Martin Schulz: Kościół gwarantuje spójność
Bez Kościoła nie ma spójności społeczeństwa - uważa przewodniczący Parlamentu Europejskiego Martin Schulz. Od wtorkowej wizyty papieża Franciszka w Strasburgu oczekuje on wyraźnego przesłania na różne tematy. Chodzi zwłaszcza o odniesienie się do konfliktu między Ukrainą a Rosją i o problemy uchodźców - wyjaśnił niemiecki polityk.
Słowa papieża mają ogromne znaczenie, a wypowiedziane w Parlamencie Europejskim uzyskają wielki rezonans - powiedział Schulz niemieckiej agencji katolickiej KNA. Przypomniał, że 751 europarlamentarzystów reprezentuje 507 milionów ludzi w 28 suwerennych państwach. Ponadto Franciszek jest człowiekiem dającym orientację ludziom również poza obrębem Kościoła. "Tak więc na przemówienie papieża czekają z napięciem również niekatolicy" - podkreślił polityk.
Według niego, wśród tematów, jakie być może poruszy Franciszek w swoim przemówieniu, znajdzie się znowu aktualna sprawa pokoju w Europie. Papież "zwróci też zapewne uwagę na nierówny podział dóbr, na problemy uchodźców i polityki migracyjnej. Ważnym tematem, nie tylko dla chrześcijan, jest też solidarność społeczna. A ponadto wizyta papieża w 25 lat po upadku muru berlińskiego ma znaczenie historyczne" - stwierdził przewodniczący Europarlamentu.
Jest on przekonany, że bez Kościoła nie ma spójności społeczeństwa. Schulz podkreślił, że w czasach, gdy był burmistrzem przekonał się, iż przynależność do wspólnoty kościelnej jest ważnym elementem tożsamości w życiu ludzi. Z tych powodów Kościół powinien się wypowiadać w sprawach, których - z jego punktu widzenia - pomaga ludziom budować życie w godności. "Dzięki Kościołowi można wiele więcej pozytywnego osiągnąć, choć nie zawsze jest to łatwe" - powiedział Schulz i dodał, że "Kościoły są częścią naszego społeczeństwa i dlatego byłoby dziwne, gdyby nie zabierały głosu w debacie społecznej".
Pytany przez KNA, czy swoim przemówieniem na forum Rady Europy papież może wpłynąć na konflikt między Ukrainą a Rosją, polityk odparł, że w ostatnim okresie Moskwa ciągle łamie prawa narodów, mimo iż jako członek Narodów Zjednoczonych zobowiązała się ich strzec i przestrzegać. "To jest bardzo przykre i dlatego orędzie Franciszka może być bardzo ważne nie tylko dla katolików, ale też prawosławnych na Ukrainie i w Rosji" - stwierdził z przekonaniem przewodniczący Parlamentu Europejskiego.
Skomentuj artykuł