Łódzka kuria o wywiadzie ks. Bochyńskiego

KAI / mh

Łódzka kuria oświadczyła, że ks. Ireneusz Bochyński wywiadu dotyczącego pedofilii udzielił bez zgody przełożonych. Przypomniała również, że w sprawie pedofilii kieruje się dokumentami Konferencji Episkopatu Polski. Ks. Bochyński złożył pisemne wyjaśnienia abpowi Markowi Jędraszewskiemu i nie wypowiada się dla mediów.

Kuria Metropolitalna Łódzka poinformowała w oświadczeniu przekazanym Katolickiej Agencji Informacyjnej, że ks. Ireneusz Bochyński udzielił wywiadu bez zgody swoich przełożonych, czym "złamał Normy Konferencji Episkopatu Polski dotyczące występowania duchownych i osób zakonnych oraz przekazywania nauki chrześcijańskiej w audycjach radiowych i telewizyjnych".

Jednocześnie kanclerz kurii, ks. Zbigniew Tracz oświadczył, że Kuria w sprawie pedofilii kieruje się dokumentami Episkopatu Polski: "Wytyczne dotyczące wstępnego dochodzenia kanonicznego w przypadku oskarżeń duchownych o czyny przeciwko szóstemu przykazaniu Dekalogu z osobą niepełnoletnią poniżej osiemnastego roku życia wraz z Aneksami. Prewencja nadużyć seksualnych wobec dzieci i młodzieży i osób niepełnosprawnych w pracy duszpasterskiej i wychowawczej Kościoła w Polsce".

DEON.PL POLECA

Ks. Ireneusz Bochyński, rektor kościoła Panien Dominikanek w Piotrkowie Trybunalskim udzielił 18 października wywiadu portalowi ePiotrkow.pl "Odważnie i kontrowersyjnie o pedofilii w Kościele". Wypowiadał się w nim m.in. na temat wczesnej inicjacji seksualnej i relacji między dorosłymi a dziećmi. Jedna z kwestii dotyczyła domniemanego prowokowania zachowań pedofilskich przez dzieci.

Poniżej pełny tekst oświadczenia:

Oświadczenie Kurii Metropolitalnej Łódzkiej w sprawie wywiadu, jakiego udzielił ksiądz Ireneusz Bochyński, rektor kościoła akademickiego Panien Dominikanek w Piotrkowie Trybunalskim.

Kuria Metropolitalna Łódzka informuje, że ksiądz Ireneusz Bochyński udzielił wywiadu bez zgody swoich przełożonych, czym złamał Normy Konferencji Episkopatu Polski dotyczące występowania duchownych i osób zakonnych oraz przekazywania nauki chrześcijańskiej w audycjach radiowych i telewizyjnych.

Kuria jednocześnie oświadcza, że w sprawie pedofilii kieruje się następującymi dokumentami Konferencji Episkopatu Polski:

- Wytycze dotyczące wstępnego dochodzenia kanonicznego w przypadku oskarżeń duchownych o czyny przeciwko szóstemu przykazaniu Dekalogu z osobą niepełnoletnią poniżej osiemnastego roku życia wraz z Aneksami;
- Prewencja nadużyć seksualnych wobec dzieci i młodzieży i osób niepełnosprawnych w pracy duszpasterskiej i wychowawczej Kościoła w Polsce.

