bomb, ponieważ wystarczy wewnętrzne zniszczenie. Do tego również przykładają rękę media, mamy trzy wielkie telewizje, okupacyjne. One robią wodę w mózgach, podniecają się jakimiś wyskokami. W Polsce ma być wciąż nienawiść i walka. Tak jesteśmy zaprogramowani przez ruskich. A oni w pewnym momencie wejdą i wyzwolą mniejszość.
L
leszek
15 kwietnia 2014, 00:06
Na słynnym obrazie Memlinga "Sąd Ostateczny" w centralnym punkcie jest Chrystus siedzący na tęczy. Jak ktoś uważnie przyjrzy się tej tęczy i zacznie liczyć kolory, to w zależności od miejsca na  obrazie, ostrości lupy w jaką się zaopatrzy, oświetlenie, kąta padania światła i własnej wyobrażni może dokonać różnych odkryć. Ale choćby nie wiem jak się wyginać, nie da się ich wyliczyć więcej niż 6. Objawienie światu, że są tęcze "słuszne" i "niesłuszne", "katolickie" i "niekatolickie" to chyba jeden z nielicznych twórczych wkładów polskiego katolicyzmu to światowej myśli teologicznej. Z góry jednak uprzedzam "ludzi widzących w Abrahamie ojca" w stanie "nie-pozytywnych emocji", że w Kościele Mariackim wisi kopia obrazu, więc muszą swoje emocje wyładować w inny sposób. Jest zresztą więcej tego typu obrazów (np. świetnie znany Hieronima Bosha), jak  zapytać wujka gugla, to łatwo zauważyć, że liczba kolorów w tych tęczach waha się między 3 a continuum (czyli bliżej nieokreśloną) liczbą kolorów.   Z drugiej strony jest ciekawe, że symbolika która dla ludzi Średniowiecza była klarowna i czytelna, nagle stała się taka zagmatwana dla XXI polskich katolików. Może jednak ta zbitka myślowa "mroki Średniowiecza" zawiera pewien błąd ?
SD
specjalnie dla lesia
15 kwietnia 2014, 00:42
. Jak napaść na państwo [url]http://www.youtube.com/watch?v=lWIpFvGrNak[/url] .
C
czlowiek
15 kwietnia 2014, 09:03
To nie "katolicy" odwrócili symbolikę tęczy, tylko ideologicznie chorzy ludzie skrywający się za sześciokolorowym sztandarem. Odwracasz kota ogonem, typowe dla żyjącego w fałszu.
15 kwietnia 2014, 10:18
Leszku, nie chodzi o traktowanie różnych obrazów tęczy jako szukania wszędzie diabła. Musiałbym wywalić parę prac mojego dziecka oraz zamalowywać takowe, gdzie bym je tylko spotkał, inne od wzoru. Tu chodzi o intencję użycia. Od początku. Sprzeciwiam się naporowi pewnego rodzaju cywilizacji, który nazwę cywilizacją LGBTQ. Wmawia mi, że dwie mamy z dzieckiem lub dwóch tatusiów z dzieckiem, to jest kolejny nowy model rodziny, całkiem ok. Nie, to nie jest ok! Nie chcę, żeby jakiś mężczyzna robił ze mnie idiotę, coś tam pomajstrował z ciałem, przebrał się w damskie ciuchy, wydepilował,  pomalował się i kazał uważać siebie za kobietę. Ja sam mogę się w tej sytuacji tak zaaranżować na kobietę i kazać się nazywać Hanna Brodzka. Bo czuję się kobietą. Mało. Ja czuję się tak naprawdę, że mam 7 lat, najwyżej 8. Chcę się bawić z moimi rówieśniczkami (również w doktora). Występują jakieś prześladowania cywilizacji LGBTQ (np. Rosja), włącznie z karą więzienia, śmierci (kraje afrykańskie, muzułmańskie). Tu jestem przeciwny takiemu piętnowaniu, karaniu. Tylko, że w Europie Zachodniej cywilizacji LGBTQ nie wystarcza spokój w tym względzie, tylko chcą być świętymi krowami oraz napierają ze swoją chorą seksualnością na pozostały świat. Jak jedziesz do innego kraju, innej kultury, możesz popełnić sporo gaf. Starasz się w miarę dostosować to tamtejszych zwyczajów, żeby tamtejszych ludzi nie gorszyć, nie drażnić. To wydaje się naturalne. Tymczasem cywilizacja LGBTQ właśnie z premedytacją szarga takie rzeczy w kwestii symboli, miejsc. Tęcza, jak to tęcza. Lecz cywilizacja LGBTQ z milionów symboli, wybrała akurat ten. A co tęcza oznacza dla chrześcijan (katolików, prawosławnych, protestantów), muzułmanów, żydów? Czyli dla ponad połowy ludności świata? Od dziecka są uczeni, że to znak przymierza Boga z ludźmi. A cywilizacja LGBTQ chce teraz uczyć, że to jest nowe przymierze, tak samo naturalne, normalne, odwieczne, jak naturalna, normalna, odwieczna jest tęcza.
