Libiąż: rocznica śmierci Helenki Kmieć w łączności z ŚDM w Panamie
W intencji młodzieży świata zgromadzonej na ŚDM w Panamie oraz o beatyfikację Helenki Kmieć modlono się podczas Mszy św. w 2. rocznicę tragicznej śmierci wolontariuszki. Uroczystościom przewodniczył spokrewniony z nią bp Jan Zając.
We Mszy uczestniczyła najbliższa rodzina zamordowanej dwa lata temu w Boliwii wolontariuszki misyjnej, wierni z jej parafii św. Barbary w Libiążu oraz księża z różnych stron Polski. Bp Jan Zając, który jej przewodniczył, podkreślał, że Helenka, tak bardzo zaangażowana w ŚDM w Krakowie, z pewnością wspiera z nieba swoich rówieśników, którzy przeżywają ŚDM Panamie. Wyraził ponadto nadzieję, że spełnią się modlitwy o szybką beatyfikację dziewczyny.
W homilii ks. prałat Franciszek Ślusarczyk przywołał hasło tegorocznych ŚDM: "Oto ja służebnica Pańska" i przypominając, że Helenka pracowała jako stewardessa, mówił, że jej odpowiedź Bogu brzmiała: "Oto ja, stewardessa Twoja". "Wiemy, że powołaniem stewardessy jest pokorna służba: służba tym, którzy chcą szczęśliwie dotrzeć do celu; czuwanie nad ich bezpieczeństwem, niesienie pokoju w chwilach zagrożenia, podniesienie na duchu, wskazanie drogi" - tłumaczył swoje skojarzenia kapłan.
Nazwał ją "Bożą stewardessą", czyli "dziewczyną wysokich lotów, odważnych decyzji, która umiała sobie stawiać wymagania, a swoim zapałem apostolskim zachęcała innych do współpracy w każdym dobrym dziele".
Ks. Ślusarczyk przypomniał, że Helenka była zaangażowana w wolontariat na Światowych Dniach Młodzieży w Krakowie w 2016 r. "Jestem przekonany, że i teraz duchowo uczestniczy w tym wydarzeniu w Panamie i zapewne ma ręce pełne roboty" - dodał.
Zachęcał ponadto, by każdy odpowiedział sobie na pytanie, co uczynić, aby przedwczesna śmierć Heleny nie była daremna i mogła przynieść dobre owoce.
Po Mszy św. uczestnicy uroczystości przeszli na cmentarz, by pomodlić się przy grobie Helenki.
W Libiąskim Centrum Kultury odbył się przedpremierowy pokaz filmu "Helenka", który widzowie z całej Polski zobaczą w piątek w TVP1.
Skomentuj artykuł