Ks. Daniel Galus nadal odprawia msze. Kuria komentuje: to forma schizmy

fot. Anne-Sophie Heist / Depositphotos
PAP / pk

Suspendowany ksiądz z tzw. pustelni w miejscowości Czatachowa w gminie Żarki nadal odprawia msze i udziela sakramentów, choć podczas nabożeństw nie wymienia - jak każe liturgia - imienia obecnego papieża i miejscowego biskupa. Takie postępowanie to w pewnym sensie forma schizmy - ocenia częstochowska kuria.

Kontrowersyjny duchowny ks. Daniel Galus, znany m.in. ze spotkań ewangelizacyjnych, ale także np. z publicznego sprzeciwu wobec noszenia maseczek podczas pandemii COVID-19, został ukarany suspensą, czyli zakazem wypełniania funkcji kapłańskich.

Ks. Daniel Galus nie odwołał się od kary

Dekret arcybiskupa częstochowskiego w tej sprawie jest wynikiem niezastosowania się księdza do wcześniejszych decyzji, które potwierdziła Stolica Apostolska. Ksiądz nie odwołał się od kary, choć miał takie prawo. Wciąż jednak pozostaje duchownym - przestanie nim być dopiero wówczas, gdy zostanie wydalony ze stanu kapłańskiego, co dotąd nie nastąpiło.

Jak tłumaczy rzecznik archidiecezji częstochowskiej ks. Mariusz Bakalarz, od chwili powiadomienia o podjętych wobec księdza decyzjach, czyli od 21 kwietnia tego roku, nie może on "sprawować sakramentów i sakramentaliów ani głosić Słowa Bożego, a także nie może używać stroju duchownego. Jeśli to czyni, to sakramenty, które sprawuje, są niegodziwe, a w przypadku sakramentu spowiedzi - także nieważne" - powiedział ks. Bakalarz.

Wspólnota Miłość i Miłosierdzie Jezusa ma zakaz używania wobec siebie określenia "katolicka"

Ponadto skupiona wokół ks. Galusa Wspólnota Miłość i Miłosierdzie Jezusa ma zakaz używania wobec siebie określenia "katolicka". - Kodeks prawa kanonicznego jasno określa, że po pierwsze katolickie może być tylko to, co właściwy ordynariusz takim określi i na co wyda zgodę, ale także katolickim jest to, co jest w łączności z Kościołem" - tłumaczy rzecznik częstochowskiej kurii metropolitalnej.

Brak łączności z Kościołem - w ocenie ks. Mariusza Bakalarza - ks. Galus udowadnia m.in. podczas odprawianych przez siebie mszy, gdy nie wymienia imienia arcybiskupa częstochowskiego abp. Wacława Depo ani imienia papieża Franciszka - wymienia za to emerytowanego papieża Benedykta XVI.

- Wymienianie imienia papieża czy biskupa nie jest formą grzeczności czy uprzejmości, ale deklaracją łączności. Zatem mamy tu jasną deklarację, że ks. Galus i dwaj inni przebywający w tzw. pustelni księża (obaj również suspendowani - PAP) zrywają łączność zarówno ze Stolicą Apostolską, z papieżem, jak i z biskupem miejsca - bo nie wymieniają jego imienia, co jest formą deklaracji schizmy - wyjaśnił ksiądz rzecznik.

Pustelnia działa mimo nałożonych na nią kar

Mimo nałożonych kar pustelnia nadal działa - jest dostępna dla odwiedzających, a ks. Galus codziennie odprawia msze w kościele pw. Zesłania Ducha Świętego - formalnie jest to kościół filialny parafii w Żarkach, jednak jej proboszcz nie ma do pustelni wstępu i nie mógł jej przejąć, choć tak zarządził arcybiskup częstochowski. Decyzją kurii, teren - będący własnością archidiecezji częstochowskiej, w zarządzie parafii w Żarkach - został wyłączony z użytku liturgicznego. Wspólnota ks. Galusa - w ocenie kurii - zawłaszczyła Kościół i teren wokół niego.

Codzienne msze ks. Galusa z Czatachowy, poprzedzone adoracją Najświętszego Sakramentu, są transmitowane w internecie, a kazania duchownego są dostępne w kanałach społecznościowych. W samej pustelni obowiązuje zakaz nagrywania i fotografowania bez zgody księdza.

