Ks. J. Fitzgerald: przed spotkaniem w Panamie odbędzie się tam Światowe Spotkanie Młodzieży Tubylczej
Chcielibyśmy, aby młodzi autochtoni byli świadomi tego, że są spadkobiercami wielkiego bogactwa duchowego, radości i kultury, których świat dzisiejszy bardzo potrzebuje - powiedział w Radiu Watykańskim ks. José Fitzgerald.
Kapłan zaznaczył, że idea EMJI zrodziła się pod wpływem przemówienia Franciszka do wolontariuszy podczas ŚDM w Krakowie w lipcu 2016. Papież zachęcił wówczas młodych ludzi, aby byli "nadzieją przyszłości", ale aby tak się stało, "potrzebna jest pamięć i odwaga". "Należy zapytać siebie, skąd pochodzę, pamiętać o swym narodzie, o swej rodzinie, pamiętać całą swą historię. I po drugie - odwaga, być mężnym, nie lękać się. Pamięć i odwaga, aby być nadzieją przyszłości" - przypomniał ks. Fitzgerald słowa Ojca Świętego sprzed 2,5 roku.
Po tej wypowiedzi narodziła się myśl, aby młodzi pierwotnych narodów tego kontynentu mieli okazję do świętowania swej wiary w Jezusa Chrystusa, wychodząc od tysiącletniego bogactwa swych kultur oraz dzieląc wyzwania i nadzieje współczesności. Po wielu miesiącach wytężonej pracy i wysiłków organizacyjnych w dniach 17-21 stycznia dojdzie do Światowego Spotkania Młodzieży Tubylczej na terenie wspólnoty Soloy w gminie Ngäbe-Buglé w diecezji David w zachodniej Panamie. Będzie to część wydarzeń przygotowujących właściwe Światowe Dni Młodzieży w Panamie.
"Jest to właściwa sposobność, aby odpowiedzieć na papieskie zaproszenie, skierowane do młodzieży, aby podziękowała ona za historię narodów i aby miała odwagę podjęcia wyzwań, które nas otaczają, aby iść naprzód z nadzieją na zbudowanie innego świata, na ile jest to możliwe" - tłumaczył sekretarz CONAPI. Zapowiedział, że w EMJI wezmą udział młodzi autochtoni z Panamy, Argentyny, Meksyku, Chile, Wenezueli i szeregu innych krajów.
Spotkanie odbędzie się pod hasłem "Podejmujemy pamięć o naszej przeszłości, aby mężnie budować nadzieję". Pozostaje ono w pełnej zgodzie z głównymi wyzwaniami, stojącymi przed dzisiejszym młodym pokoleniem, które codziennie musi pokonywać takie przeszkody jak marginalizacja, niepewność gospodarcza i trudności przeżywania swej tożsamości w świecie, który często nie ceni odmienności kultur.
Logo spotkania młodych zawiera w sobie kilka elementów: krzyż - główny symbol wiary chrześcijańskiej, wzywający do angażowania się młodych ludzi za przykładem Jezusa, "który jest pełnią nadziei naszych narodów"; zarys chaty pokrytej dachem z liści (na jego szczycie znajduje się krzyż), która nie tylko jest tradycyjnym domem wielu ludów tubylczych, ale także symbolizuje jedność wspólnoty idącej razem; oraz kakao, kukurydzę i kameleona.
Kakao jest świętym owocem u wielu ludów Ameryki Środkowej. Według ks. Fitzgeralda jest on spożywany "w ważnych chwilach życia wspólnoty w duchu solidarności, aby poczuć się jako prawdziwi bracia i siostry, jako jedna rodzina". A korzenie tej rośliny pokazują "nasz szacunek do Matki Ziemi, dającej życie i do wielkiej historii tych ludów" - podkreślił współorganizator przedsięwzięcia. Z kolei kukurydza jest nie tylko podstawowym składnikiem wyżywienia mieszkańców Ameryki Środkowej, ale też świętym ziarnem dla nich. I wreszcie kameleon wzywa do szanowania całego dzieła stworzenia Bożego w jego wielkiej różnorodności, do zobowiązania się młodych do utrzymywania głębokiej więzi ze stworzeniem Bożym jako dziedzictwem ich dziadków - wyjaśnił kapłan.
Na zakończenie rozmowy z rozgłośnią papieską zaznaczył, że organizatorzy mają nadzieję, iż młodzi będą mogli poznać się nawzajem, że skupią się wokół swego zaangażowania i dobrych przykładów w swych narodach. Wielu ich rodaków walczyło, a nawet oddawało życie w obronie swych narodów. "Pragniemy, aby młodzi tubylcy byli bardziej świadomi tego, że są spadkobiercami wielkiego bogactwa, radości i kultury, których świat tak bardzo potrzebuje i aby wrócili do swych domostw odnowieni i umocnieni w swej wierze" - zakończył swą wypowiedź ks. J. Fitzgerald.
Skomentuj artykuł