Moich dziesięć najważniejszych książek (około)religijnych

(fot. ginnerobot /flickr.com/CC)

Od pewnego czasu na jednym z portali społecznościowych dużą popularnością cieszy się tzw. "łańcuszek książkowy". Nominowana przez znajomego osoba proszona jest o podanie dziesięciu najważniejszych książek swojego życia. Pomyślałem, że warto skorzystać z okazji, by przedstawić także dziesięć najważniejszych książek (około)religijnych.

Bądź co bądź, książka/księga jest na stałe wpisane w dzieje chrześcijaństwa (ale także innych religii). Nie bez przyczyny chrześcijaństwo, judaizm i islam opisuje się niekiedy jako Religie Księgi. Trudno także wyobrazić sobie rzeczywistą formację duchową i intelektualną chrześcijan bez książek. Historia katolicyzmu to przecież - wychodząc od Biblii - także dzieje licznych ksiąg, stanowiących do dziś punkt odniesienia również dla cywilizacji postchrześcijańskiej.

Mam cichą nadzieję, że również blogerzy Deon.pl, może także redakcja i inni publicyści podchwycą temat. Rynek książki katolickiej jest dziś w Polsce nieźle rozwinięty, ukazują się rzeczy stare i nowe, z zakresu duchowości, historii Kościoła, poruszające zagadnienia na przecięciu teologii i wielu dziedzin nauki, a także kultury masowej. Wystarczy wejść choćby do księgarni WAM w Krakowie na ul. Kopernika, by się o tym przekonać. A poza tym bardzo jestem ciekaw, jaki inni na Deon.pl ułożyliby ewentualnie własne listy dziesięciu najważniejszych dla siebie książek (około)religijnych.

DEON.PL POLECA

By nie przedłużać. Z listy wyłączyłem dwie książki: Biblię, która jest Księgą Ksiąg, czyli niejako stanowi kategorię samą w sobie i "Ćwiczenia Duchowne" św. Ignacego Loyoli. Tę drugą dlatego, że "ĆD" trudno traktować jako lekturę w zwyczajowym tego słowa znaczeniu.

Pierwsza książka: "Wyznania" św. Augustyna. Dostałem tę książkę w prezencie od Matki Chrzestnej gdy skończyłem czternaście lat. Zatem pierwsza lektura była jeszcze bardzo naiwna. Jednak opowieść św. Augustyna o jego życiu i nawróceniu zachwyciła mnie. Wspaniały przekład Zygmunta Kubiaka oddaje realia na poły pogańskiego, na poły chrześcijańskiego już świat. Ale to przede wszystkim głęboko intymna opowieść, stale skierowana ku Bogu. Z pewnością dla czytelnika mniej obeznanego z filozofią wiele fragmentów będzie nużących czy niejasnych, ale warto się przez nie przedrzeć. Równocześnie jest św. Augustyn nauczycielem także dla nas: jego jednocześnie afirmatywny i krytyczny stosunek do przedchrześcijańskiej kultury może być wskazówką, jak postępować z otaczającą nas kulturą pochrześcijańską.

Książka druga: "Ucisk i strapienie" o. Adama Kozłowieckiego SJ: Natrafiłem na nią w licealnej bibliotece u oo. Zmartwychwstańców. Z półek ojca znałem wcześniej literaturę obozową, ale zupełnie świecką, choćby "Pięć lat kacetu" Grzesiuka. Wspomnienia o. Kozłowieckiego SJ z Oświęcimia i Dachau uświadomiły mi inne spojrzenie na rzeczywistość niemieckich obozów zagłady: duchowe, katolickie, kapłańskie. Ta książka to był też mój "pierwszy kontakt z jezuitami". Bardzo głębokie świadectwo, zarówno religijne, jak i z kart polskiej historii.

