Ks. Lemański i ostateczna decyzja Watykanu

Ks. Lemański i ostateczna decyzja Watykanu
(fot. PAP/Tomasz Wojtasik)
KAI / drr

Jest ostateczna odpowiedź Stolicy Apostolskiej w sprawie ks. Wojciecha Lemańskiego, odwołanego blisko rok temu z funkcji proboszcza w Jasienicy. Treść dokumentu nie jest jednak ujawniana. "Chcemy najpierw zakomunikować ją samemu zainteresowanemu" - powiedział KAI rzecznik diecezji warszawsko-praskiej Mateusz Dzieduszycki.

Przypomnijmy, że Kongregacja ds. Duchowieństwa Stolicy Apostolskiej odrzuciła wcześniej kilka rekursów ks. Wojciecha Lemańskiego przeciwko usunięciu go z funkcji proboszcza w Jasienicy. W uzasadnieniu podano "brak szacunku i posłuszeństwa biskupowi diecezjalnemu oraz nauczaniu biskupów w Polsce w kwestiach bioetycznych".

Stolica Apostolska odrzuciła także rekurs ks. Lemańskiego przeciwko nałożonemu na niego zakazowi wypowiadania się w mediach.

Obecna, ostateczna odpowiedź, nadeszła z drugiej watykańskiej instancji odwoławczej - Trybunału Sygnatury Apostolskiej.

Rzecznik kurii warszawsko-praskiej Mateusz Dzieduszycki powiedział KAI, że nie może ujawnić treści dokumentu przed zakomunikowaniem jej ks. Lemańskiemu. Jednak, jak tłumaczy, kuria nie może się z nim skontaktować bowiem b. proboszcz z Jasienicy nie odbiera telefonu ani nie przybywa na organizowane z nim spotkania.

Przypomnijmy też, że 15 kwietnia br. ordynariusz diecezji warszawsko-praskiej abp Henryk Hoser podjął decyzję o zamknięciu, do odwołania, kościoła w Jasienicy. - Było realne zagrożenie profanacji świątyni - wyjaśniał wówczas KAI rzecznik kurii Mateusz Dzieduszycki.

Abp Hoser decyzję podjął dwa dni po Niedzieli Palmowej, kiedy to zwolennicy poprzedniego proboszcza, ks. Wojciecha Lemańskiego, na wieść o zakazie odprawiania przez niego Mszy w tym kościele, zablokowali drzwi świątyni i nie wpuścili do środka wiernych, którzy przyszli na kolejną liturgię.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Ks. Lemański i ostateczna decyzja Watykanu
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.