Pociągiem do świętości?

Pociągiem do świętości?
(fot. PAP/Jakub Kamiński)

O tegorocznym Dniu Papieskim mówiono, że rozpoczyna przygotowania do kanonizacji Jana Pawła II. Ładnie powiedziane, ale co to konkretnie znaczy? Czy Kościół w Polsce ma program duchowego przygotowania do kwietniowej uroczystości?

Do obchodów Dnia Papieskiego mam stosunek ambiwalentny. Cieszy mnie każda poważna próba upamiętnienia osoby Jana Pawła II i promocja jego nauczania, a taka jest przecież idea Dnia Papieskiego. Robi na mnie wrażenie aktywność społeczna przy tej okazji uruchamiana, choć daleko jej jeszcze do poruszenia, jakie co roku wywołuje na przykład Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy. Podziwiam działalność Fundacji "Dzieło Nowego Tysiąclecia", nazywanej - słusznie - "żywym pomnikiem" Jana Pawła II; dzięki ogólnopolskiej zbiórce pieniędzy wszyscy możemy w jego budowaniu jakoś uczestniczyć.

DEON.PL POLECA

Ale jest i druga strona medalu. Dniowi Papieskiemu grozi bowiem przekształcenie się w rytuał. Ryzyko zamiany prawdziwego (i dotykającego serc) święta w rutynową oficjałkę, którą trzeba odbębnić - najlepiej organizując akademię ku czci…. Łatwo przy tym ześlizgnąć się w banał, pójść na łatwiznę, skupić się raczej na konsumpcji kremówek niż animowaniu autentycznego życia religijnego i kultury wysokiej. A przecież − co warto wciąż przypominać − Papież w Wadowicach (w 1999) wspominał nie tylko kremówki, ale i amatorski teatr, który współtworzył. Deklamował wielką literaturę światową, opisywał zapamiętane krajobrazy i szlaki beskidzkie, mówił o sąsiadach − przywoływał pamięć o swych korzeniach i swojej małej ojczyźnie.

O tegorocznym Dniu Papieskim (13 października) kard. Kazimierz Nycz mówił, że inauguruje on przygotowania do kanonizacji Ojca Świętego. Ładnie powiedziane, ale co to konkretnie znaczy? Czy Kościół w Polsce ma program duchowego przygotowania do tej uroczystości?

Wiadomo, że kluczowym punktem tych przygotowań staną się tradycyjne rekolekcje wielkopostne, których tematem ma być nauczanie Papieża. Biorąc pod uwagę ogrom tego nauczania, wydaje mi się to mało konkretne. Oby nie skończyło się na raczeniu wiernych mniejszym lub większym zestawem cytatów! W Wielkim Poście w podróż po Polsce ruszy też "papieski pociąg do świętości" wiozący relikwie Jana Pawła II oraz światło ("iskrę") z sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Łagiewnikach.  Z marketingowego punktu widzenia pomysł to może i niezły, ale czy wystarczający dla wierzącego rozumu i ducha?

Przypomina mi się tu wezwanie skierowane niegdyś przez Ojca Świętego do Kościoła powszechnego i do każdego z nas: "Wypłyń na głębię". Słowa te dedykuję osobom, które są odpowiedzialne za duchowe przygotowanie Polaków do kwietniowej kanonizacji. Nie zawadzi jednak, jeśli wezmą je sobie do serca również organizatorzy kolejnych Dni Papieskich.

Czas, jaki nam pozostał do 27 kwietnia 2014 roku, jest coraz krótszy - dziś to już niespełna 200 dni. Bezpowrotnie mijają kolejne ważne terminy − dobre okazje do podjęcia pracy wewnętrznej zarówno przez poszczególnych wiernych, jak i całe wspólnoty. Ostatnio były to na przykład: 75. rocznica śmierci św. Faustyny, 15. rocznica kanonizacji Edyty Stein, wreszcie liturgiczne wspomnienie zmarłego pół wieku temu bł. Jana XXIII (11 października)… Nawiasem mówiąc: o dobrym papieżu Janie - mimo że ma być kanonizowany wraz z Janem Pawłem II i jest jego duchowym ojcem i prekursorem jego pontyfikatu - prawie w ogóle się nie pamięta. Czyżby to nie był "nasz" papież?

Kościół w Polsce wchodzi dziś w kolejny ostry zakręt (związany ze skandalem pedofilii) jak gdyby zupełnie bez związku z kanonizacją Karola Wojtyły. A przecież - gdybyśmy chcieli tego wielkiego papieża zrozumieć, a nie tylko machać przed nim kadzidłem - wiedzielibyśmy, że sytuacja wymaga nie tyle obrony przed atakiem mediów, co aktów pokuty, postu, nieustającej modlitwy…

Trzeba także − odważnie i poważnie − podjąć wyzwanie, jakim jest autentyczny dialog Kościoła ze światem (polecam hasło tegorocznego Dnia Papieskiego).

Tego moglibyśmy zacząć się wreszcie uczyć od nowego świętego. Nie wystarczy wsiąść do papieskiego pociągu i dać się nim przewieźć. Trzeba zabrać się do ciężkiej, mozolnej pracy.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Pociągiem do świętości?
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.