Książka trzecia: Jean Vanier, "Każda osoba jest historią świętą". Mam wrażenie, że w latach 90. o wiele więcej mówiono w Kościele w Polsce o takich postaciach jak Jean Vanier i podejmowanych przez nich dziełach na rzecz słabych, więźniów, niepełnosprawnych, w różnoraki sposób wyrzucanych poza obszar społeczeństwa. Vanier, twórca wspólnoty "Arka", współzałożyciel ruchu Wiara i Światło jest dla mnie jednym z najważniejszych świadków katolicyzmu XX wieku.

Książka czwarta: "Arcyparadoks śmierci. Męczeństwo jako kategoria filozoficzna - pytanie o dowodową wartość męczeństwa". Podtytuł może odstręczać, ale zapewniam, że to naprawdę świetnie napisana książka, ukazująca wzajemne relacje filozofii przedchrześcijańskiej i Objawienia, właśnie w kontekście męczeństwa jako świadectwa wiary i prawdy nauczania Chrystusa. Karłowicz ukazuje choćby te wątki w greckiej filozofii, łącznie z metaforą platońskiej jaskini, które pomogły wielu poganom zrozumieć, że przyjęcie prawdy chrześcijaństwa jest dopełnieniem trudu filozoficznych poszukiwań w świecie politeizmu i skrajnego nieraz relatywizmu. Czyli w sumie też bardzo współczesna rzecz.

Książka piąta: "Opowieści pielgrzyma". Autor nieznany. Prawosławny traktat o modlitwie nieustannej, powstały w drugiej połowie XIX wieku w Rosji. Pełna prostoty i wewnętrznego blasku książka, rozpoczynająca się od zdań: "Dzięki łasce Boga jestem człowiekiem, chrześcijaninem; sądząc z czynów - wielkim grzesznikiem, z powołania - pielgrzymem bez dachu nad głową, najniższego stanu, tułającym się z miejsca na miejsce. Cała moja majętność to na ramieniu torba z suchym chlebem, a na piersiach święta Biblia".

Książka szósta: "Moc i chwała", Graham Greene. Przed lekturą tej książki (czyli tuż po maturze) nie sądziłem, że tak może wyglądać katolicka powieść. Wstrząsająco realistyczna, momentami przygnębiająca opowieść o kapłanie na granicy niewiary i zdrady, osadzona w realiach Meksyku lat 30. XX w. Później czytałem powieści Mauriaca i Bernanosa, ale "Moc i chwała" wciąż pozostaje punktem odniesienia. Dziś w dodatku wiem, że życie i tak potrafi prześcignąć literaturę.

Książka siódma: "Jezus z Nazarethu" Romana Brandstaettera. Niezwykły klimat tej książki sprawił, że cztery Ewangelie ukazały mi się niemal jak na dotknięcie ręki. Nie sięgnąłbym po tę lekturę gdyby nie ś.p. ojciec Wacław Sęk SJ. Ale to już temat na inną opowieść. W każdym razie dobrze mieć takie długi wdzięczności.

Książka ósma: "Dlaczego nie możemy czekać" Martina Luthera Kinga. W kilku esejach pastor King opowiada historię roku 1963 w Stanach Zjednoczonych, ruchu non-violence, walki ze społecznym i państwowym rasizmem w USA. Świetny dokument pokazujący, że wbrew pewnym opiniom, prawicowym i lewicowym, chrześcijaństwo nie służy jedynie do petryfikacji najgorszych - rasowych, klasowych, kulturowych - stosunków społecznych.

Książka dziewiąta: "Chrystus Pan i Sokrates", o. Th. Deman OP. Temat obecny w chrześcijańskiej apologetyce bodaj od jej początków, powrócił w XVIII wieku za sprawą oświeceniowych filozofów, a później dzięki liberalnej protestanckiej egzegetyce. Książka dominikanina jest czynioną z katolickich pozycji syntezą wszystkich tych sporów o podobieństwa i różnice między Jezusem Chrystusem a Sokratesem - "ikoną" męczeństwa za prawdę filozoficzną. Notabene: wstęp do pierwszego polskiego wydania napisał ks. Eugeniusz Dąbrowski, którego erudycyjną, obszerną pracę "Dzieje Pawła z Tarsu" wznowiła niedawno Teologia Polityczna.