15 kwietnia 2014, 10:51
Dlaczego tęcza u Memlinga nie przypomina tęczy, która widzimy na niebie? Bo Sąd ostateczny to scena nocna... zielenie, błękity nie pasowały do apokaliptycznej wizji i nicnej sceneri... Przed wypowiadaniem się radzę poczytac cos z histori sztuki i ruchów LGBT. To nie katolicy wprowadzili "słuszniejszą tęczę". Podział na siedem kolorów utarł się w kuturze (patrze przykłady poniżej - metody mnemotechniczne w języku angielskim) i nauce (tradycyjne dzielenie rozszczepionego widma na siedem kolorów) W pewnem momencie zwolennicy (wtedy chyba LG) dodali kolor ósmy (różowy) potem okazalo się że nie ma go w sklepie a flagą trzeba bylo rozwiescić w dwu kawałkach i zdecydowano sie na sześć kolorów (dwa razy po trzy).  I pod taką flagą zwolenicy LGBTQ... walczą do dziś
L
leszek
15 kwietnia 2014, 12:40
Drogi Rafale. Ale do czego się odnoszą Twoje uwagi ? Co to ma wspólnego z kolorową tęczą na Placu Zbawiciela w Warszawie niszczoną kilkakrotnie przez podpalaczy i wandali ? Intencją autorki było stworzenie kolorowego elementu w tym miejscu Warszawy - nie da się ukryć - raczej dość szarym i burym. To okrągły i niezbyt duży plac otoczony kilkupiętrową zabudową, przeciez każdy o tym wie. Potem jacyś "ludzie widzących w Abrahamie ojca" wypatrzyli w tym manifestację pedalstwa i postanowili sprawę wziąć we własne, mocarne ręce. Zupelnie co innego mieć poglądy na temat ruchu LGBT, a zupełnie co innego niszczyć i podpalać. Wandal to wandal, choćby nie wiem nawet jakie jakie cytaty biblijne recytował. Kto Ci wmówił, że instalacja tej tęczy będzie skuktować demoralizacją dzieci w przedszkolach oraz inwazją rodzin z dwoma "tatusiami" 
L
leszek
15 kwietnia 2014, 12:58
Tęcza u Memlinga wygląda jak wygląda po prostu dlatego, że artysta przedstawił wizję Sądu Ostatecznego  i przeczytał w Objawieniu "tęcza dookoła tronu", a nie "tęcza o siedmiu kolorach dookoła tronu. Strzeżcie się przed tęczą o sześciu kolorach, bo to symbol Sodomy i Gomory". NIe ma jakiegoś jednego uniwersalnego kanonu malowania tęczy, istotne jest aby odbiorca wiedział o co chodzi. Prości ludzie w Średniowieczu (bo to przecież oni byli odbiorcami tej sztuki) nie mieli problemów z odczytaniem tej symboliki, zaś współcześni katolicy mają problemy.  Jakoś średniowieczni katolicy nie dali sobie wmówić, że obraz Memlinga z sześciokolorową tęczą spowoduje zawalenie się bazyliki i tryum Szatana, zaś współcześni katolicy święcie wierzą, że instalacja o nazwie "Tęcza" stwarza jakieś śmiertelne zagrożenie dla Kościoła Najświętszego Zbawiciela stojącego naprzeciwko. Jak to się stało, że kościół przetrwał mimo poważnych uszkodzeń w 1939, przetrwał nawet wysadzenie przez Niemców po stłumieniu Powstania Warszawskiego, a teraz mu zagraża plastikowa konstrukcja i "ludzie widzących w Abrahamie ojca" muszą wkroczyć do akcji. 
