Matka Bożej w La Salette. 175 rocznica niezwykłych objawień
Mija 175 lat od objawień maryjnych we francuskiej wiosce La Salette - jednych z najsłynniejszych i najważniejszych wydarzeń tego rodzaju w Kościele katolickim.
Początki
La Salette była w owym czasie małą wioską w Alpach francuskich między departamentami Izery i Wysokich Alp w pobliżu niewiele większego miasteczka Corps, położoną na wysokości ponad 2200 m nad poziomem morza.
Matka Boża objawiła się tam w sobotę 19 września 1846 r. dwojgu pastuszkom: 11-letniemu Maksyminowi Giraudowi i niespełna 15-letniej Melanii Calvat. Oboje pochodzili ze wspomnianego Corps i poznali się dwa dni wcześniej, pasąc krowy na wzgórzu Les Baisses. Gdy Melania wchodziła na zbocze góry, aby zobaczyć, czy krowy są na swoim miejscu, dostrzegła niezwykłą jasność na kamiennej ławce obok małego, wyschniętego źródełka. Zawołała zaraz swego towarzysza, który kijem postanowił bronić obojga przed niezwykłą postacią. Powiedziała później, że "wyglądało to tak, jakby słońce spadło". Niebawem światło zaczęło rosnąć i wirować, a w jego wnętrzu dzieci ujrzały siedzącą kobietę pogrążoną w głębokim smutku. Miała głowę ukrytą w dłoniach i płakała. Na widok dzieci Piękna Pani, jak ją nazwały, wstała i zaczęła do nich przemawiać po francusku, a następnie w używanym w tych okolicach dialekcie. Powiedziała, że ma im do przekazania "wielką nowinę".
Orędzie swe Maryja przekazywała dzieciom, a za ich pośrednictwem - jak mówiła - "całemu mojemu ludowi", przez pół godziny. Główną jego treścią było wezwanie ludzi do zejścia ze złej drogi. "Jeżeli mój lud nie zechce się poddać, będę zmuszona puścić ramię Mojego Syna. Jest ono tak mocne i tak ciężkie, że nie zdołam go dłużej powstrzymywać" - tak brzmiały pierwsze słowa Orędzia (po wezwaniu dzieci, aby się zbliżyły). Piękna Pani wymieniła wśród grzechów, popełnianych przez ludzi, a wywołujących gniew Jej Syna, pracę w siódmym dniu tygodnia, przeznaczonym na oddawanie czci Bogu i wzywanie Imienia Bożego w przekleństwach.
Mówiła też o sprawach lokalnych, aktualnych w tamtych czasach, które jednak nie tylko uwiarygodniały Jej słowa, ale także w pewnym stopniu wybiegały swym znaczeniem naprzód. Wszystkie te sprawy zmierzały do jednego: zachęcenia, a nawet zmuszenia ludzi do poprawienia swego życia. Maryja przypominała przykazania Boże, nawoływała do pokuty, nawrócenia i pojednania się ludzi między sobą i z Bogiem. Ukazywała niezbędne do tego środki: modlitwę, rzeczywisty udział w Eucharystii i post. Taki charakter orędzia Najświętszej Maryi Panny (zbliżony zresztą do licznych objawień wcześniejszych i późniejszych, np. z Lourdes i Fatimy) zyskał jej jeszcze jeden tytuł - Pojednawczyni Grzeszników.
Wieść o objawieniach bardzo szybko rozeszła się po bliższej i dalszej okolicy, ściągając w trudno dostępne do tego czasu okolice tysiące wiernych i wątpiących, a nawet ateistów. Już w pierwszą rocznicę objawień do La Salette przybyło co najmniej 30 tys. pielgrzymów.
Stanowisko Kościoła
Kościół katolicki, jak zwykle w takich wypadkach, wykazał wielką ostrożność w ocenie zjawiska i nie od razu bynajmniej uznał prawdziwość objawień. Jako pierwsi wysłuchali relacji obojga pastuszków ich rodziny i sąsiedzi. Nazajutrz, a była to niedziela, z całym zdarzeniem zapoznał się proboszcz, na którym wiadomość ta zrobiła ogromne wrażenie. Wieczorem tegoż dnia kilku gospodarzy spisało relację Melanii. Był to pierwszy dokument na temat objawienia.
