List Episkopatu na III Tydzień Wychowania

KAI / drr

Brak wychowania do podstawowych wartości często prowadzi do utraty sensu i celu życia, do wygodnictwa życiowego, a nawet relatywizmu moralnego - zwracają uwagę biskupi w liście pasterskim Episkopatu Polski z okazji III Tygodnia Wychowania, który obchodzony będzie 15-21 września.

Hierarchowie apelują też do rodziców, by wobec coraz odważniejszych prób wprowadzania do polskich szkół edukacji seksualnej, sprzecznej z chrześcijańska wizją człowieka, czuwali nad tym, co szkoła przekazuje ich dzieciom. Dodają, że "bez zgody rodziców szkoła nie może realizować programu wychowawczego ani pozwalać na nauczanie przedmiotów, których treści są sprzeczne z ich przekonaniami lub wprost demoralizujące".

Obchodzony w Polsce po raz trzeci Tydzień Wychowania ma być czasem wspólnej refleksji, a zwłaszcza wspólnotowej modlitwy o ducha mądrego wychowania w polskich domach i w polskiej szkole. Ma być także okazją do ożywienia współpracy środowisk wychowawczych: rodziny, szkoły i Kościoła na poziomie parafii.

Tegorocznemu Tygodniowi Wychowania towarzyszą słowa "Wychowywać do wartości". "Po uświadomieniu sobie, że wszyscy powinniśmy wychowywać oraz że istotną rolę w wychowaniu odgrywa rodzina, w tym roku pragniemy zwrócić naszą uwagę na konieczność wychowania do wartości" - informują w liście biskupi.

DEON.PL POLECA

Zwracają jednak uwagę, że nie chodzi o jakiekolwiek wartości, ale "o te, które są istotne dla rozwoju człowieka, dla jego życia w duchu chrześcijańskim i życia zgodnego z wiarą". Tłumaczą, że znakiem dzisiejszych czasów jest bowiem "zanik przejrzystej hierarchii wartości i upadek autorytetów, których życie weryfikowałoby wyznawane wartości oraz ich hierarchię". Dodają przy tym, że "brak wychowania do podstawowych wartości często prowadzi do utraty sensu i celu życia, do wygodnictwa życiowego, a nawet relatywizmu moralnego".

Biskupi przypominają, że chrześcijanin, wierny nauce Ewangelii, powinien każdego dnia iść drogą pokory. Pokora bowiem jest umiejętnością patrzenia na siebie w prawdzie. Człowiek pokorny nie wywyższa się nad innych, a zwłaszcza nie uznaje siebie za centrum świata. Pokora nie oznacza jednak, że człowiek ma się czuć osobą mniej wartościową. Przeciwnie, może i powinien być świadomy swoich możliwości oraz otrzymanych od Boga talentów.

To właśnie pokora - zwracają uwagę biskupi - jest podstawą budowania bezinteresownych i pozytywnych relacji z drugim człowiekiem, nacechowanych szacunkiem i odpowiedzialnością. Natomiast pycha i koncentrowanie się na sobie nie pozwalają na budowanie takich relacji. "Jeśli takie postawy są akceptowane w wychowaniu, to zarówno wychowankowie, jak i wychowawcy skupiają się tylko na swoim sukcesie i nie zauważają wokół siebie innych" - czytamy w liście Episkopatu.

"Można dziś dostrzec, że wielu młodych ludzi patrzy w przyszłość z lękiem. Z niepokojem pytają: jak mamy żyć w społeczeństwie, w którym tak wiele jest niesprawiedliwości i cierpienia, w którym nie liczy się prawość i uczciwość? Jak reagować na egoizm i przemoc, które czasem zdają się dominować? Jak nadać swojemu życiu prawdziwy sens? To są właśnie pytania o wartości, czyli o to, co w życiu najważniejsze" - argumentują biskupi.

"Kiedy mówimy o wychowaniu do wartości, najczęściej myślimy o wartościach ogólnoludzkich, a rzadziej chrześcijańskich. Życie pokazuje, że obecnie wychowanie skierowane jest przede wszystkim na wartości praktyczne, materialne i sprawiające przyjemność. Wydaje się, że problemem jest również brak zgodności między wartościami deklarowanymi i rzeczywiście przekazywanymi, co wywołuje dezorientację wśród dzieci i młodzieży" - uważają hierarchowie.

Zdaniem biskupów, sytuacja taka prowadzi "do wzrostu nieufności, poczucia uczestnictwa w grze pozorów, a w rezultacie do cynizmu i agresji wobec wszelkich przekazów związanych z wartościami. Dotyczy to w pierwszym rzędzie rodziny i szkoły, wobec których oczekiwania są przecież największe, a rozczarowania najbardziej bolesne".

