Media w USA: Papież musi "posprzątać" Kościół
Wśród 115 kardynałów, którzy wybiorą papieża, aż 11 pochodzi z USA. Eksperci przyznają, że papież z USA jest dziś bardziej wyobrażalny niż za czasów zimnej wojny. Najważniejsze, by nowy papież "posprzątał dom" po licznych skandalach i odzyskał utraconych katolików.
- Zimna wojna się skończyła. Myślę, że świat mógłby zaakceptować, że dwa najważniejsze urzędy na świecie są sprawowane przez Amerykanów - powiedział profesor Thomas Groome z katolickiego Boston College.
Także prasa amerykańska sugeruje, że po raz pierwszy kardynałowie z USA są gotowi "przezwyciężyć tradycyjną niechęć konklawe do papieża z supermocarstwa", jak ujął to dziennik "New Jork Times". Wśród faworytów do kierowania Kościołem katolickim wymienia się dwóch amerykańskich kardynałów: 68-letniego Seana O'Malleya, arcybiskupa Bostonu, skromnego franciszkanina mówiącego wieloma językami, oraz 63-letniego arcybiskupa Nowego Jorku Timothy Dolana, cenionego w USA za charyzmę i bezpośredni kontakt z wiernymi.
Kardynał Donald W. Wuerl, arcybiskup Waszyngtonu, temperuje jednak zbytnie oczekiwania. - Jest takie stare rzymskie powiedzenie: "Nigdy nie staraj się ograniczać Bożej Opatrzności. Pan Bóg wie, co się stanie". Ale myślę, że wciąż istnieją duże obawy o to, czy ktoś ze Stanów Zjednoczonych może skutecznie służyć - powiedział Wuerl w "NYT". Jak dodał, "jest pokusa, że Amerykanin będzie najpierw identyfikowany jako Amerykanin, a dopiero na drugim miejscu jako zwierzchnik Stolicy Piotrowej".
Zwłaszcza O'Malley ma "dobre szanse", mówi Groome, ale dopiero w scenariuszu, kiedy tzw. Północ, czyli kardynałowie z Europy, USA i Kanady, "szybko nie porozumieją się w sprawie kandydata".
Profesor religioznawstwa na Yale University Carlos Eire przyznaje, że O'Malley ma szanse ze względu na swój konserwatyzm. - Kardynałowie na konklawe będą szukać kogoś, kto będzie kontynuował ortodoksyjno-konserwatywną ścieżkę obraną przez Jana Pawła II i kontynuowaną przez Benedykta XVI - powiedział Eire.
Na plus komentatorzy zapisują O'Malleyowi to, że "zmierzył się ze skandalami pedofilii w Kościele w USA" w trzech kolejnych diecezjach, którymi kierował, w tym w Bostonie, dokąd został wysłany w 2002 r. przez Jana Pawła II. Choć są głosy, że działał zbyt wolno, to nie tuszował problemu, co zarzuca się emerytowanemu kardynałowi z Los Angeles Rogerowi Mahony'emu.
Tymczasem rozwiązanie problemu pedofilii, to - jak wynika z sondaży - jedno z głównych wyzwań, jakie nowemu papieżowi stawiają amerykańscy katolicy, obok unowocześnienia Kościoła i odzyskania utraconych wiernych.
Według niedawnego sondażu PEW Research Center, w USA katolikiem jest prawie co czwarty Amerykanin - w sumie 75 mln osób, czyli 7 proc. światowej populacji katolików. USA mają czwartą po Brazylii, Meksyku i Filipinach liczbę wyznawców katolicyzmu.
Ale w ostatnich dekadach populacja amerykańskich katolików bardzo się zmieniała. Bardzo wielu wyznawców odeszło (1 na 10 dorosłych w USA to były katolik). Przybyło wielu nowych wiernych, ale tylko dzięki napływowi imigrantów z Ameryki Łacińskiej.
Groome wskazuje na potrzebę zabiegania o powrót byłych katolików do Kościoła. Jego zdaniem katolicyzm to "fantastyczna religia", ale jest słabo reprezentowana przez przywództwo Kościoła; w konsekwencji "ogromna większość Amerykanów nie zgadza się z przywództwem kościelnym". To smutne, dodaje, że Kościół, instytucja, która robi tak wiele dobrego, "dziś jest utożsamiany głównie z wykorzystywaniem seksualnym dzieci". Dlatego apeluje: - Potrzebujemy nowego przywództwa w Rzymie, kogoś, kto posprząta dom.
To opinia szeroko podzielana w USA. Aż 69 proc. amerykańskich katolików krytycznie ocenia sposób, w jaki Benedykt XVI i Watykan zajmowali się serią skandali pedofilskich w Kościele. Większość przyznaje, że skłoniło ich to do kwestionowania autorytetu Kościoła - wynika z opublikowanego w ubiegłym tygodniu sondażu CBS News i "NYT".
Aż 70 proc. respondentów zadeklarowało w tym sondażu, że nowy papież powinien znieść celibat księży, dopuścić wyświęcanie kobiet i zezwolić na korzystanie ze środków antykoncepcyjnych. Ogólnie katolicy w USA chcą, by nowy papież był młodszy i mniej tradycjonalistyczny niż Benedykt XVI.
- Większość amerykańskich katolików wybiera z Kościoła jak z menu w restauracji to, co im się podoba, a ignoruje to, czego nie lubią - komentuje Eire. Zastrzega jednak, że nie wszyscy katolicy w USA są tacy liberalni. - Istnieje też bardzo konserwatywny rdzeń, z którego pochodzą księża - mówi.
Skomentuj artykuł