15 kwietnia 2014, 13:16
Dałes sobie wmówić, że tęczowa flaga LGBT nie różni sie od znaku przymierza pomiedzy Bogiem i ludźmi. A rożni się, bo taka była decyzja środowisk LGBT. Obraz Mamelinga nie prowadzi do zawalenia się katedry, gdyż tęcza nie ma tu pełni barw ze względu na czerń nocy i ogień piekła...  Co do symboliki tęczy na obrazie Memlinga (i podobnych współczesnych) to chetnie bym podyskutował, gdybyś zechciał sie przygotować :-) Tęcza nie stanowi zagrożenia. Zagrożenie stanowia propagowane idee. Zamiast przymierza Boga z ludźmi - wsparcie zachowań rodem z Gomory. PS. proponuję tez przygotować się na pytania na poziomie szkoły podstawowej. Wymień siedem kolorów tęczy w kolejności ;-)
15 kwietnia 2014, 14:32
Ani popchnięcie kogoś, ani stanie owego kogoś nad przepaścią z osobna brane nie skutkuje jego śmiercią w wyniku upadku. Dopiero suma owych elementów daje efekt przekraczający 'zwykłe' sumowanie. Nazywa się to synergią. Zawłaszczanie przestrzeni publicznej jest elementem zmagań sprzecznych aksjologii i owszem ma swój udział w demoralizacji dzieci w przedszkolach oraz inwazji rodzin z dwoma "tatusiami".
15 kwietnia 2014, 14:53
Kolejny raz miło mi się z Panem zgodzić
L
leszek
15 kwietnia 2014, 17:45
Ja nie wypowiadam się o jakiejś "tęczowej fladze LGBT", bo mnie guzik obchodzi co jakieś "LBGT" ma na sztandarach. Odnoszę się do instalacji na Placu Zbawiciela. To wyłącznie w wyobraźni pewnej grupy "ludzi widzących w Abrahamie ojca" powstało takie skojarzenie, natomiast nie było to pierwotnym zamysłem twórców konstrukcji. Kolejnym elementem tej imaginacji jest dostrzeganie w instalacji złożonej z plastikowaych kwiatów "wsparcia dla zachowań  z Gomory" itp itd.  Osobiście sugeruję ze świata fantazjowania  przejśc do świata rzeczywistego, gdzie jest nieszkodliwa i kolorowa konstrukcja i są wandale oraz podpalacze. Co do malarstwa to sugeruję także przyjrzeć się słynnemu obrazowi Giotto, itp itd. i przyjąc do wiadomości, że tęcza w tych dziełach sztuki jest sprawą umowną i dobór kolorów zależał od inwencji artysty i ogólnej kompozycji dzieła, a nie od konieczności dopasowywania się artysty do jakiegoś "kanonu" na zasadzie: "siedem kolorów dobrze" , "sześć kolorów źle".  Może to paradoksalne, ale wyraźnie artysta w Średniowieczu miał większą swobodę twórczą niż współczesny artysta w świecie "ludzi widzącychw w Abrahamie ojca" i targanych raz pozytywnymi, a raz negatywnymi. Ale na szczęście czy nieszczęscie stoi raczej za tym zwykła głupota.
15 kwietnia 2014, 18:06
Czy w podobny sposób usprawiedliwia Pan dzieła Leni Reifenstahl? Które NB mają wartość artystyczną, w odróżnieniu od tęczowej instalacji, której wartość artystyczna jest co najwyżej jarmarczna.
E
elig
14 kwietnia 2014, 22:57
Tęczowy potwór na Wielki Tydzień został otoczony dwumetrowym metalowym płotem, a strzegą go uzbrojeni po zęby policjanci. Oczywiście, taka obstawa może zagwaranować, iż  "Tęcza" przetrwa jakiś czas.  Nie będzie się jednak już nigdy kojarzyć z czymś pozytywnym.  Będzie symbolem przemocy władzy nad obywatelami, swoistym pomnikiem głupoty, zaślepienia i arogancji Hanny Gronkiewicz-Waltz i jej ekipy.  Cała ta historia jest oczywistą antykatolicką prowokacją, podobną do tej autorstwa Bronisława Komorowskiego, który walczył z krzyżem na Krakowskim Przedmieściu. Nasza platformiana szczera katoliczka rozpoczęła stawianie pedalskiej tęczy przed kościołem Zbawiciela w Warszawie. Zapewne ten platformiany, taktowny i bogobojny osobnik ma nadzieję zdążyć z tym pomnikiem głupoty na kanonizację Jana Pawła II. Tak platformiany tłumok widzi swoją katolicką misję. Ot, tzw. "kościół otwarty" w pełnej krasie.