Ks. Zbigniew Tracz
Kanclerz Kurii Metropolitalnej Łódzkiej

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Łódzka kuria o wywiadzie ks. Bochyńskiego
Komentarze (13)
I
Iza
6 listopada 2013, 23:55
No ale jak te dzieci nie mają być nerwowe i odporne na stres, skoro: przez pierwsze trzy miesiące ciąży boją się, czy nie będą wyskrobane; przez drugie trzy miesiące boją się, czy rodzice się pobiorą; przez ostatnie trzy miesiące ciąży, boją się czy dziadkowie zgodzą się je przyjąć na wychowanie...
6 listopada 2013, 23:55
Krótko mówiąc, dziwi mnie przypisywanie słów jednego księdza drugiemu księdzu. Ale większość ludzi nie ma z tym problemu. Bolałoby dopiero, gdyby ich samych to dotyczyło. Natura człowieka? Prawdopodobnie. Jutro rocznica urodzin Alberta Camus. Ten to dopiero doskonale pojął i opisał. Jesteśmy tak głęboko zadżumieni, jak głęboko sięga nasze przekonanie o tym, że to inni są winni  lub że nikt nie jest winny, a już na pewno nie ja sam. [url]http://www.deon.pl/po-godzinach/kultura--sztuka/inne/art,1316,100-rocznica-urodzin-alberta-camusa.html[/url]
6 listopada 2013, 23:51
c.d.ad leszek Pytanie brzmi, czy uczciwość głęboka najwyraźniej na 25 cm wgłąb ziemi pozwoli rozmówcom dostrzec jeszcze inną wypowiedź, zresztą z tego samego artykułu jakże troskliwego źródła głównego ścieku (ale pewnie nie zauważono, bo na Terlikowskim psy z założenia wiesza się, nie odwiesza): ""Ta wypowiedź jest więcej niż skandaliczna. I choć media lokalne określiły ją mianem 'odważnej i kontrowersyjnej', to my nazwiemy ją po imieniu. To jest język i argumentacja pedofila, choć pada z ust kapłana" - napisali Tadeusz Grzesik i Tomasz P. Terlikowski na portalu fronda.pl. "Reguły istnieją i stanowią one, że jak ksiądz mówi takie rzeczy, to powinien zostać wezwany do biskupa, a potem odwołać swoje poglądy. Z nauczaniem Kościoła nie mają one bowiem nic wspólnego, a są powtórzeniem argumentów pedofilskich lobbystów. A jeśli tego nie zrobi, to są inne możliwości przywołania do porządku księdza, który wygaduje szkodliwe i niebezpieczne bzdury" - napisali publicyści."
6 listopada 2013, 23:51
Przykład abp. Michalika i księdza Bochyńskiego dowodzi, że pierwszą rzeczą jaka powinna być zrobiona w sprawie przemocy względem nieletnich ze strony duchownych katolickich to rzetelna wiedza i edukacja. Nawet najdoskonalsze procedury nic nie pomogą, jak się zderzą z ignorancją i glupstwami.  ... @leszek Przede wszystkim musi być intensywna weryfikacja u zarania dziejów kapłaństwa. I to należy wprowadzić, reszta to pustosłowie. Co do porównania przez Ciebie wypowiedzi (no już posłużę się nazwiskami dla skrócenia wypowiedzi) Michalika i Bochyńskiego, to karkołomność jest małym słowem. Ks. Bochyński wypowiedział słowa wręcz skandaliczne w swojej treści, abp Michalik trafił kulą w płot. I kryterium rozróżnienia nie jest tu pozycja w hierarchii. Do tej pory jestem pod wrażeniem słów: ""- Trzeba by porozmawiać z ludźmi, którzy w życiu tego doświadczyli. Nie wiem, o jakim czasie bycia dzieckiem mówimy. Bo jeżeli mówimy o dziecku 3-letnim (bo i takie przypadki pedofilii miały miejsce), to dotyczyły one rodzin, bo pod ich ścisłą opieką znajduje się wtedy dziecko. Ale mamy i dzieci 10-letnie, trochę starsze i znam przypadki, gdzie ich życie intymne potrzebowało wcześniejszego zaspokojenia. Same dzieci "wchodziły" do łóżek dorosłych, chcąc być spełnionym. I to był wybór dziecka - powiedział ksiądz."
L
leszek
6 listopada 2013, 23:37
Najczęściej powyżej 15. roku życia. Brzmi niepoprawnie, ale raport ukazał, że problemem nie była pedofilia, ale homoseksualizm. Zamknięcie drzwi seminariów przed osobami o takich skłonnościach ograniczyło problem. Raport nie wykazał, że księża katoliccy jako grupa różnią się pod tym względem od innych zbiorowości. (…) ... I jaki jest cel tego kłamania i oszukiwania ? John Jay Report nie zawiera takich wniosków. Rozumiem, że każdy może mieć własne zdanie na ten temat, ale po co kłamać i oszukiwać przypisując temu raportow treści jakich nie zawiera ?