Biskupi wskazują w liście na wartości niezbędne w życiu chrześcijanina - obok pokory są to: łagodność, dobroć, cierpliwość, gotowość do wybaczania, wierność, uprzejmość, opanowanie. "Są one dziś szczególnie zagrożone wszechobecną agresją, brutalnością słów i zachowań, a także bezwzględną walką o własne korzyści, obojętnością na sytuację słabszych, powszechną nieufnością, a nawet wzajemną nienawiścią. Taka sytuacja wymaga od wszystkich środowisk wychowawczych ogromnego wysiłku wychowywania do wartości i postaw chroniących relacje międzyludzkie" - czytamy w liście.

Wychowanie do wartości rozpoczyna się w rodzinie. Należy zatem cenić czas wspólnych rodzinnych spotkań, rozmów, posiłku, wspólnego wypoczywania. "Codzienne bycie razem uczy bowiem wzajemnego zrozumienia, zaufania, ofiarnej miłości i prawdziwej przyjaźni. Wspólne przebywanie kształtuje ponadto postawę służby i dobroci gotowej na dzielenie się radością, a jednocześnie odpornej na trudne problemy i emocje. W rodzinie powinniśmy uczyć się zwracaniu do siebie z miłością, szacunkiem i serdecznością" - przypominają biskupi.

"Ogromne pole do działania w zakresie wychowania do wartości ma szkoła, która powinna wspierać rodziców w wychowywaniu dzieci" - przypominają biskupi, dodając, że niezwykle ważne jest, aby szkoła budowała swój program wychowawczy "w ścisłym porozumieniu z rodzicami". "W programie tym powinny być wyraźnie nazwane i wyjaśnione wartości, na których oparty jest system wychowawczy" - zaznaczają w liście biskupi.

Episkopat Polski apeluje do rodziców, by wobec coraz odważniejszych prób wprowadzania do polskich szkół edukacji seksualnej, sprzecznej z chrześcijańska wizją człowieka, czuwali nad tym, co szkoła przekazuje ich dzieciom. Przypominają przy tym, że bez zgody rodziców szkoła nie może realizować programu wychowawczego ani pozwalać na nauczanie przedmiotów, których treści są sprzeczne z ich przekonaniami lub wprost demoralizujące.

"Prawo oświatowe mówi wyraźnie o konieczności respektowania przez szkołę publiczną chrześcijańskiego systemu wartości (por. Ustawa o systemie oświaty - preambuła). Powierzając swoje dziecko szkole, rodzice nie powinni zgodzić się na edukację, która byłaby sprzeczna z ich przekonaniami i wyznawanymi wartościami" - czytamy w liście Episkopatu.

Ponadto, w wychowywaniu do wartości rolę nie do przecenienia pełnią sami wychowawcy. Będąc przykładem i wzorem dla swoich uczniów, muszą być świadomi, że własnym życiem prezentują określony świat wartości - tłumaczą biskupi. I dodają: "Nauczyciel i wychowawca nie może być neutralny. Nie powinien więc zagubić właściwej hierarchii wartości zarówno w życiu osobistym, jak i zawodowym. Musi być świadkiem wartości, które wyznaje".

Na zakończenie listu biskupi podkreślają, że szczególną wartością, w oparciu o którą i do której należy wychowywać młode pokolenie, jest wiara. "Wyznawanie wiary przejawia się w odważnym i mężnym stawaniu w obronie wartości z niej wypływających. Chodzi o obronę wartości chrześcijańskich, coraz częściej eliminowanych z życia publicznego, a zwłaszcza chrześcijańskiej wizji miłości, małżeństwa i rodziny" - napisali biskupi.

List pasterski Episkopatu zostanie odczytany w kościołach w niedzielę 1 września.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

List Episkopatu na III Tydzień Wychowania
Komentarze (4)
KA
Katolik apolityczny
31 sierpnia 2013, 17:50
Takie listy episkopatu to ja mogę słuchać po kilka razy: w końcu coś dotyczącego szarych realiów i jakaś obrona wartości chrześcijańskich. Za takie listy Deo gratias!
P
pafarianin
31 sierpnia 2013, 17:45
Można odczytać przed Mszą, po Mszy, podczas ogłoszeń duszpaserskich lub powiesić w gablotce, a homilię poświęcić wyjaśnianiu słowa Bożego przypadającego na niedzielę. Zawsze lepszy pożytek z kazania, niż drętwych listów biskupów, ktorych mało kto słucha
AC
Anna Cepeniuk
31 sierpnia 2013, 15:25
Widocznie muszą..... bo kto by je chciał słuchać bez musu?
P
parafianin
31 sierpnia 2013, 13:37
List pasterski Episkopatu zostanie odczytany w kościołach w niedzielę 1 września. Czy listy pasterskie Episkopatu muszą być czytane zamiast homilii?