K
KKK
14 kwietnia 2014, 20:25
Jak już Hanka [która jak widać odeszła od Odnowy w Duchu] postawi tą tęczę, tp proponuję ją przejąć, ozdobić wizerunkami Krzyża, Świetych itd. Niech potem jakiś homoś to ruszy!
14 kwietnia 2014, 21:09
Podoba mi się ta opcja!
M
mamoru_onyx
14 kwietnia 2014, 19:29
Kościół Katolicki tylko w Polsce podsyca do podziałów i nienawiści. Ogólne założenia są inne, zgodne z naukami Chrystusa.
14 kwietnia 2014, 19:48
A Jezus aby czasem nie podzielił Swoim Zmartwychwstaniem wyznawców Jahwe na starozakonnych i nowotestamentowych?
!
!!!
14 kwietnia 2014, 14:05
To jeden z bardzo licznych przykładów wojny informacyjnej w Polsce !!! W wojnie informacyjnej zniewala się społeczeństwo stopniowo. Trwa to latami. Polem walki jest ludzka świadomość. W pierwszej fazie wyznaczona do podboju społeczność jest demoralizowana, żeby złamać jej moralny kręgosłup. W kolejnej fazie burzy się obowiązujący w niej od wieków porządek wartości, potem pozbawia się ją poczucia własnej godności, zakłamuje osiągnięcia przodków, wpaja poczucie ogólnej niemożności, by wreszcie zniechęcić do stawiania oporu tłumacząc, że wszelki sprzeciw jest bezsensowny, bo trzeba płynąć z prądem. W sytuacji, gdy brak formalnych zapór dla dezinformacji rośnie gwałtownie znaczenie samoobrony obywateli, indywidualnego oporu przed zalewem kłamstwa. I w tej sferze można wyróżnić następujące czynniki obronne: • możliwie szeroka wiedza. Im więcej wiemy generalnie i o przeciwniku, tym łatwiej nam rozpoznać i odeprzeć dezinformację, wykryć fabrykację i ustrzec się manipulacji. • korzystanie z różnorodnych źródeł informacji, ułatwia ich weryfikację, a po wykryciu informacji zmanipulowanych lub sfabrykowanych umożliwia lokalizację źródła dezinformacji. • wiedza o sobie, o swoich silnych i słabych stronach. • unikanie myślenia, że przeciwnik myśli i zachowuje się tak jak ja. Takie myślenie, to najpewniejsza droga do samo-dezinformacji. Należy zakładać, że przeciwnik jest inteligentny i przewrotny. • ustawiczne kształtowanie i umacnianie porządku moralnego opartego o system odwiecznych wartości, gdyż jest to najskuteczniejszy mechanizm samosterowania społecznego zarówno na płaszczyźnie ośrodka decyzyjnego jak i całej społeczności (narodu). Porządek ten można i należy wpajać na poziomie rodziny, ponieważ wyniesione z domu solidnie ukształtowane zasady są niezwykle trudne do wykorzenienia. WOJNA INFOMACYJNA  [url]http://ojczyzna.pl/ARTYKULY/BRZESKI-R_Wojna-Informacyjna.htm[/url]
H
Hastatus
14 kwietnia 2014, 13:25
Święty Paweł pisze o oczyszczeniu świata przed przyjściem Chrystusa poprzez ogień, jak kiedyś poprzez potop. Stąd znak płonącej sześciokilometrowej tęczy ma znaczenie eschatologiczne. Jednak nie wiemy, czy po oczyszczeniu świata ogniem będzie jakiś znak, jak tęcza po potopie.
15 kwietnia 2014, 20:13
Chodzi zapewne o tęczę sześciokolorową, a nie sześciokilometrową?
M
MR
14 kwietnia 2014, 13:22
To bardzo charakterystyczne, że autorka na początku mówiła o wielorakiej symbolice tęczy z metafizyczna włacznie. Obecnie jest mowa jedynie o symbolice LGBT. Nota bene naprzeciw kościoła Św. Zbawiciela, co jest takim samym dziełem przypadku jak przemarsz tego środowiska trasą procesji na Skałkę w dniu Św. Wojciecha jakiś czas temu.
J?
jakby ? dekalog ?
