Święta Rodzina, a niezrealizowane pragnienia odłożone na później

Święta Rodzina, a niezrealizowane pragnienia odłożone na później
Święta Rodzina, a niezrealizowane pragnienia odłożone na później. Fot. Depositphotos

Kilka dni temu słyszeliśmy w kościołach o Świętej Rodzinie. Pierwszego stycznia przypada Uroczystość Świętej Bożej Rodzicielki Maryi. Uśmiecham się do tych uroczystości, czując że to dobrze, iż Kościół daje je nam na przełomie starego i nowego roku.

Tak już trochę z nami jest, że szukamy szczególnych okazji i gratisowego kopa, by zmienić coś w naszej codzienności. Odchudzać będę się po świętach, uczyć od nowego miesiąca, modlić od jutra. Z nowym rokiem pomysłów może pojawić się tyle, że strach wejść realnie w życie i pomyśleć jakim cudem upchnę to w swój grafik. Trudno jest zacząć dziś, teraz, bez szukania wymówek i szczególnych okazji. Po prostu zacząć.

Tymczasem Kościół daje nam Świętą Rodzinę. Józefa, który we śnie słyszy, że ma wstać JUŻ i uciekać z najbliższymi do Egiptu. Widzimy zatroskaną Maryję i Jezusa, który chodzi własnymi ścieżkami i zostaje w świątyni, gdy Jego krewni są w drodze do domu. Widzimy zwyczajność, mimo że ta rodzina zwyczajna nie jest. Oni nie czekali na specjalne okazje. Działali tak, jak chciał Bóg. Robili bez ociągania co do nich należy. Dlatego Maryja na końcówce ciąży rusza do Betlejem, Józef budzi rodzinę w nocy i ucieka do Egiptu, a nastoletni Jezus zostaje w miejscu, w którym ma być. Nie patrzą na zagrożenia, konwenanse, wątpliwości. Idą. Działają. Nie czekają na lepszy czas, bardziej sprzyjające okoliczności.

Myślę sobie o tych wszystkich pragnieniach, które zostawiłam na potem i które nigdy się nie zrealizowały. Wspominam te, których zrealizować się nie dało, bo zaczęłam zbyt późno i nie pozwoliły na to zmieniające się okoliczności. Zdarza się, że prześpimy ważną życiową szansę, ale mimo to możemy wyciągnąć z niej lekcję… Nauczyć się rozpoznawać do czego dziś zaprasza mnie Bóg.

DEON.PL POLECA


Być może mam wyruszyć natychmiast. Choć może się zdarzyć też tak, że nie jestem gotowa do podróży i warto, bym jeszcze nie startowała, ale nabyła wiedzy, umiejętności i pokory zanim wyruszę w kolejną życiową podróż. Nowy rok to nowe szanse, możliwości, plany. Jak rozeznać co jest dobre, co jest dla mnie i czy teraz jest odpowiedni moment na to, by zacząć?

Patrzę na swoje pragnienia. Przyglądam się im i podejmuję logiczne, rozumowe rozeznanie – czy to działanie nie będzie ze szkodą dla mojej rodziny, pracy, codziennych obowiązków? Jeśli nie, pytam dalej. Dlaczego to pragnienie jest we mnie tak silne? Dlaczego tak bardzo mi na tym zależy? Co mogę zrobić by nie tylko zacząć rozsądnie, ale też nie poddać się, gdy pojawią się pierwsze trudności? I to, co jest najważniejsze – co to konkretnie jest? Być może zadbanie o kondycję i dietę, codzienna modlitwa Słowem Bożym, regularna spowiedź, zmniejszenie ilości czasu spędzonego przed ekranami. Warto zobaczyć dlaczego właśnie to ta przestrzeń, jaki to ma wpływ na moją codzienność i jak mogę się tym zaopiekować tu i teraz.

Szukanie specjalnych okazji może nas zgubić. Staniemy się letni, ociężali. Nigdy nie ruszymy z miejsca, bo zawsze może pojawić się sposobność do odwleczenia w czasie tego, co jest dla nas trudne. Pomijając to, że jutra może dla nas nie być, to tak naprawdę wiele możemy stracić ciągle szukając lepszych okazji i nigdy nie ruszając z miejsca. Co jeśli one się nie pojawią?

Święta Rodzina daje mi cenną wskazówkę. Nie czekaj na jutro. Na nowy rok, tydzień, miesiąc. Jeśli potrzebujesz zmiany, bierz się do roboty. Nie ociągaj się. Pytaj Jezusa co masz zrobić, gdzie masz być, jakie jest dziś twoje zadanie do wykonania. Zacznij działać. Może wbrew uczuciom lęku i zniechęcenia. Z dużym trudem. Jutra może nie być. Niech nowy rok, który się właśnie zaczął będzie wystarczającą inspiracją. Od czego mogę zacząć by żyć bardziej, by oddychać pełną piersią? No to do dzieła, powodzenia!

Z wykształcenia pedagog i doradca rodzinny. Z wyboru żona, matka dwóch synów. Nie potrafi żyć bez kawy i dobrej książki. Autorka książki "Doskonała. Przewodnik dla nieperfekcyjnych kobiet". Prowadzi bloga oraz Instagram.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.
bp Artur Ważny, Piotr Kosiarski

Czy w Kościele jest miejsce dla każdego?

Dziś coraz częściej słyszy się o osobach, które czują się wykluczone z Kościoła. Pytanie o miejsce w nim zadają małżeństwa niesakramentalne, rodzice cierpiący po stracie dziecka, kobiety, które...

Skomentuj artykuł

Święta Rodzina, a niezrealizowane pragnienia odłożone na później
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.