L
leszek
6 listopada 2013, 23:30
Przykład abp. Michalika i księdza Bochyńskiego dowodzi, że pierwszą rzeczą jaka powinna być zrobiona w sprawie przemocy względem nieletnich ze strony duchownych katolickich to rzetelna wiedza i edukacja. Nawet najdoskonalsze procedury nic nie pomogą, jak się zderzą z ignorancją i glupstwami. 
6 listopada 2013, 23:19
aha, czyli jedyna głupota tego durnia to to że na swój debilizm nie poprosił o pozwolenie ? brawo kanclerzu, brawo kurio, i biskup też niech się cieszy ... @wert Tekst jest jasny, czego nie rozumiesz?
P
PO
6 listopada 2013, 23:19
 Co z pedofilią wśród księży? Najbardziej znanym raportem w tej sprawie jest dokument z 2004 r. opracowany przez nowojorską uczelnię zajmującą się prawem i kryminalistyką John Jay College of Criminal Justice. Raport był zamówiony przez amerykański Kościół katolicki, ale ogólnie został uznany za bezstronny. Badanie objęło oskarżenia z lat 1950–2002. Przez ten czas czynnych w USA było około 110 tys. księży. Zanotowano wówczas 6,7 tys. oskarżeń wobec 4,4 tys. duchownych. W ponad 3 tys. spraw policja nie wszczęła postępowania, oskarżenie wniesiono już bowiem po śmierci duchownego. Tysiąc księży stanęło przed sądem, z czego skazano na więzienie stu, a 250 dostało inne kary. Na 110 tys. księży! To wszystko w USA, gdzie Kościół nie mógł liczyć na żadną taryfę ulgową. Najciekawsze są inne dane raportu. Najwięcej nadużyć miało miejsce w latach 60., a sprawcami byli stosunkowo młodzi księża. W następnych dekadach liczba nadużyć znacząco spadła. Przytłaczająca większość – 81 proc. – to molestowanie chłopców. Najczęściej powyżej 15. roku życia. Brzmi niepoprawnie, ale raport ukazał, że problemem nie była pedofilia, ale homoseksualizm. Zamknięcie drzwi seminariów przed osobami o takich skłonnościach ograniczyło problem. Raport nie wykazał, że księża katoliccy jako grupa różnią się pod tym względem od innych zbiorowości. (…)
6 listopada 2013, 23:15
Może być tytaniczna i długotrwała praca wielu szlachetnych i wspaniałych duchownych i wystarczy jeden idiota który to skutecznie niweczy , naprawdę ręce i nogi opadają. ... Nie martw się, Beniamin. Jeden idiota czy nawet grupa idiotów prawdy nie ściemni ostatecznie. Dobrze, że przedstawiono stanowisko kurii łódzkiej, w tym na czele opinię arcybiskupa Jędraszewskiego. Jeden idiota ani nawet grupa idiotów głupoty z Kościoła nie uczyni.
TD
to daje do myślenia
6 listopada 2013, 21:31
dlaczego nie dostał zakazu wypowiedzi w ogóle? Brak słów!!!! Zamyka się usta księżom, którzy mówią prawdę, a takiemu jakoś nie.
W
wert
6 listopada 2013, 21:26
aha, czyli jedyna głupota tego durnia to to że na swój debilizm nie poprosił o pozwolenie ? brawo kanclerzu, brawo kurio, i biskup też niech się cieszy
6 listopada 2013, 21:21
Może być tytaniczna i długotrwała praca wielu szlachetnych i wspaniałych duchownych i wystarczy jeden idiota który to skutecznie niweczy , naprawdę ręce i nogi opadają.
S
Staku
6 listopada 2013, 20:02
Ręce i nogi opadają... Gdyby ksiądz Bochyński wypowiedzi swej udzielił przed pamiętnymi słowy ks abpa Michalika i następującą po nich nagonką na skalę wręcz międzynarodową, westchnąłbym tylko i pomodlił się za niego. Lecz najwyraźniej wspomniany ksiądz nie czyta prasy, nie słucha radia czy ogląda tv - nawet tych czysto katolickich. I za to powinien być relegowany ze stanu kapłańskiego: za głupotę, bo nie chcę twierdzić że  jest jednym z ostatnich przedstawicieli V kolumny w Kościele (vide - Turowski).