Kraków: dwie misjonarki świeckie wyjadą do Zambii
W Centrum Formacji Misyjnej w Warszawie krakowskie misjonarki świeckie Karolina Cygan i Katarzyna Sowa otrzymają 27 maja z rąk abp. Salvatore Pennacchio krzyże misyjne. Za kilka miesięcy wyjadą do Zambii.
Karolina Cygan jest katechetką, Katarzyna Sowa – fizjoterapeutką. Obydwie od ponad 10 lat współpracują z Wydziałem Misyjnym krakowskiej kurii. Karolina już w gimnazjum wiedziała, że będzie studiowała teologię, choć nikt wtedy w to nie wierzył. – Poszłam na te studia z przekonania, z potrzeby serca i rozumu – zapewnia dzisiaj. Już w tamtym czasie pojawiły się myśli o misjach. Angażowała się w Akademickie Koło Misyjne na PAT (dziś UPJPII), prowadzone przez siostry klawerianki.
Katarzyna pochodzi z diecezji tarnowskiej. Ducha misyjnego rozpaliła w niej katechetka, która założyła w parafii Papieskie Dzieło Misyjne Dzieci. – Myślałam o wstąpieniu do zgromadzenia misyjnego, konkretnie do Sióstr Białych. Napisałam do nich mejla, że chciałabym spróbować. Dostałam wtedy bardzo mądrą odpowiedź. Siostry radziły, żebym najpierw poszła na studia – opowiada. Pragnienie misji było coraz silniejsze, choć z biegiem czasu nie myślała już o zakonie. Podobnie jak Karolina, zaangażowała się we współpracę z siostrami klaweriankami.
– Kiedy wybierałam studia, chciałam pomagać ludziom, choć jeszcze wtedy nie wiedziałam, jak to będzie wyglądało w praktyce. Taki miałam cel – wspomina Katarzyna Sowa. Po studiach zajmowała się starszymi ludźmi w domu pomocy społecznej i to była jej „misja na miejscu”. Karolina Cygan swoją misję realizowała jako katechetka. Od czasu do czasu pomagały w działaniach na rzecz misji. – Jako katechetka czułam się spełniona, ale czegoś mi brakowało. Czułam, że chcę dać więcej od siebie dla Kościoła – wyznaje Karolina.
Wspólny wyjazd to był pomysł, który podsunął im dyrektor Wydziału Misyjnego ks. Tadeusz Dziedzic. Przygotowania trwały od września ubiegłego roku. Krakowskie misjonarki zgłosiły się do Centrum Formacji Misyjnej w Warszawie. – Zależało nam, żeby to miało wymiar kościelny, żebyśmy jako misjonarki świeckie reprezentowały Kościół i dzieliły się Ewangelią – tłumaczy Karolina.
W Zambii będą pracować w parafii Chrystusa Odkupiciela w Makeni, na obrzeżach Lusaki. Przyda się tam pomoc zarówno katechetki, jak i fizjoterapeutki. – Mam pracować docelowo z przyszłymi katechistami, czyli z osobami dorosłymi. To będzie dla mnie nowość – mówi katechetka. – Osobami starszymi, chorymi w slumsach Lusaki opiekuje się tam tylko jedna siostra zakonna, której pomagają tamtejsi wolontariusze. Mam nadzieję, że przyda im się moja pomoc – dodaje fizjoterapeutka.
Obydwie uważają, że w Kościele przyszedł czas świeckich. - W Afryce modelem Kościoła jest wspólnota, czyli rodzina. To wielkie pole do zaangażowania dla kobiet. Ważną rolę odgrywają świeccy katechiści, bo ksiądz nie wszędzie może dotrzeć i świecki pełni rolę lidera – podkreśla Karolina. Jak przypomina, papież Franciszek zwraca uwagę na Kościół dla ubogich. To bardzo do niej przemawia. Krakowianki jadą do kraju bardzo biednego, będą się z tym ubóstwem konfrontować. - Chcemy też doświadczyć powszechności Kościoła – dodają.
Uroczyste posłanie krakowskich misjonarek do posługi w Zambii odbędzie się w sanktuarium św. Jana Pawła II 6 czerwca o godz. 12.30. Mszy św. będzie przewodniczył bp Jan Zając.
Archidiecezja krakowska ma 5 misjonarzy świeckich. Barbara Szkatuła posługuje na misjach w Peru. Ma najdłuższy staż, bo misjonarką jest od 1982 roku. Również w Peru, od 11 lat, pracuje Anna Jawor. Tomasz Marynowski jest misjonarzem w Chorwacji, gdzie posługuje od 2007 roku. Zenon Olech od 2017 roku pracuje w Boliwii, a Anna Ostrowska od 9 lat – w Rwandzie.
Źródło: KAI / jb
Skomentuj artykuł