14 kwietnia 2014, 12:37
 Pogrom (tfu! program) PO 1. Wykorzystamy wzrost gospodarczy. (Dla siebie. Przecież dla wszystkich nie starczy). 2. Wasze pobory wystrzelą po prostu (w sam środek skroni), renty skoczą (z mostu). 3. Drogi, wiadukty, autostrady staną. (Jak mają ruszyć, gdy forsę wydano). 4. Lekarz nie będzie cię grosza kosztować. (Bo prędzej umrzesz, nim zechcesz chorować). 5. Niższe podatki i ulga na dziecię. (Podwyżka VAT-u, bo pustki w budżecie). 6. Stadiony na Euro – nasz powód do chwały. (Gdyby PiS rządził, budowy by stały). 7. Iracką szybko opuścimy ziemię. (Zlikwiduje się armię – będzie po problemie). 8. Wrócą emigranci, irlandzcy tułacze. (Jeśli są naiwni lub mądrzy... inaczej). 9 a. Reforma szkoły wyda wielkie dzieło. (Naukę historii ma w pogardzie PO). 9 b. Internet wejdzie w powszechne użycie. (My go cenzurą otoczymy skrycie). 10. Z korupcją wreszcie uczynimy koniec. (Rycho i spółka zacierają dłonie). Wszystko MIŁOŚCI otuli pozłota. (W ustach Niesioła, Kutza, Palikota).
D
DG
14 kwietnia 2014, 12:35
Biblia hebrajska (żydowska tradycja) nakazuje uśmiercać homoseksualistów i czarownice.  Z jakichś powodów jednak nie słychać by pobożni młodzieńcy rzeczywiście tak czynili. Daliśmy spokój czarownicom, może dajmy homoseksualistom. Pora rozmawiać  o tym poważnie. Pouczanie innych o właściwym porządku moralnym, kiedy ma się Paetza i Wesołowskiego za pazuchą jest skrajnie niepoważne.
GK
gdyby Krasicki ożył
14 kwietnia 2014, 12:07
Był Tusk energiczny, reform nie wstrzymywał urzędników karał, sam rąk nie umywał; A minister Sikorski rodaków szanował; Klich pilotów szkolił i armię budował; Był Komorowski mądry i Kopacz uczciwa; Co nigdy prawdy nie kryje i krzyża nie skrywa; Był na koniec Arabski, co tutek nie skrywał, Kutz, co nie obrażał, Palikot nie judził; Bartoszewski nie ględził, Niesioł się nie pienił, Olbrychski nie zdradzał, a Wajda nie nudził. Był minister zdrowia, grosza nie żałował Dla ochrony życia, dla ochrony zdrowia. Była także Hanna dla której to tęcza znaczy pojednanie Ludzi z Bogiem, nie sodomii znaczek. A cóż to jest za bajka! Wszystko to być może ! Prawda, jednakże ja to między bajki włożę.
K
kokos26
14 kwietnia 2014, 11:39
Dzisiejsza Polska przypomina śmiertelnie ranione zwierzę, które osaczyło stado hien podbiegających co chwilę i kąsających ofiarę po to tylko by skontrolować czy zdolna jest jeszcze do stawiania oporu, podczas gdy samiec alfa przystawia ofierze lusterko do nozdrzy sprawdzając czy jeszcze oddycha.  Oto jakiś projektant ubrań i biżuterii wabiący się Sagi Narkis, osoba nie tak całkiem anonimowa skoro jego biżuterię nosi podobno Dyrektor Biura Zamówień Publicznych miasta stołecznego Warszawa, zamieścił na Fecebooku swoje zdjęcie, na którym próbuje lub tylko udaje, że próbuje oddać mocz na pomnik Ofiar Powstania Warszawskiego. Sprawa przycichła, a my wyobraźmy sobie przez chwilę, że ktoś czegoś podobnego dokonał pod pomnikiem ofiar getta w Warszawie. Skandal szybko przybrałby wymiar międzynarodowy, a świat znowu wstrzymałby oddech, a później załamywał ręce nad polskim zwierzęcym antysemityzmem. U nas takie antypolskie akty stały się niemal codziennością i tylko dla porządku przypomnę wtykanie polskich flag w psie odchody, targanie na oczach publiczności Biblii, nazywanie papieża ch…m, czy śpiewanie nam prosto w oczy w Święto Niepodległości refrenu „Dymać orła białego…” , albo oddawanie moczu na palące się znicze palone podczas żałoby po smoleńskim zamachu. Wyobraźmy sobie przez chwilę, że dokwaterowano nam do naszego mieszkania jakiegoś osobnika, który zaczyna się tak panoszyć, że zdejmuje nam ze ściany krzyż, dyktuje jak mamy wychowywać własne dzieci i na naszych oczach pluje w twarz sędziwym dziadkom, czyli naszym rodzicom. Zaręczam, że nawet gdyby to był nie byle jaki osiłek to w najlepszym przypadku zrzucilibyśmy go po schodach w dół, tak, że pogruchotałby kości, a w najgorszym dla niego wariancie wyleciałby z hukiem przez okno. Dopóki nie będziemy bronić naszej ojczyzny i jej honoru tak jak gotowi jesteśmy bronić swoich czterech ścian i najbliższej rodziny to nigdy nie odpędzimy tego stada rozzuchwalonych hien i nie wybijemy się na niepodległość.
