"Ludzie nie rozumieją kościelnej antropologii"

"Ludzie nie rozumieją kościelnej antropologii"
(fot. youtube.com)
KAI / ml

Przesłanie wiary w czasach, gdy osobiste zaangażowanie się w życie rodzinne stało się czymś skomplikowanym - taki jest sens adhortacji apostolskiej "Amoris laetitia" papieża Franciszka według o. Antonio Spadaro.

Włoski jezuita pisze o tym editorialu w najnowszym numerze włoskiego pisma "La Civiltà Cattolica", którym kieruje.
Analizując strukturę i znaczenie tego "obszernego i bogatego" w treść dokumentu, zauważa, że "antropologia, do której Kościół tradycyjnie się odwoływał i język, w którym ją wyrażał pozostają trwałym punktem odniesienia, owocem wielowiekowej mądrości i doświadczenia". 
- Wydaje się jednak, że człowiekowi, do którego Kościół się dzisiaj zwraca nie udaje się już ich rozumieć jak dawniej lub nie uważa ich jednak za wystarczające - pisze o. Spadaro.
Dlatego, aby odpowiedzieć na te wyzwania "we właściwy, czyli ewangeliczny sposób", papież uruchomił "proces synodalny", prosząc ojców synodalnych o szczere wypowiedzi i pokorne ich wysłuchanie. Wiedział bowiem, że w dyskusji wszyscy będą się kierowali dobrem Kościoła, rodzin, a ostatecznie najwyższym prawem, jakim jest zbawienie dusz. A wszystko to, dodaje jezuita, "bez poddawania pod dyskusję podstawowej prawdy sakramentu małżeństwa: nierozerwalności, jedności, wierności, prokreacji, czyli otwartości na życie".
DEON.PL POLECA

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

"Ludzie nie rozumieją kościelnej antropologii"
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.