Książka dziesiąta: "Marcel Lefebvre. Życie" autorstwa bp Bernarda Tissier de Mallerais. Obszerna pozycja wydana w 2010 r. Napiszę krótko: nie znać tej książki to chować głowę w posoborowy piasek.

I taka to moja lista dziesięciu najważniejszych dla mnie książek (około)religijnych. Pewnie wyłania się z nich dość wyraźnie "profil czytelniczy" autora felietonu. Mnie ciekawą Państwa "profile czytelnicze": z pewnością nie znam wielu książek inspirujących dla Czytelników, inne przeoczyłem, na jeszcze inne nie wystarczyło chęci ni czasu. Być może będzie okazja dowiedzieć się teraz, co czytają najchętniej polscy katolicy/chrześcijanie.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Moich dziesięć najważniejszych książek (około)religijnych
Komentarze (41)
HK
Hurtownia kosmetyczna
12 sierpnia 2019, 07:42
Książka o objawieniach oławskich, zobaczcie - [url]https://virtualo.pl/blog/recenzenci-przejmuja-blog-virtualo-kult-lukasza-orbitowskiego-w219/[/url] Książka ciekawa głównie ze względu na wątek PRL-u, bo jest opisane, jak wyglądały reakcje tych ludzi na sytuację. Może i częściowo było to spodziewane, ale pokazao to w fajny sposób. 
JK
Jan Kaczmarczyk
31 października 2018, 09:39
Moje spojrzenie na wiarę zmieniło te sześć książek: https://www.operator-paramedyk.pl/6-ksiazek-ktore-zmienia-twoje-spojrzenie-na-wiare/ .
M
Monika
15 marca 2018, 12:18
Polecam wam tytuł "Święci uśmiechnięci. Święty Franciszek" - dla dzieci. 15 zł zapłaciłam na Livro, a dzieciom się podoba i wolę żeby z zainteresowaniem chciały słuchać czytania takich książek niż jakichś tam głupot ;-)
AD
Andrzej Deren
21 października 2015, 14:56
Dla mnie jedną z najważniejszych książek tego typu jest to: http://www.bialykruk.pl/ksiazka/kanonizacja-wszech-czasow/20165
R
Robert
20 września 2014, 19:46
Kolejność przypadkowa, chociaż celowo rozpoczynam i kończę książkami Chestertona :) 1. G.K. Chesterton, Orthodoxy. 2. Thomas a Kempis „L'Imitation de Jésus-Christ". 3. Jacques Maritain „Trois réformateurs". 4. Stefan Swieżawski "Święty Tomasz na nowo odczytany". 5. Henri de Lubac "Katolicyzm". 6. C.S. Lewis Mere Christianity. 7. S. Mayer, O. Orlandini „La grande storia di Padre Pio". 8. John Henry Newman Apologia Pro Vita Sua 9. Karl Adam "Jezus Chrystus". 10. G.K. Chesterton The Everlasting Man
AB
Ania B.
19 września 2014, 11:07
"Filotea" Franciszek Salezy "Walka duchowa" Wawrzyniec Scupoli "Opowieści z Narni" C.S. Lewis „Edyta Stein. Żydówka i Chrześcijanka” W. Herbstrith „Abigail” L.T. Henderson (i inne z serii wydawniczej „Fiction/Bible Biography”) "Święty i diabeł" Wilhelm Huenermann (powieść o życiu Jana Maria Vianney'a) Pozycje z biblioteczki szensztackiej ("Ukryte lata" D. M. Schlickmann, "Nazywają go Ojcem" Esteban Uriburu, "Barbara Kast" Esteban Uriburu i inne) - http://www.siostry.szensztat.pl/index.php?id=biblioteka&w=186
Krzysztof Wołodźko
19 września 2014, 09:44
Naprawdę jest w czym wybierać z Państwa propozycji! :-)
AT
Andrzej Tracz
18 września 2014, 23:46
