Kościół bez osób zakonnych? To niemożliwe

(fot. Dave Collier / flickr.com / CC BY-ND 2.0)
PAP / pk

Trudno wyobrazić sobie Kościół bez osób zakonnych, członków instytutów świeckich, osób konsekrowanych, bez ich modlitwy, ofiary i prowadzonych przez nich dzieł apostolskich - podkreślają biskupi w liście z okazji Dnia Życia Konsekrowanego.

Dzień ten obchodzony jest w Kościele katolickim 2 lutego, w święto Ofiarowania Pańskiego pod hasłem: "Jesteście z Kościoła i dla Kościoła". Został on ustanowiony w 1997 roku przez papieża Jana Pawła II.

Hierarchowie podkreślają, że Dzień Życia Konsekrowanego ma w tym roku szczególny charakter, ponieważ wpisuje się on w ogłoszony przez papieża Franciszka Rok Życia Konsekrowanego, obchodzony pod hasłem: "Ewangelia, proroctwo, nadzieja - życie konsekrowane w Kościele dzisiaj".

DEON.PL POLECA

Autorzy listu nawiązują w nim do Soboru Watykańskiego II, który stwierdził, że choć stan życia konsekrowanego nie jest częścią hierarchicznej struktury Kościoła, to "należy on jednak nienaruszalnie do jego życia i świętości". "Rzeczywiście, trudno wyobrazić sobie Kościół bez osób zakonnych, członków instytutów świeckich, konsekrowanych dziewic i wdów, bez ich modlitwy, ofiary i prowadzonych przez nich dzieł apostolskich: różnorodnych duszpasterstw, sanktuariów, szkół, mediów, posługi kaznodziejskiej, rekolekcyjnej, służby chorym i ubogim" - podkreślają biskupi w liście.

Zdaniem hierarchów, historia pokazuje nam, że w sytuacjach kryzysu w Kościele Duch Święty powoływał do istnienia nowe charyzmaty zakonne, które "przyczyniały się wydatnie do odnowy Kościoła".

Biskupi podkreślają jednocześnie, że obecnie ok. 35 tys. Polaków i Polek prowadzi życie konsekrowane, oparte na radach ewangelicznych. Niewiele jest też krajów na świecie, gdzie nie pracowałyby osoby konsekrowane pochodzące z Polski.

Nawiązując do najnowszej, powojennej historii zakonów w Polsce, to - w ocenie biskupów - nie sposób nie wspomnieć Prymasa Tysiąclecia kard. Stefana Wyszyńskiego.

"Po roku 1945, w obliczu komunistycznej dyktatury, która wszelkimi sposobami próbowała osłabić Kościół, to właśnie prymas Wyszyński okazał się mężem opatrznościowym dla życia zakonnego w naszej ojczyźnie. W 1953 roku w memoriale do władz "Non possumus" pisał: Bardziej jeszcze niepewny i bodaj nierównie groźniejszy jest los duchowieństwa zakonnego. Zakony ogranicza się w ich działalności lub nawet pozbawia się je możności oddawania się tym rodzajom prac, którym oddawały się wszędzie i zawsze zgodnie ze swym powołaniem. W tej sytuacji kardynał Wyszyński umiejętnie włączał życie konsekrowane w całość życia Kościoła, szczególnie w duszpasterstwo parafialne, co okazało się dalekowzroczne, gdyż uniemożliwiło marginalizację zakonów - napisali w liście biskupi.

Przypominają w nim słowa kard. Wyszyńskiego, które powtarzał osobom zakonnym w ciężkich latach 50-tych: "Jesteście z Kościoła i dla Kościoła". - To w dużej mierze dzięki jego mądrości i odwadze zakony w Polsce nie podzieliły losu zakonów w innych krajach bloku komunistycznego, gdzie zostały zdelegalizowane - podkreślają w liście biskupi.

W ocenie hierarchów, nowy impuls życiu zakonnemu w Polsce i na świecie dał Jan Paweł II, który podczas swoich licznych podróży apostolskich znajdował zawsze czas na specjalne spotkania z osobami konsekrowanymi. W 1979 roku na Jasnej Górze papież mówił: - Trzeba nam dziękować Opatrzności Bożej, za przyczyną Pani Jasnogórskiej, przede wszystkim za to, że zakony męskie i żeńskie w Polsce ostały się w pełni, (...), że zachowały swój byt, (...), że zachowały swoją tożsamość.

Zdaniem biskupów, wielu świętych polskich zakonników i zakonnic wywarło wpływ na życie Kościoła nie tylko w Polsce, ale i na świecie, czego wymownym przykładem jest siostra Faustyna Kowalska, apostołka Bożego Miłosierdzia.

Nawiązując z kolei do listu papieża Franciszka na Rok Życia Konsekrowanego, biskupi przypominają, że Ojciec Święty pisze w nim m.in., iż "osoby konsekrowane, które żyją skromnie, a dobra, jakimi dysponują, przeznaczają na utrzymanie miejsc kultu, apostolstwo i dzieła miłosierdzia, są z jednej strony znakiem sprzeciwu wobec bożków pieniądza i konsumpcjonizmu, a z drugiej świadczą o możliwości budowania społeczeństwa bardziej solidarnego, wrażliwego na potrzeby bliźnich".

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Kościół bez osób zakonnych? To niemożliwe
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.