"Kościół w Afryce powinien sam się utrzymać"
Żywotność Kościołów lokalnych trzeba mierzyć także zdolnością do samodzielnego utrzymania się od strony ekonomicznej.
Kościół w Afryce powinny robić wszystko, co możliwe, by na szczeblu lokalnym zbierać fundusze, które pozwolą mu w sposób autonomiczny wspierać własne programy duszpasterskie i pomocowe.
Takie zalecenie wypracowali sekretarze generalni konferencji episkopatów krajów SECAM (Sympozjum Konferencji Biskupich Afryki i Madagaskaru), którzy obradowali w Johannesburgu.
- Nadszedł czas, by Afryka nie zależała zbytnio od środków finansowych pochodzących od partnerów zagranicznych - oświadczył ks. Nicholas Afriyie, sekretarz generalny Konferencji Biskupiej Ghany. Zaproponował on utworzenie odpowiedniego komitetu, który zająłby się gromadzeniem środków ekonomicznych i byłby zarządzany bezpośrednio przez SECAM. Instytucja ta powinna "znajdować zasoby i możliwości istniejące na kontynencie".
Zdaniem duchownego potrzebne byłoby też wprowadzenie dorocznych kolekt, które mogłyby rzeczywiście zaspokajać potrzeby Kościoła lokalnego. Ks. Afriyie wezwał również biskupów, by bardziej włączali ludzi świeckich w zarządzanie sprawami gospodarczymi Kościoła.
Sekretarze generalni episkopatów krajów SECAM przedyskutowali także swoją rolę "w procesach pojednania, dobrego rządzenia, dobra wspólnego i przemian demokratycznych w Afryce w świetle posynodalnych adhortacji apostolskich «Ecclesia in Africa» i «Africae munus»". Koordynator Catholic Relief Service w Afryce, Hyppolyt Pul przedstawił analizę głównych konfliktów, wskazując na "rolę organizacji regionalnych i kontynentalnych w procesie pojednania".
Zapoznano się też z przygotowaniami do planowanego na 2015 Roku Pojednania na szczeblu kontynentalnym i regionalnym.
Skomentuj artykuł