1. "Siódma góra” – Tomasz Merton Pomogła mi w powrocie do Kościoła po wschodnich fascynacjach  2. „Inny świat”  Gustaw Herling Grudziński Wielkość i upadek człowieka  3. „Opowieści pielgrzyma”  Ksiązka ktora "otwiera" Niebo  4. „ Opowieści chasydów” Martin Buber / "9 bram "Jiri Langer Świat chasydów którego nie można nie pokochać.   5. „Zapiski więzienne” - Stefan kardynał Wyszyński Mądrość i roztropność 6. „Rozważania na piasku” - Alessandro Pronzato Pustynia ktora przemienia 7. „Jezus z Nazaretu” – Roman Bransteter Świat Ewangelii na wyciągnięcie ręki 8.  „ O radości” John Ching-hsiung Wu Opowieść o podróży Chińczyka do Kościoła Katolickiego jako pełni w ktorym mieści się też jego taoistyczna i buddyjska tradycja 9.  „ Święty Tomasz na nowo odczytany” - Stefan Świeżawski Powrót do żródeł   10 „ Po walce z aniołem” - ks. Janusz Pasierb Poezja która przemienia serce
AT
Andrzej Tracz
18 września 2014, 23:53
Merton to oczywiście "Siedmiopiętrowa góra" , przepraszam za pomyłkę 
L
leszek
18 września 2014, 22:32
Józef Flawiusz "Wojna żydowska" Anna Świderek : "Rozmowy o Biblii" ale także "Bogowie zeszli z Olimpu". Co łączy Annę Świderek i Józefa Flawiusza (pomijam walory literackie i wartości poznawcze) ? Po przeczytaniu tych książek zaczyna się rozumieć, dlaczego ziarna chrześcijańskie nie wzrosły w judaizmie, ale wzrosły na gruncie grecko-rzymskim. Są niczym ramiona w żydowskiej menorze - mają wspólny korzeń, ale rozrosły się osobno. Albert Scheitzer "J.S. Bach" : trudno zrozumieć twórczość tego kompozytora bez poznania całego kontekstu religijnego w którym wzrósł i żył. Zenon Ziółkowski : "Najtrudniejsze stronice Biblii" : tytuł mówi sam za siebie, autor nie daje gotowych recept, ale daje dużo solidnego materiału do przemyśleń. Chesterton "Orthodoxy" : bardzo inspirująca książka, nie jest to traktat teologiczny, rzadko przywoływany jest Bóg czy nawet religia, ale raczej myślenie religijne jako coś naturalnego i oczywistego. Benedykt XVI "Jezus z Nazaretu" - zajmująca książka wielkiego teologa. Juliusz Słowacki "Samuel Zborowski" : literatura trochę innego typu, dla jednych nawet czysta herezja. Słowacki wyrywa się ze świata zorganizowanej religii i warto wiedzieć gdzie go to doprowadza. "O naśladowaniu Chrystusa" : nie jest to książka do czytania od początku do końca. Mozna otworzyć w dowolnym miejscu i znaleźć zawsze inspirującą myśl. W pierwszej chwili myślimy, że to czysta abstrakcja, że nie da się naśladować Chrustusa według wizji autora, ale za moment zadajemy sobie pytanie : "ale dlaczego nie ?". Alan Bullock : "Hitler i Stalin: żywoty równoległe". Ktoś się może zapytać, co mają ww. dżentelmeni z religią. Ano nic, przecięcie tworzy zbiór pusty. Ale dlatego jest to książka ze wszech miar religijna, pokazuje w jakie mroki wkracza człowiek obdarzony prawie nieograniczoną władzą, który odrzuca Boga, a ściśle rzecz biorać, przypisuje sobie atrybuty Boga.
J
JolaM
18 września 2014, 22:56
