Miłość jest lekceważona. Zauważalna nienawiść

bp Stanisław Napierała (fot. diecezja.kalisz.pl)
KAI / pz

Miłość jest dziś lekceważona, uważana za słabość. Zauważalna natomiast dziś staje się przemoc, przebiegłość i nienawiść - mówił bp kaliski Stanisław Napierała, który przewodniczył na Wałach Jasnogórskich Mszy św. dla pielgrzymów z diecezji siedleckiej, kaliskiej, łomżyńskiej i płockiej. Pątnicy przybyli 14 sierpnia rano na Jasną Górę.

Eucharystię koncelebrowali: biskup siedlecki Zbigniew Kiernikowski, biskup łomżyński Jan Stepnowski, biskup płocki Piotr Libera oraz kapłani przybyli z grupami pielgrzymkowymi.

Uczestnicy XXXII Pieszej Pielgrzymki Podlaskiej dotarli na Jasną Górę 14 sierpnia wczesnym rankiem. Wędrowali pod hasłem "Aby byli jedno".

U jasnogórskiego szczytu pielgrzymów powitali biskup siedlecki Zbigniew Kiernikowski i kierownik pielgrzymki ks. Piotr Wojdat.

W homilii bp Napierała mówił o zagrożeniach współczesnego świata i o wielkiej roli prawdziwej miłości w walce z tymi zagrożeniami. Wśród najbardziej niepokojących zjawisk współczesności wymienił coraz bardziej obecny ateizm, polegający na milczącym odchodzeniu od Boga. Jego zdaniem najbardziej bolesne jest, że dotyczy to często ludzi, którzy mówią, że wierzą, ale żyją jakby nie wierzyli i nie zdają sobie z tego sprawy. W parze z taką postawa idzie zanik miłości.

- Miłość jest zapominana, przemilczana, lekceważona. Miłość jest uważana za słabość. Zauważalna natomiast dziś staje się przemoc, przebiegłość i nienawiść - mówił. Podkreślił także, że to nienawiść niszczy prawidłowe relacje między ludźmi i wynaturza piękno małżeństwa, szczególnie kiedy zrównuje się z nim współżycie osobników tej samej płci.

- Są regiony na świecie, gdzie obserwuje się nakręcanie spirali nienawiści - dodał. Zawsze i wszędzie, podkreślał biskup, tam gdzie usuwa się Boga, stwarza się warunki do panoszenia się zła. To obraca się przeciw małżeństwu i przeciw rodzinie, a największe spustoszenie dokonuje się w sferze moralnej. Promuje się pogląd, że wszystko jest względne, że od każdego z nas zależy co uznamy za dobre a co za złe. - W praktyce normy moralne przestają mieć znaczenie. Liczy się siła. Do czego prowadzi ateizm pokazały obozy koncentracyjne. Ateizm, także ten milczący, prowadzi ostatecznie do królestwa nienawiści - mówił bp Napierała. - Przeciwieństwem tego jest prawdziwa miłość. - Miłować znaczy żyć - powiedział biskup. - Przyszliśmy tu z różnych diecezji do Maryi, Matki pięknej miłości.

Przypomniał jednak o zagrożeniach związanych z rozumieniem miłości i zwrócił uwagę na ważną rolę prawdziwych przewodników w okresie młodości. - W żadnym okresie człowiek nie jest tak wrażliwy na miłość jak w młodości. Bardzo ważne w okresie młodości jest znalezienie prawdziwych przewodników. Fałszywi mówią o miłości, ale sprowadzają ją do przyjemności cielesnej, zmysłowej. Podsycają alkoholem, narkotykami i uzasadniają pseudofilozofią "wolność bez odpowiedzialności". Mówią "wyluzuj się" - ubolewał biskup. Podkreślił także, że tego rodzaju hasła są atrakcyjne dla wielu młodych ludzi. Uwiarygadniają je ludzie postawieni wysoko w hierarchii społecznej. - Największa jest miłość, ale nie ta, której logo jest nurzanie się w błocie, by zapomnieć na kilka dni kim się jest i co się robi w miejscu swojego zamieszkania. To nie jest miłość, to zło maskowane, które niszczy dusze ludzi młodych - mówił biskup Napierała.

W tym kontekście wspomniał św. Maksymiliana Marię Kolbego, bowiem 14 sierpnia mija 71 lat od jego męczeńskiej śmierci w bunkrze głodowym w Auschwitz. - W osobie św. Maksymiliana miłość zwyciężyła. Dziś w ślad za milczącym i cichym ateizmem idzie zanik miłości - mówił biskup. Powiedział także, że wszyscy powinni wrócić z pielgrzymki odnowieni w miłości. Aby tak było, trzeba zawierzyć wszystko Maryi - Matce pięknej miłości, tak jak zrobił to św. Maksymilian.

XXXII Piesza Pielgrzymka Podlaska składała się z 28 grup w dwóch kolumnach siedleckiej i bialskiej. Najdłużej, bo od 31 lipca, szli pątnicy z grupy włodawskiej, pokonując 413 km.

Z diecezji siedleckiej na Jasną Górę pielgrzymowało blisko 4 tys. osób. Posługiwało im 74 kapłanów, 39 alumnów, 8 sióstr i 8 braci zakonnych. O zdrowie pielgrzymów dbało 9 lekarzy i 101 pielęgniarek. Nad bezpieczeństwem czuwało 249 osób ze służby porządkowej, zaś służbę muzyczną tworzyło 366 pątników.

Część pielgrzymów z diecezji siedleckiej oraz z innych diecezji, którzy dziś przybędą na Jasną Górę, pozostanie tam do jutrzejszych uroczystości odpustowych Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Miłość jest lekceważona. Zauważalna nienawiść
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.