Ks. Halík w Pradze: Kościół musi podjąć dialog, także z przedstawicielami "gender studies"

fot. Wydawnictwo WAM / YouTube
KAI / pk

Czeski filozof religii ks. Tomáš Halík opowiada się za przezwyciężeniem uprzedzeń innych krajów wobec pomysłów reformy kościelnej z Niemiec. W wywiadzie dla niemieckiej agencji katolickiej KNA, teolog z Uniwersytetu Karola powiedział w Pradze, gdzie obraduje europejskie zgromadzenie synodalne, że istnieje uprzedzenie, iż niemieccy katolicy są zbyt chętni do zmiany instytucji kościelnych.

Jeśli miałyby nastąpić takie zmiany, to musiałyby być one gruntownie przygotowane teologicznie - wyjaśnił ks. Halík. Na długo przed Soborem Watykańskim II (1962-1965) sprzed 60 lat przygotowanie odnowy Kościoła wymagało całego pokolenia teologów.

Ks. Halík postuluje, aby nie czynić z pytań stawianych w Niemczech tabu, ale by dyskutować o nich publicznie. Odnosząc się do zgromadzeń niemieckiej "drogi synodalnej" zwrócił uwagę, że "bardzo ostro artykułowały one ważne kwestie". Jego zdaniem należy to potraktować poważnie i umieścić w szerszym kontekście. - W symfonii Synodu Kościół w Niemczech jest ważnym głosem - powiedział czeski teolog.

DEON.PL POLECA

W sprawie wezwania do nowej katolickiej moralności seksualnej ks. Halík zauważył, że "najwyższy czas, abyśmy rozwinęli nową, głębszą antropologię teologiczną". - Kościół musi poważnie traktować nowe odkrycia nauk przyrodniczych i antropologicznych. Seksualność zmienia się także w kontekście historycznym i kulturowym - podkreślił. Zwrócił uwagę, że Kościół 50 lat temu przeżył "rewolucję seksualną" jako szok i przeszedł do postawy zaledwie obronnej. Teraz musi podjąć dialog, także z przedstawicielami "gender studies".

Na temat widzenia przez samego siebie Kościoła w XXI wieku ks. Halík powiedział, że obraz Kościoła "jako zamku z zamkniętymi fortyfikacjami" nie ma perspektywy. Zadaniem Kościoła jest głoszenie Ewangelii, "a to może się dokonać tylko poprzez inkulturację, czyli w dialogu ze współczesną kulturą".

- Kościół nie powinien po prostu przyjmować "ducha czasu", mody i języka świata; musi raczej nauczyć się rozumieć znaki czasu, ponieważ to jest język Boga, wydarzenia, poprzez które Bóg objawia się w teraźniejszości. W XIX wieku Kościół źle zareagował na nowoczesność i szukał wyjścia w kontrkulturze - tłumaczył ks. Halík. W dzisiejszej sytuacji musi obrać inną drogę: "nie tanią adaptację, ale prawdziwy dialog".

Źródło: KAI / pk

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Ks. Halík w Pradze: Kościół musi podjąć dialog, także z przedstawicielami "gender studies"
Komentarze (10)
AS
~A. Szczawiński
8 lutego 2023, 12:33
Czemu go ciągle cytujecie? Przecież on idzie ramię w ramię z heretykami w Niemczech.
S.
~Stanisław .
8 lutego 2023, 09:06
KS. Halik albo jest "ślepy", dlatego relatywizuje tzw.drogę synodalną Kościoła w Niemczech, albo ma poglądy tożsame - heretyckie? schizmatyckie?
AW
~Artur Wojtkiewicz
7 lutego 2023, 22:06
No tak, najlepiej zastrzeżenia wobec niemieckiej drogi synodalnej nazwać uprzedzeniami. Ksiądz w garniturze wcale się nie kryje z tym, że najchętniej by wszystko zmienił i posłuchał ducha tego świata.
RM
Rafal Mika
7 lutego 2023, 20:25
No niezmiernie jestem ciekaw autor ma na myśli o rozwinięciu nowej, głębszej antropologii teologicznej. A już stwierdzenie, że seksualność się zmienia w świetle historycznym i kulturowym ….W sumie racja cofamy się do czasów starożytnych , jak w Grecji i Rzymie
KP
~katolik pomniejszego płazu
7 lutego 2023, 18:50
Tak, tak, Pan Bóg objawił, że homoseksualizm jest grzechem, bo nie wiedział, że trzeba będzie dialogować z rewolucjonistami seksualnymi
JO
Jan Osa
7 lutego 2023, 17:12
Ks. Halik jako nowy Guru KK. Kto go promuje? Kto promuje kardynałów i biskupów postępowych, a tradycyjnych nazywa niedouczonymi teologami? Prawo naturalne, to przeżytek. Nauczanie KK na temat seksualności przez 2000 lat odłożyć do lamusa. Papieży, tych od Pawła VI do Benedykta XVI uznać za "zapóźnionych" w podążaniu za tzw. nauką i zrobić sobie "nowy" KK, na miarę XXI wieku, w stylu "róbta co chceta", Pan Bóg to wszystko akceptuje, bo liczy się przecież miłość, czułość i braterstwo. Wybór Pragi i ks. Halika na głównego aktora, to wybór podobny do tego, kto prowadzi prace synodalne. Tam nie ma różnorodności poglądów, tam jest tylko jedna "słuszna linia". Skąd my to znamy? Starsi pamiętają czasy "komuny". Jedna partia, jeden program, jeden cel. A wszystkie środki dozwolone, by ten cel osiągnąć. Kto ma inne poglądy, ten wróg i zacofany.
ME
~Marcin Es.
7 lutego 2023, 16:17
Na czym ma polegać ten dialog? Czym będzie rozwinięcie nowej antropologii? Kościół stwierdzi, że homoseksualizm jest zgodny z planem Bożym? I jak to się odbędzie? Papież, sobór lub synod uroczyście stwierdzą, że nie jest to grzech? Do konkretnej daty i godziny czyny homoseksualne będą grzeszne, a po niej już nie - te rozpoczęte przed godziną "0" (godz "H") będą częściowo przeciw przykazaniom, a częściowo nie. Dzień Judaizmu, Dzień Islamu, Dzień Satanizmu i Dzień Homoseksualizmu. Zabraknie tylko Dnia Chrześcijaństwa.
KP
~katolik pomniejszego płazu
7 lutego 2023, 18:52
A profesor Bańka wyjaśni mam, że to kwestia pastoralna a nie dogmatyczna
WG
~Witold Gedymin
8 lutego 2023, 12:14
To co najbardziej niszy Kościół to pycha i jej owoce: głupota i kłamstwo. Homoseksualizm nie jest grzechem, grzechem są czyny homoseksualne, pytaniem jest czy są również przestępstwem. Czy "zgodny z planem Bożym" jest zespół Downa, autyzm, "zespół Obajtka" i cała masa chorób i przypadłości? Odnośnie tego "co jest a co nie jest" to profanacją, obrazą uczuć itp. są tęczowe aureole, ale już rzyganie na ołtarz (Wola Gułowska) już nie, jajka na drzwiach, napisy na ścianach kościoła - tak, msze smoleńskie już nie.
DS
Dariusz Sandecki
7 lutego 2023, 15:35
pan w garniturze sugeruje już, że nie tylko Biblia jest passe, ale i też prawo natury też, a wszystko w "duchu XIX w." odwołując się do domniemanych "odkryć" naukowych ... Bez komentarza