Biskup Grenoble, któremu podlegały te tereny, już 9 października 1846 r. zakazał swym księżom rozmawiania na ten temat do czasu, aż sam wyda opinię na ten temat "po przeprowadzeniu dokładnego i surowego badania".
Dokładnie pięć lat po objawieniach, 19 września 1851 r., bp Philibert de Brouillard z Grenoble ogłosił pierwszy oficjalny dokument w tej sprawie (w formie listu pasterskiego), wyrażający przekonanie, iż "objawienie Najświętszej Maryi Panny (...) posiada w sobie wszystkie cechy prawdziwości i że wierni mają uzasadnione podstawy do uznawania ich za niewątpliwe i pewne". l maja następnego roku w swym kolejnym liście biskup zapowiedział zbudowanie kościoła na górze i utworzenie grona misjonarzy diecezjalnych, których nazwał "Misjonarzami Matki Bożej z La Salette". Budowa wspomnianej świątyni rozpoczęła się 25 maja 1852 r.
Stanowisko swego poprzednika potwierdził dziewięć lat po objawieniach następny biskup Grenoble Jacąues-Marie-Achille Ginoulhiac, stwierdzając jednocześnie, iż "misja pastuszków dobiegła końca, a zaczyna się misja Kościoła". Rok wcześniej, w 1854 r., bp William Bernard Ullathome z Birmingham (Anglia) zauważył, że objawienie z La Salette "nie jest nową nauką, ale nową łaską. Jest to objawienie miłości i miłosierdzia, trwające dla nas w niebie".
Zgromadzenia saletyńskie
Jak wspomniano, bp de Brouillard, głęboko przekonany o prawdziwości objawień, zapowiedział w piątą rocznicę objawień utworzenie grupy misjonarzy, których zadaniem byłoby szerzenie orędzia z La Salette i obsługiwanie coraz liczniejszego ruchu pątniczego w tym miejscu. Pierwsze śluby zakonne nowej wspólnoty (Missionarii Dominae Nostrae a La Salette - MS) złożyło 6 księży w kaplicy kurii biskupiej w Grenoble 2 lutego 1858 r. Nowa wspólnota, która akceptację papieską uzyskała 27 maja 1879 r., a ostateczne zatwierdzenie 14 maja 1890 r. Na ziemie polskie pierwszych pięciu saletynów (ze szwajcarskiego kantonu Valais) przybyło do Krakowa 16 września 1902 r. Od 1910 r. głównym ośrodkiem polskich członków zgromadzenia jest Dębowiec koło Jasła (w diecezji rzeszowskiej).
W 1869 r. Francuzka Deluy-Fabry z Marsylii założyła w Grenoble Zgromadzenie Sióstr Matki Bożej z La Salette. Początkowo były to siostry wynagrodzenia, działające - oprócz La Salette - w innych rejonach Francji oraz w Belgii i na ziemiach polskich. W późniejszych latach powstały trzy inne zgromadzenia, czerpiące swą duchowość z objawienia w La Salette. W latach 1955-65 trwał proces jednoczenia wszystkich gałęzi i dziś istnieje jedno zgromadzenie, pracujące we Francji, na Madagaskarze i Filipinach.
Krzyż saletyński
Charakterystycznym znakiem pobożności saletyńskiej jest tzw. krzyż saletyński, który miała na sobie Maryja w chwili objawienia. Właśnie z niego biło niezwykłe światło, które tak bardzo zaciekawiło dzieci. Krzyż przedstawia ukrzyżowanego Chrystusa, któremu towarzyszą: po Jego prawej ręce - obcęgi i po lewej - młotek. Ich symbolika jest następująca: młotek służy do przybijania, oznacza zatem śmierć, obcęgi zaś - do wyciągania (np. gwoździ), symbolizują więc uwolnienie; w szerszym znaczeniu oba przedmioty oznaczają: młotek - grzech, strach, nienawiść, brak miłości, obcęgi - zmartwychwstanie, pokój serca, miłość.
Źródło: KAI / kb
Skomentuj artykuł