Profesor Anna Świderkówna nie cierpiała, gdy ktoś pisał lub mówił o Niej "Świderek"; zawsze powtarzała, że Świderek to był jej Ojciec. Uszanujmy to, zwłaszcza że książki wydawane były pod wybraną przez Nią formą nazwiska. To nie zarzut wobec Autora powyższego postu:) Pozdrawiam, M
E
Ela
18 września 2014, 16:32
Myślę, że warto dodać do tego spisu wartościowych pozycji książki Tomasza Mertona, przede wszystkim "Posiew kontemplacji" i "Nikt nie jest samotną wyspą".
Jadwiga Krywult
18 września 2014, 09:34
Juliana z Norwich "Objawienia Bożej miłości" "Opowieści pielgrzyma" bp Grzegorz Ryś "Skandal miłosierdzia" kard. Luis Tagle "Ludzie Wielkiej Nocy" ks. Anthony de Mello "Wezwanie do miłości" ks. Wacław Hryniewicz "Swiadkowie wielkiej nadziei" ks. Tomasz Halik "Wzywany czy niewzywany, Bóg się tutaj zjawi" ks. Józef Tischner "Wieści ze słuchanicy"
M
matka
18 września 2014, 08:43
Czy może ktoś polecić jakąś dobrą książkę dla nastolatka tracącego wiarę?
M
mamu
18 września 2014, 11:36
''Listy starego diabła do młodego'' Polecam.
Janusz Brodowski
18 września 2014, 11:49
Szata, Autor: Lloyd C. Douglas
A
ana
18 września 2014, 12:25
Chata - W.P. Young zraniony Pasterz
P
puella
18 września 2014, 13:56
Mnie osobiście bardzo poruszyły "Listy Lorda Foulgrina" i druga część "Spisek Isbane'a". Jest to powieść oparta na kanwie "Listów starego diabła do młodego" ale w nieco innym, współczesnym wydaniu. Daje do myślenia, uświadamia, a przy tym bardzo szybko się czyta.
M
Małgorzata
18 września 2014, 18:31
Ks. Michał Olszewski ,,być jak Hiob- doswiadczenie Boga w kryzysie" Polecam
A
Ania
18 września 2014, 19:54
Polecam Chatę
M
malolat
19 września 2014, 02:24
Fakty i Mity  , i brawo dla nastolatka przestajacego wierzyc w bajki......
J
jack
20 września 2014, 17:28
Tylko głupcowi z łatwością przychodzi bez zastanowienia odrzucić to, w czym inni widzą sens istnienia. Tylko śmieć bez zasad poleca szmatławca publikującego wątpliwe przemyślenia bestialskiego mordercy, psychopaty, który nie wie, co to znaczy być człowiekiem.
M
malolat
20 września 2014, 17:34
Wal sie palancie , idz sobie pobiegac w procesji a potem na randke z proboszczem
J
jack
20 września 2014, 17:42
Rozumiem, że masz ciężkie dzieciństwo, męczenie zwierzątek i małych dzieci nie daje ci satystakcji i masz olbrzymi żal do świata, że nie umożliwia ci się wyładować w taki sposób, o jakim marzysz. Nic się nie przejmuj, dorośniesz i będziesz mógł wszystkim dookoła pokazać, na co cię stać.
25 lipca 2016, 23:03
"Chata" i "Rozdroża" W.M. Paul Young. :) 
Katarzyna Rybarczyk
18 września 2014, 08:10
Nie mam swojego TOP 10, a jedynie TOP 7. Kolejność przypadkowa. 1. Benedykt XVI Jezus z Nazaretu - chyba nie wymaga komentarza. 2. C. S. Lewis Chrześcijaństwo po prostu - wyjątkowe "kompendium", wydaje się, że jest tam wszystko, co najważniejsze i faktycznie jest "po prostu". 3. C. S. Lewis Opowieści z Narnii - jej lektura zawsze przybliża mnie do Boga. 4. Jerzy Grzybowski Dialog jako droga duchowości w małżeństwie i nie tylko - przeczytałam ją daaaawno temu, a wciąż zmienia moje spojrzenie na świat. 5. John i Sheila Kippley Sztuka naturalnego planowania rodziny - praktyczna pozycja, z któej można się wiele nauczyć. 6. Joseph Ratzinger Córa Syjonu - dość trudna w odbiorze, ale pomogła mi zrozumieć stanowisko Kościoła nt. Matki Jezusa. 7. Anna Świderkówna Rozmowy o Biblii - też chyba nie trzeba tłumaczyć, dlaczego.