Gdy we wtorek około południa pustelnię odwiedził reporter PAP, nie było tam nikogo. Skąpany w wiosennym słońcu ośrodek był dostępny dla zwiedzających - można było zajrzeć do "Pustelni pw. św. Antoniego" i do przedsionka Kościoła pw. Zesłania Ducha Świętego - umieszczono tam gruby zeszyt, w którym osoby odwiedzające świątynię wpisały setki intencji modlitewnych, próśb i podziękowań.

W weekendy nadal w Czatachowie bywa tłoczono, co potwierdził jeden z mieszkańców. "Parking jest pełny, przyjeżdżają i auta osobowe, i autokary" - powiedział. We wtorek w południe na parkingu przy kościele stało osiem samochodów, w tym dwa z włoskimi tablicami rejestracyjnymi.

Dwoje turystów, napotkanych przez PAP na terenie pustelni nie wiedziało o tym, że jest to teren wyłączony z użytku liturgicznego, a prowadzący ośrodek trzej księża są suspendowani.

- Jesteśmy na emeryturze, zwiedzamy pieszo okolicę. Słyszeliśmy o tym miejscu i przyszliśmy zobaczyć. Poczytamy później o tym w internecie - powiedział turysta, który dopiero od reportera dowiedział się o historii sporo wokół ks. Galusa.

PAP nie udało się porozmawiać z duchownym z Czatachowy. Przedstawicielka wspólnoty, której numer jest na stronie internetowej, poinformowała, że księdza nie ma w pustelni oraz że nie udostępnia on swojego numeru telefonu.

"Miejsce zgorszenia i skandalu"

Ks. Mariusz Bakalarz nie ma wątpliwości, że obecnie pustelnia "stała się miejscem zgorszenia i pewnego skandalu". - Liturgii nie można używać narzędziowo - do rozłamu, do budowania buntu i postawy nieposłuszeństwa w Kościele - wskazał rzecznik częstochowskiej kurii. Podkreślił, że decyzje dotyczące ks. Galusa były wynikiem "długotrwałego procesu, w którym był on nie tylko upominany, nie tylko były podejmowane wobec niego działania prawne, ale także w różny sposób był nakłaniany do przemiany swojego postępowania i swojej postawy".

Nierespektowanie decyzji biskupa i Stolicy Apostolskiej może skutkować najsurowszą dla księdza karą - wydaleniem ze stanu duchownego, a nawet ekskomuniką, czyli wyłączeniem z jedności z Kościołem.

- W postawie zrywania jedności ze Stolicą Apostolską (…) widzimy to, co nazywamy schizmą, ponieważ w Kościele katolickim, oprócz chrztu i sakramentów, łączy nas także zwierzchność papieża. A schizma, zerwanie łączności z Kościołem jest także sankcjonowane karą ekskomuniki, czyli wyłączeniem ze wspólnoty Kościoła - wyjaśnił ks. Bakalarz.

- Obie kary mogą czekać ks. Daniela Galusa, jeżeli jego postawa nie ulegnie zmianie, jeśli będzie dalej trwał w uporze - mówi rzecznik kurii, nie przesądzając, czy takie kary są nieuniknione.

- Na razie czekamy na opamiętanie się przez księdza Galusa, na zmianę jego decyzji i jego błędnej postawy, na zrozumienie, że droga buntu i odrywania się od jedności z Kościołem nie jest właściwą drogą - zadeklarował ks. Bakalarz, podkreślając, że w tej sprawie częstochowska kuria jest w stałym kontakcie z nuncjaturą apostolską w Polsce i z watykańską Kongregacją ds. Duchowieństwa.

List abp. Depo wyjaśniający sytuację w Czatachowie

W lutym metropolita częstochowski abp Wacław Depo skierował do wiernych list wyjaśniający sytuację w Czatachowie. Zwrócił się w nim także bezpośrednio do ks. Galusa, m.in. wybaczając mu fałszywe oskarżenia pod swoim adresem, ale także nawołując do przemiany postawy i wskazując, że w swojej obecnej postawie "bierze on także odpowiedzialność za zbawienie ludzi, którzy za nim idą, a których prowadzi na drogę zerwania jedności z Kościołem". W ocenie ks. Bakalarza list spotkał się z "kpiącą" publiczną odpowiedzią w mediach społecznościowych. Formalnie ks. Galus od dawna nie odpowiada na kierowane do niego pisma.

