Księża ocenzurowali list biskupów o pedofilii. Nie wszystkim spodobały się cytowane słowa Jezusa
"W kościele w Rawie Mazowieckiej ocenzurowano list episkopatu nt. pedofilii. Wypadły fragmenty o filmie Sekielskich czy odpowiedzialności księży" - informuje Przemysław Wilczyński.
Jak podaje publicysta "Tygodnika Powszechnego" księża pasjoniści z parafii Świętego Pawła od Krzyża zastosowali daleko idącą cenzurę słów biskupów.
Odczytana wersja listu została okrojona nie tylko o mocne wyrażenia retoryczne zastosowane przez Radę Stałą Episkopatu, lecz przede wszystkim o świadectwa ofiar, które pojawiają się w filmie braci Sekielskich "Tylko nie mów nikomu". Nie ostał się nawet fragment z Ewangelii według św. Marka, w którym Chrystus ostrzega krzywdzących najmniejszych, mówiąc, że takiemu "lepiej kamień młyński zawiesić u szyi i utopić go w głębi morza". Zakonnicy wycięli również fragment proszący wiernych do zgłaszania zasłyszanych krzywd.
Przeczytaj list biskupów "Wrażliwość i odpowiedzialność" >>
"Na zadane przez nas pytania odpowiedział prowincjał o. Łukasz Andrzejewski, wyjaśniając, że zmiany w treści listu «zostały wprowadzone samowolnie przez kilku zakonników pod nieobecność proboszcza»" - pisze Przemysław Wilczyński. Księża, którzy dopuścili się cenzury listu zostali "stanowczo upomniani", a "dalsze konsekwencje zostaną wyciągnięte w czasie wizytacji kanonicznej".
Ojciec Andrzejewski dodaje, że intencją pasjonistów nie było i nie jest "ukrywanie czy pomniejszanie win kapłanów", ani "marginalizowanie cierpienia ofiar".
Skomentuj artykuł