14 kwietnia 2014, 11:43
I właśnie na dialog z tymi gwałcicielami i rozdrapywaczani płótna Rzeczypospilitej tzw. Katolicyzm Otwarty jest wycinkowo otwarty. (Na odcinku polskim oczywiście, bo każdy odcinek ma swoich specyficznych oszołomów i moherów)
L
leszek
14 kwietnia 2014, 12:11
Czasami się zastanawiam, czy jest jakaś różnica między bałwochwalstwem a wytwarzaniem jakichś fantastycznych narracji o randze eschatologicznej walki sił dobra z siłami zła na podstawie błahych wydarzeń. Przecież jak ktoś szczerze i prawdziwie wierzy w Boga i Kościół to nie może jednocześnie wierzyć, że Wiara i Naród upadnie gdyż ktoś wrzucił jakąś durną fotkę na Facebooka albo naród ulegnie demoralizacji i pogrąży się w otchłani pogaństwa bo któs wystawił kolorową instalację na Placu Zbawiciela w Warszawie.
P
polecam
14 kwietnia 2014, 13:37
. Wojna Informacyjna - dr Rafał Brzeski [url]http://www.youtube.com/watch?v=kUAE6lDCnEw[/url] .
14 kwietnia 2014, 19:04
Znaczy skoro Chrystus powiedział a bramy piekielne Go nie przemogą, to można wsadzić łapki do kieszeni i nie robić nic. A nie przyszło do głowy, że powiedział to właśnie dlatego, że znajdą się zawsze tacy, którzy nie klapną na dupie w proszeniu jedynie?
L
leszek
14 kwietnia 2014, 10:46
Z tą liczbą kolorów tez byłbym ostrożny. Jakby dodac siódmy kolor, trochę przearanżowac i odwrócić do góry to otrzymamy żydowską menorę, która przecież jest zbudowana z siedmiu ramion. I wtedy pewnie tez "zdrowe siły narodu" by powstały i wzięły sprawy we własne ręce.
14 kwietnia 2014, 10:51
jeśli chodzi o liczbe kolorów to proponuję poczytać i zapytac autorkę dlaczego decyduje się na zestaw LGBT a nie tradycyjny, zgodny z kanonem malarskim i obserwacjami fizycznymi  (patrz optyka)
L
leszek
14 kwietnia 2014, 11:35
"Kanony malarskie" dotyczące malowania tęczy ? A co to takiego ? W sensie optycznym tęcza to całe widmo kolorów, jak ktoś to nazwie i rozróżni to kwestia indywidualnej percepcji. "Zestaw LGTB" .... Z faktu, że króliczki kojarzą się z Playboyem i moja córka długo hodowała króliczki minaturki nic nie wynika, chociaż oczywiście, czujne oko zapewne może dużo dojrzeć, a dociekliwy umysł dużo wyczytać. 
14 kwietnia 2014, 11:38
Sugeruje Pan korealcję preferencji seksualno-politycznych z daltnizmem?
jazmig jazmig
14 kwietnia 2014, 12:30
Tęcza nie jest całym widmem kolorów. Całe widmo kolorów do co najmniej kilkanaście milionów różnych barw. Tęcza w optyce to skutek rozszczepienia światła słonecznego w pryzmacie, lub w przypadku naturalnym, w kroplach wody, które zawiera chmura. Gdy słońce oświetla chmurę pod określonym kątem, następuje rozszczepienie jego światła i widzimy te 7 kolorów. Jeżeli zatem tęcza zboczeńców i ta, którą robi Wójcik, mają te same kolory, to oznacza, że ona robi tęczę zboczeńców. Nic przecież nie stoi na przeszkodzie, żeby zrobiła tęczę 7-kolorową.
L
leszek
14 kwietnia 2014, 13:52
Tęcza to całe widmo kolorów. Gdy zrobisz zdjęcie tęczy czarno-białe, to zobaczysz całą gradację szarości, a nie siedem segmentów, gdzie w ramach jednego segmentu odcień szarości jest taki sam. Podział na siedem kolorów to tzw tarcza Newtona, sprawa czysto umowna.
