Łagiewniki: artyści w hołdzie kard. Franciszkowi Macharskiemu
Z okazji 15. rocznicy konsekracji sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Łagiewnikach i zawierzenia świata Bożemu Miłosierdziu przez św. Jana Pawła II w sobotni wieczór odbył się koncert zatytułowany "Jezu ufam Tobie".
Wydarzenie muzyczne zadedykowane zostało kard. Franciszkowi Macharskiemu, który był wielkim czcicielem Bożego Miłosierdzia. To z jego inicjatywy powstała świątynia, do której dzisiaj przybywają pielgrzymi z całego świata. To on troszczył się o rozwój kultu Bożego Miłosierdzia.
Koncert "Jezu ufam Tobie" odbył się w sobotni wieczór w sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Krakowie - Łagiewnikach. Poświęcony został pamięci kard. Franciszka Macharskiego w pierwszą rocznicę jego śmierci.
Podczas koncertu wystąpiła Halina Frąckowiak, multiinstrumentalista Józef Skrzek, zespół Maleo Reggae Rockers, Górecki Chamber Choir oraz orkiestra symfoniczna sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Łagiewnikach pod dyrekcją Krzysztofa Michałka z krakowskiej Akademii Muzycznej. Uczestnicy wydarzenia wysłuchali m. in. "Pieśń o Bożym Miłosierdziu", kompozycję Henryka Jana Botora, utwór "Godzina Miłosierdzia" Krzysztofa Michałka, który został skomponowany specjalnie na to wydarzenie, a także "Misericordia" Wojciecha Kilara.
Spotkanie poprowadzili Dominika Figurska i Michał Chorosiński. - Liczymy na to, że już niedługo ruszy proces beatyfikacyjny ks. kard. Franciszka Macharskiego. Na pewno możemy modlić się w tej intencji, a także za tych, którzy o tym decydują - mówiła w trakcie koncertu Dominika Figurska.
- To co najbardziej wzrusza w słowach o kardynale to doświadczenie osobistego spotkania z nim. Myślę, że wielu z nas tu obecnych miało szczęście bliżej go poznać - mówił Michał Chorosiński.
Występy artystów przeplatane były nagraniami wspomnień osób, które znały kard. Franciszka Macharskiego.
-Kiedy myślę o kard. Franciszku to uważam, że był to wielki przyjaciel świętych, począwszy od swojego biedaczyny z Asyżu, którego starał się naśladować, po św. siostrę Faustynę, którą poznawał i do której pielgrzymował od najmłodszych lat. Dlatego to miejsce było mu bardzo bliskie, przybywał tu z potrzeby serca, przyprowadzał czasem swoich gości, aby także ich zapoznać z tą misją miłosierdzia. I wiemy, że nawet swoje ostatnie urodziny spędził tu przy obrazie Jezusa Miłosiernego i przy relikwiach św. Faustyny - wspominał kustosz łagiewnickiego sanktuarium ks. prałat Franciszek Ślusarczyk.
- On w gronie świętych czuł się jak u siebie, z nimi się zaprzyjaźnił dlatego gdy wspominam kard. Franciszka to był powiedział najkrócej, że był to przyjaciel świętych" - mówił rektor dodając, że kard. Macharski świętych rozpoznawał w twarzach ubogich, biednych i potrzebujących. Z kolei historyk Piotr Boroń nazwał kard. Macharskiego "skromnym kapłanem wielkiego formatu".
Swoim wspomnieniem o kard. Franciszku podzieliła się także s. Dolorosa Kilnar, albertynka, która opiekowała się emerytowanym metropolitą krakowskim w ostatnich latach jego życia. Mówiła ona, że były różne plany jego zamieszkania, ale on wybrał mieszkanie przy sanktuarium Ecce Homo św. Brata Alberta, ponieważ wzorował się na nim całe życie. - Jego rodzice znali św. Alberta jako jałmużnika krakowskiego, stąd jego wrażliwość była ogromna na ludzką biedę, cierpienie, choroby, na człowieka pogubionego, który ma prawo do błądzenia w swoim życiu - mówiła.
-Tego dnia gdy do nas przyjechał i poprosił o zamieszkania u nas, napisał w kalendarzu "z prośbą u sióstr albertynek o przytułek". Jak zobaczyłam to w kalendarzu to byłam tak poruszona tym świadectwem, wybrał to miejsce, aby być bliżej Chrystusa - podkreśliła s. Dolorosa. Wspominała, że na co dzień kard. Macharski był człowiekiem głębokiej modlitwy, pogodnym i radosnym, ale wymagającym od siebie.