K;
katol ;-)
18 września 2014, 03:25
"Chata"  William P. Young i "Silniejszy od nienawiści" TIM GUÉNARD. POLECAM KAŻDEMU !!! 
S
siemion
18 września 2014, 03:18
"Bog urojony "   Dawkinsa
J
jack
18 września 2014, 08:16
Czytałem. Rozczarowujące, autor dyskutuje na poziomie licealisty. Powinien pozostać przy biologii. Jego słabości w dziedzinie filozofii religii na podstawowym poziomie bezlitośnie obnażył <a href="https://www.youtube.com/watch?v=GlZtEjtlirc">Ben Stein w znanym wywiadzie</a>. Nieco delikatniejszy był Heller, który po rozmowie stwierdził tylko, że Dawkins inaczej rozumie pojęcie "prawa". Ponieważ prawa Wszechświata modeluje i opisuje fizyka, a nie biologia, więc ustach fizyka ten eufemizm oznacza: "nie rozumie pojęcia prawa".
M
MarytM
18 września 2014, 22:58
Słabe pod każdym względem: metodolgicznym, wywodu i polotu.
D
dalia
18 września 2014, 01:44
Bog naszym Ojcem- Carlo Carretto- dla mnie CUDO! Pieśń o moim Chrystusie- Roman Brandstaetter
A
Ania
17 września 2014, 21:56
i jeszcze dodam ''Z miłością i ufnością''
A
Ania
17 września 2014, 21:56
Ja polecam: ''Niewygodne Ewangelie'', ''Od wychowania do formacji'', ''Paschalny deszcz'', ''Zwykłym językiem o niezwykłym chrześcijaństwie'', ''Droga niedoskonałości'', ''Skandal miłosierdzia'',''Niesmiertelny diament'', ''Podział ostateczny'', ''Listy starego diabła do młodego''
J
jack
17 września 2014, 22:29
"Cuda" CS Lewisa. Najtrudniejsza i (subiektywnie) najlepsza z jego książek.
H
Hanka
17 września 2014, 20:14
Ja polecam: "Nieo istnieje...naprawdę", " Wojownik Trzech Światów", " Chata", " Suknia Ślubna", " Był sobie książę",
17 września 2014, 19:09
Z chęcią przeczytałbym analogiczną listę pozostałych autorów Deonu. Nie można jakoś 'nominować', czy jak? ;)
S
strada
17 września 2014, 20:36
Fajny pomysł!
17 września 2014, 21:07
Boszzz - rujnuje mi Pani tutaj karierę ;)
S
strada
17 września 2014, 22:30
Pańska kariera ma się tak dobrze, że na pewno wymysli Pan jakąs małą prowokację do Autorów Deonu:) Ja nie dam rady. Chodzi o listę książek oczywiście. Ps. Prowokacja w dobrej wierze. Chętnie skorzystam z propozycji Autorów. I mała babska przebiegłość też w ty jest (Pokaż mi swoje książki, a zobaczę kim jesteś)
M
m.
17 września 2014, 18:59
Dołączam się  do zachwytów nad ksiazka Opowiesci Pielgrzyma; ma się wrazenie, że pokora narrator udziela się samemu czytelnikowi... przynajmniej na czas lektury. Z ważnych religijnych - na pewno Rozważania o wierze, ks. Dajczera.
A
adamigo
17 września 2014, 18:46
"Chrześcijaństwo p prostu" C.S.Lewisa. Wreszcie ktoś - i to nie katolik - wyjaśnia w miarę spójnie, komu i po co była potrzebna śmierć Syna Bożego.