WD
Wujek Dobra Rada, Mistrz Ciętej
14 kwietnia 2014, 16:16
Bla, bla, bla. Rozmywanie tematu, który stał się prosty jak drut. Sprawa umowna tak jak umowna jest tęcza i jej symbolika. Tu i teraz, w naszym kraju, sześciokolorowa tęcza to już symbol LGBT. Autorka "dzieła" wreszcie przestała kłamać i przyznaje czego jest to symbol. Najwyraźniej uznała, że metoda faktów dokonanych została wypełniona i już można mówić otwarcie. I tak będzie ze wszystkim dlatego dla mnie ta tęcza, w tym miejscu, jest symbolem, że w niczym nie można ustąpić środowisku LGBT.
A
Ania
14 kwietnia 2014, 17:47
oto delikatność i szacunek dla innych osób niż ą, ę my święci katolicy. Inni to zboczeńcy Jak dobrze, że ludzie, nawet Ci z Kościoła, to jednak tylko ludzie, a Jezus to Jezus i nikim nie gardził, wręcz przeciwnie, wybierał i powoływał tych właśnie, których "sprawiedliwi" odrzucili i wzgardzili
14 kwietnia 2014, 19:45
Czy to jakiś inny Jezus prał szurkiem po nerach przekupniów w światyni?
14 kwietnia 2014, 20:16
The order of colors in a rainbow is easiest to remember by the following mnemonic (a formula that helps one remember something): ROY G. BIV. R=red, O=orange, Y=yellow, G=green, B=blue, I = indigo, and V=violet. tradycyjnie uznaje się, że kolorami tęczy są: czerwony (na zewnątrz łuku), pomarańczowy, żółty, zielony, niebieski, indygowy i fioletowy (wewnątrz łuku). itp. itd... negowanie istnienia kultury tylko po co???
A
AP
14 kwietnia 2014, 20:53
Pani Anno, nie warto zamykać się na prawdę. Kto wyzywał innych od plemienia żmijowego, mówił do innych, że są źli jak nie Jezus? Nie ma co go bronić. Facet miał za piórami!
A
Anglia
14 kwietnia 2014, 21:33
Kazde brytyjskie dziecko wie ze najprosciej zapamietac przez: Richard Of York Gave Battles In Vain ;) Pozdrawiam
L
leszek
14 kwietnia 2014, 10:38
A może odbudowa tęczy jest wyrazem sprzeciwu wobec wandali ? Wyraża przekonanie, że jednak przestrzeń publiczna w Warszawie nie powinna być kształtowana przez wandali i podpalaczy ? Dlaczego Autor wdaje się w jakieś fantazyjne dociekania a nie chce czy nie potrafi dojrzeć naprostszego wytłumaczenia ?
Dawid Gospodarek
14 kwietnia 2014, 10:42
Bazuje na wypowiedzi wspomnianej autorki, Julity Wójcik. 
L
leszek
14 kwietnia 2014, 11:28
Autorka mówiła rózne rzeczy na ten temat w różnych okresach i kontekstach. Znaczenie homoseksualne do tej tęczy raczej dopięli ci, co z tych pobudek instalację podpalali. Kwestia postrzegania i percepcji sztuki to złozona sprawa, to chyba takie myślenie z epoki socjalizmu, że sztuka musi koniecznie czemuś służyć i konkretną treść wyrażać.
14 kwietnia 2014, 11:30
Gryzmolący po murach polskę z kotwicą, czy rozbijający szyby fotografom wystawiającym na witrynach zdjęcia Niemców w mundurach Mały Sabotaż to również byli wandale. Zależy odpunktu widzenia.
14 kwietnia 2014, 11:33
Czyli tęcza nie jest symbolem LGBT, ale spalnie jej jest już objawem agresji wobec LGBT :)
L
leszek
14 kwietnia 2014, 11:58
Przykro mi, ale przykład źle dobrany. Nie mówimy o wojnie i okupacji, ale o czasach współczesnych. Oczywiście, że zależy od punktu widzenia. Ale ja mówię o współczesnym punkcie widzenia, Warszawy z XXI wieku. Dla św Augustyna Wandalowie byli zapowiedzią końca swiata, ale dla samych Wandalów było to szukanie miejsca do osiedlenia, którego im odmawiano. A dla współczesnych to wydarzenia z odległej historii nie mające wydźwięku emocjonalnego.
jazmig jazmig
14 kwietnia 2014, 12:26
Nie kręć. Autorka powiedziała to, co powiedziała, więc nie dorabiaj do tego swojej ideologii, wystarczy jej ideologia. Za nasze pieniądze lansuje się zboczenia i zboczeńców, co samo w sobie jest skandalem. Niech zboczeńcy sami fiansują swoje reklamy.