-To czas wspominania wielkiego tercetu apostołów Bożego miłosierdzia: św. Faustyna, św. Jan Paweł II, śp. kard. Franciszek. Mam tę radość, że byłe świadkiem tego wzrastania ks. kardynała do tej wielkiej nagrody jaką jest Królestwo Niebieskie - mówił były kustosz łagiewnickiego sanktuarium bp Jan Zając. - Kard. Franciszek również jest tym, który dzisiaj nie tylko wskazuje drogę do miłosierdzia Bożego, ale oręduje również za nami - powiedział bp Zając.
-Gdy zmarł kard. Macharski poczułam się okropnie samotna i straciłam takie poczucie bezpieczeństwa, ponieważ był takim z jednej strony jednym z najmądrzejszych ludzi jakiego znałam, a z drugiej strony najżyczliwszym, najlepszym sercem, który nigdy nie odmawiał pomocy - wspominała aktorka Anna Dymna, prezes Fundacji "Mimo wszystko", dodając, że kard. Franciszek był dla niej jak "promień słońca". Aktorka wspominała, że był człowiekiem niezwykle mądrym i gdy dzwonił do niej to często zastanawiała się, czym zasłużyła sobie na takie rozmowy.
Kard. Franciszek Macharski do Łagiewnik pielgrzymował wytrwale i systematycznie i nigdy nie miał wątpliwości, że słowa "Jezu, ufam Tobie" kształtują jego kapłaństwo. To one stały się jego biskupim zawołaniem. To on dał "Imprimatur" dla publikacji "Dzienniczka" s. Faustyny. W 1985 roku, wpisał w kalendarz archidiecezji krakowskiej obchody drugiej niedzieli wielkanocnej jako Niedzieli Miłosierdzia. Kontynuował proces beatyfikacyjny apostołki Bożego Miłosierdzia i w rekordowym tempie doprowadził do wybudowania bazyliki Bożego Miłosierdzia i wiedział, że to miejsce będzie stanowić centrum Bożego miłosierdzia. To tajemnica Bożego Miłosierdzia połączyła go silną więzią z Janem Pawłem II i obaj przeszli do historii jako jego niestrudzeni apostołowie.
W 1992 roku kard. Macharski wydał oficjalny dekret podnoszący kaplicę klasztorną pw. św. Józefa do rangi sanktuarium Bożego Miłosierdzia. W 1996 roku powołał do istnienia Stowarzyszenie Apostołów Bożego Miłosierdzia "Faustinum", zrzeszające kapłanów, osoby konsekrowane i świeckie z całego świata, które włączają się w misję św. Faustyny. W tym samym roku powołał fundację do gromadzenia funduszy i kierowania rozbudową sanktuarium.
W 1999 roku kard. Franciszek poświęcił plac budowy bazyliki i kompleksu duszpastersko-pielgrzymkowego. Według niego to centrum miało promieniować na świat, ale także inspirować wiernych archidiecezji do pełnienia dzieł miłosiernych. Już w kwietniu 2002 roku odbyła się pierwsza Msza św. w murach nowego kościoła. Wtedy to kard. Macharski wmurował w jego ścianę kamień węgielny z Golgoty. 15 lat temu, 17 sierpnia 2002 r. Jan Paweł II poświęcił świątynię i zawierzył cały świat Bożemu Miłosierdziu.
Kard. Macharski ostatnią Mszę św. przy ołtarzu z łaskami słynącym obrazem Jezusa Miłosiernego i przy grobie św. Faustyny celebrował w dniu swoich 89 urodzin. Był wszędzie, ale przede wszystkim wśród ludzi potrzebujących, biednych i słabych. Świadczy o tym długa lista dzieł, które powstały w czasach jego posługi: od domów samotnej matki, przez rodzinne domy dziecka, po zakłady opiekuńczo-lecznicze, poradnie psychologiczne i schroniska dla bezdomnych. Dlatego też, będąc im wierny na emeryturę przeniósł się do skromnego mieszkania obok Sanktuarium św. Brata Alberta Ecce Homo.
Kardynał Franciszek zmarł 2 sierpnia 2016 r., spoczął w krypcie katedry wawelskiej.
Skomentuj artykuł