Podczas wtorkowej porannej mszy ks. Galus, w modlitwie wiernych, modlił się m.in. by Duch Święty „zstąpił na ojca św. Benedykta XVI, na wszystkich biskupów, kapłanów, szczególnie naszej diecezji częstochowskiej, na księdza arcybiskupa, na całą kurię częstochowską”. W mediach społeczościowych dostępne jest jednak nagranie, na którym słychać, jak ks. Galus modli się w intencji usunięcia arcybiskupa częstochowskiego z urzędu.

We wtorkowym kazaniu duchowny mówił o potrzebie "żaru" w ludziach, którzy swoją postawą mogą przyciągać innych do Chrystusa i skłaniać do nawrócenia.

- Chrystus nas wywyższył i wielką nam dał godność: chrześcijanie, chrystusowcy, wyznawcy Chrystusa Zmartwychwstałego. To my; bądźmy z tego dumni; nie ma powodu, abyśmy się z tego powodu wstydzili, bali, byli zalęknieni - to jest powód do odwagi, do radykalizmu, do tego, aby nie ustawać w głoszeniu Chrystusa całym życiem. Bycie chrystusowcem, chrześcijaninem to wielka łaska, wielki dar w tym świecie - przekonywał w kazaniu suspendowany duchowny, wzywając do "bycia dobrym dobrocią Boga”.

Częstochowska kuria nie informuje na razie o dalszych działaniach, które mogłyby doprowadzić do usunięcia ks. Galusa i dwóch innych suspendowanych księży (pallotyna i kapłana archidiecezji krakowskiej) z zawłaszczonego terenu pustelni.

- Będziemy podejmować wszelkie czynności, które wynikają z polskiego prawa - informuje ks. Mariusz Bakalarz.

Źródło: PAP / pk

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Ks. Daniel Galus nadal odprawia msze. Kuria komentuje: to forma schizmy
Komentarze (6)
SA
sr. Anawim MGP
18 czerwca 2022, 12:56
Kochana Ulo, odnioslam dokladnie takie samo wrazenie jak Ty. Tez znalam o. Daniela ponad 15 lat ten, gdy jeszcze nie byl nikomu znany. Zupelnie inna osoba. Pokorna, prosta. Teraz niby mowi o prostocie, prawdzie ale wszystko miesza coraz bardziej.
JK
~Jan Kocoń
12 maja 2022, 19:12
Dlatego generalnie księżom dobrze robi krytyka i cierpkie słowa pod ich adresem. Bo nie zaczynają wtedy nagle robić z siebie gwiazdorów duszpasterskich, nie liczą na garstkę osób którzy ich adorują - tylko widzą że wielu wiernym nie podoba się ich styl.
DK
~Dwalin Krasnal
12 maja 2022, 10:40
Albo jest schizma albo jej nie ma. Nie można tak trochę być w jedności z Kościołem albo nie być. Ale dziś niestety wiele rzeczy, także w Kościele jest rozmytej nijakie.
AP
~Anna Polakowska
12 maja 2022, 07:05
Niemieccy ksieza, ktorzy masowo blogoslawia zwiazki homoseksualne w swietle zgody biskupow lub bez ich interwencji to nie schizma, ale ks. Galus zachecajacy do zdjecia masek i nie bania sie to schizma? Co jest gleboko nie tak...
US
~Ula Seremek
12 maja 2022, 00:53
I to jest klasyczny przykład jak zły uderza w kogoś kto ma zasięgi :(Byłam na mszy prowadzonej przez Gallusa 12 lat temu . Biła od niego pokora. Był to początek mojego gruntownego nawrócenia i poszukiwania własnej drogi . Po latach odwiedziłam Czatachową . Uderzył mnie infantylizm i mówienie głównie o sobie w kazaniu, oczywiście sprytnie zakamuflowanych w domniemanej ewangelii i prawdzie jedynej . Źal chłopa bo był narzędziem w rękach Pana a teraz odnoszę wrażenie ze jest po drugiej stronie … Szanowni Państwo jedyne co możemy zrobić to modlić się za Niego i o to skromnie proszę . Pzdr
AW
~Artur Wojtkiewicz
11 maja 2022, 18:36
To w kościele w ogóle używa się jeszcze takiego słowa jak schizma?