L
leszek
14 kwietnia 2014, 13:49
Jeśli potrafisz ustawić wydarzenie na osi czasu to zauważysz, że najpierw ci co niszczyli nadali tej instalacji taką intepretację. Sama autorka twierdzi, że projektując ten obiekt nie miała takich zamysłów. Sztuka ma to do siebie, że często wyzwala z odbiorców emocje i poglądy inaczej tłumione. Dla mnie osobiście był to zawsze kolorowy obiekt, dla innych to będzie manifestacja pedalstwa, a w innych wyzwala agresję i pasję niszczenia, a jeszcze dla innych element reklama zboczenia i zboczeńców. Dla jednych ogórek jest ogórkiem, ale dla innych będzie ... , zależy od prywatnych preferencji.
14 kwietnia 2014, 19:08
Konkretna wypowiedź zdradza konkretny punkt widzenia, więc co ma piernik wielu możliwych punktów widzenia do wiatraka opowiedzenia się przez Pana za konkretnym punktem widzenia?
14 kwietnia 2014, 19:14
Przystając nawet na pokrętne założenie, iż inny był zamiar autorki (musiałaby się wczoraj urodzić, zostać odhibernowana, albo wrócić z wiloletniego porwania w dżungli, aby to było możliwe), to obecne odbudowanie tęczy ma już inny charakter, więc hipoteteyczne oryginalne zamiary autorki nie mają dla obecnej manifestacji zawartej w odbudowie tęczy najmniejszego znaczenia.
Dawid Gospodarek
14 kwietnia 2014, 10:33
"Pan odezwał się z nieba grzmotem... Wypuścił swe strzały i rozproszył wrogów" (Ps 18, 14-15)
L
leszek
14 kwietnia 2014, 16:59
BT (IZ 11) (różdżka z pnia Jessego) ... 3 Upodoba sobie w bojaźni Pańskiej. Nie będzie sądził z pozorów ni wyrokował według pogłosek;
14 kwietnia 2014, 10:29
Spokojnie, instalacja pani Wójcik wkróce po odbudowie pójdzie z dymem.
S
Słaba
14 kwietnia 2014, 10:09
Jaki jest siódmy kolor tęczy?
14 kwietnia 2014, 10:30
Fiolet ;-) Ale chodzi o brakujący piąty czyli turkusowy/błękitny... Sześć kolorów to "tęcza LGBT"
H
Hm
14 kwietnia 2014, 10:37
Znaczące....?
14 kwietnia 2014, 10:41
Tęcza ma 3 kolory z odcieni niebieskich: niebieski, granatowy (indygowy) i fioletowy. Urwali jeden z tych kolorów, bo tu najtrudniej dostrzec różnicę. Może ktoś dopatrzy się, o który dokładnie z tych kolorów chodzi i ewentualnie jaką ma symbolikę w Kościele? Na moje oko brakuje fioletowego. Jeśli tak jest (nie jestem pewien), to może ktoś, kto zna się na tych wszystkich kolorach w Kościele powiąże tą może przypadkową, ale jednak jakąś symbolikę. Podciągnięcie uznawania za zupełnie normalne, naturalne te wszystlie wynaturzenia seksualne pod boską symbolikę tęczy, może mieć faktyczne znamiona małpowania diabła. Przecież jest tyle innych symboli, dlaczego akurat ten?  I akurat w tak zasadnicznej moralnie sprawie? Teraz na ile coś takiego jest faktycznym zagrożeniem, w sensie, czy ataki agresji na taką instalację, nie są na rękę tym środowiskom, bo robi się w ten sposób z nich męczenników i pomaga się im zwiększać poparcie. Według mnie w tym przypadku lepsze byłyby działania na innym polu.
14 kwietnia 2014, 11:01
7 - pełnia, nieskończenie wiele (ile razy mam przebaczyć) W tęczy LGBT miąlo byc osiem kolorów (jeszcze różowy) ale z przyczyn praktycznych oraniczono sie do 6-ciu... różowego zabrało w sklepie a trzeba było flage powiesić w dwu rownych kawałkach... Tak więc w 7-miu kolorach chrześcijanie dostrzegaja symbolikę pełni...