Kościół we Włoszech solidarny z rodzinami ofiar trzęsienia ziemi
Włochy po raz kolejny zostały doświadczone trzęsieniem ziemi. Tym razem epicentrum znajdowało się opodal wyspy Ischia na Morzu Tyrreńskim koło Neapolu. 2 osoby zginęły, 39 zostało rannych.
Biskup diecezji Ischia Pietro Lagnese udał się dziś rano do Casamicciola, miejscowości, która najbardziej ucierpiała na skutek kataklizmu. Towarzyszył rodzicom dwojga dzieci, które ratownicy z wielkim trudem wydobywali spod gruzów.
Spotkał się również z rodzinami ofiar śmiertelnych. Jedną z nich jest Lina Cutaneo, członek diecezjalnej rady duszpasterskiej. Zawalił się na nią kościół, kiedy przygotowywała spotkanie modlitewne.
O sytuacji na wyspie opowiada proboszcz parafii Dobrego Pasterza na Ischii ks. Antonio Angiolini.
- Staramy się stwarzać jak najmniej problemów i wszystkim przyjść z pomocą. Udostępniliśmy wszystkie struktury naszej parafii, aby przyjąć na noc tych, którzy musieli opuścić swe domy. Jesteśmy w szczycie sezonu turystycznego. Na wyspie jest mnóstwo ludzi, przede wszystkim turystów. Od samego rana przypływają promy, które odwożą ludzi do Neapolu i Pozzuoli. Ludzie się boją. Ja mam 66 lat i zawsze pamiętam o wielkim trzęsieniu ziemi z 1883 r. Stąd ten strach. Pod tym względem Ischia jest wyjątkowa. Wszyscy to wiedzą. «A flagello terrae motus, libera nos Domine! - Od bicza trzęsienia ziemi wybaw nas Panie!» Na Ischii zawsze zanosiliśmy do Boga tę suplikację. I zawsze otaczaliśmy czcią św. Emidiusza, który chroni przed trzęsieniem ziemi - powiedział Radiu Watykańskiemu ks. Angiolini.
W pomoc dotkniętej trzęsieniem ziemi Ischii zaangażował się cały Kościół we Włoszech. Przeznaczenie na ten cel niezbędnych środków zadeklarował już sekretarz generalny episkopatu bp Nunzio Galantino.
Pierwsza bezpośrednia pomoc napływa natomiast z pobliskiego Neapolu. Jak powiedział kard. Crecenzio Sepe, jego archidiecezja przygotowuje już zakwaterowanie dla tych, którzy stracili dach nad głową i będą musieli opuścić wyspę. Pierwsi zostali ewakuowani turyści, teraz przyjdzie czas na mieszkańców Ischii, którzy nie mają dokąd się udać. Kard. Sepe podjął się też koordynacji działań innych diecezji.
- Uzgodniliśmy, że nasza regionalna Caritas Kampanii będzie punktem odniesienia dla wszystkich podejmowanych obecnie inicjatyw. Chodzi o to, by uniknąć powstającego w takich sytuacjach zamętu. My z naszej strony ogłosiliśmy już zbiórkę pieniędzy i niezbędnych środków, by w sposób konkretny odpowiedzieć na te najpilniejsze potrzeby mieszkańców wyspy, a w szczególności miejscowości Casamicciola, która najbardziej ucierpiała w skutek wstrząsów - powiedział Radiu Watykańskiemu kard. Sepe.
Skomentuj artykuł