Ministerstwo Finansów podnosi podatki dla duchownych: Taryfy ulgowej nie będzie

(fot. depositphotos.com)
niedziela.pl / jh

Od przyszłego roku duchowni w Polsce będą musieli zmierzyć się z wyższymi podatkami. Decyzję ogłoszono bez większego rozgłosu, co wywołało mieszane reakcje w społeczeństwie i w samym Kościele. Czy to rzeczywisty krok w stronę rozdziału Kościoła od państwa?

Podatek ryczałtowy dla duchownych: Nowe zasady

Ministerstwo Finansów ogłosiło w Monitorze Polskim nowe stawki podatku ryczałtowego dla duchownych na rok 2025. Zmiana obejmuje zarówno proboszczów, jak i wikariuszy, a wysokość podatku będzie zależna od wielkości parafii.

  • Proboszczowie będą płacić kwartalnie od 631 zł w najmniejszych parafiach (do 1 tys. mieszkańców) do nawet 2 273 zł w największych parafiach (powyżej 20 tys. mieszkańców). Rocznie oznacza to wzrost do przedziału od 2 524 zł do 9 092 zł.

  • Wikariusze zapłacą od 186 zł do 731 zł kwartalnie, czyli od 744 zł do 2 924 zł rocznie, co również oznacza wzrost w stosunku do obecnych stawek.

Cicha decyzja, głośne konsekwencje

Podwyżka została wprowadzona po cichu, co zwróciło uwagę na nieprzejrzysty proces decyzyjny. Rząd, który wciąż zapowiada większy "rozdział Kościoła od państwa", unikał szerokiego komunikowania tej zmiany. Zdaniem komentatorów, taka polityka może wynikać z obawy przed reakcją zarówno duchowieństwa, jak i wiernych, którzy wciąż stanowią znaczną część elektoratu.

Podwyżki podatków wywołują mieszane uczucia. Dla wielu jest to symboliczny krok w stronę ograniczenia przywilejów Kościoła w Polsce. Inni uważają, że jest to jedynie powierzchowna zmiana, która nie wpłynie znacząco na rzeczywisty układ relacji państwo-Kościół.

Czy Kościół poradzi sobie z nowymi obciążeniami?

Eksperci wskazują, że wzrost podatków może być dotkliwy szczególnie dla duchownych pracujących w małych parafiach. Proboszczowie i wikariusze w mniej licznych społecznościach, gdzie wpływy z ofiar są ograniczone, będą musieli zmierzyć się z większymi trudnościami finansowymi.

W dużych parafiach sytuacja może być łatwiejsza do opanowania, choć wyższe podatki mogą skłonić duchownych do jeszcze większego polegania na wsparciu wiernych. To z kolei może wpłynąć na relacje między duchowieństwem a parafianami, zwiększając nacisk na składki i darowizny.

Kościół a społeczeństwo: Przysługa czy wizerunkowy problem?

Dla wielu Polaków podwyżka podatków dla duchownych jest długo oczekiwanym ruchem, który symbolizuje zmierzanie w kierunku nowoczesnego, świeckiego państwa. Jednak sceptycy zwracają uwagę, że wprowadzenie wyższych stawek bez gruntownej reformy finansowania Kościoła w Polsce to zaledwie kosmetyczna zmiana.

Wciąż pozostaje pytanie, czy ta decyzja wpłynie na relacje państwo-Kościół. Z jednej strony może to być sygnał woli rządu do ograniczenia przywilejów duchowieństwa. Z drugiej strony, w obliczu zbliżających się wyborów, taki ruch może być próbą zdobycia poparcia ze strony osób opowiadających się za bardziej świeckim państwem.

Symboliczny krok czy realna zmiana?

Podwyżka podatków dla duchownych to gest, który może mieć znaczenie zarówno polityczne, jak i społeczne. Jednak aby mówić o rzeczywistej zmianie w relacjach między Kościołem a państwem, potrzebne będą dalsze kroki, takie jak transparentność w finansowaniu Kościoła czy rozdział funkcji państwowych i kościelnych.

Źródło: niedziela.pl / jh

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Ministerstwo Finansów podnosi podatki dla duchownych: Taryfy ulgowej nie będzie
Komentarze (9)
JR
Jan Rey
25 listopada 2024, 21:29
Artykuł nie jest rzetelny,gdyż nie informuje czy to była podwyżka o wielkość i flacji od poprzedniej zmiany, czy też stawki zmieniono uznaniowo. Jeśli podwyżka jest o inflację, to wielki wstyd dla redakcji, gdyż wtedy rząd działa uczciwie. Chciałbym wiedzieć jak było naprawdę.
HZ
~Hanys z Namysłowa
25 listopada 2024, 01:23
Takie są skutki picia wódki przy Okrągłym Stole.Ja w Niemczech dając kościołowi na cel dobroczynny,mogę to wpisać jako koszty uzyskania przychodu.W Polsce odwrotnie,Polacy, jest takie przysłowie, jak się nie najesz to się nie nalizesz.Prymitywny to Kraj ta Polska,może ludzie są prymitywni? Jan Maria Rokita nazwał to motłochem.
KM
~Kazek Meller
26 listopada 2024, 14:28
Ale pana mierzi ten Okragly Stol. Lepiej pewni by było zeby zamiast rozmawiac wystrzelali obywateli jak Securitate Rumunow.
KJ
~Kamil Jakimś
23 listopada 2024, 23:13
Kościół to zwykła działalność gospodarcza, powinien być tam podatek jak dla wszystkich bez przywilejów. Bardzo dobrze że rząd dał podwyżkę, choć to są śmieszne kwoty. To dobry kierunek ku normalności. Uważam że każdy duchowny powinien mieć obowiązek założenia działalności gospodarczej bez wyjątków i kasę fiskalną. Nie ma co łaska bo to prowadzi do przestępstw gospodarczych.
RK
~Rafal Kania
22 listopada 2024, 22:14
Ciekawe dlaczego ten podatek ksiadz placi od wszystkich, ktorzy mieszkaja na terenie jego parafii, zarowno wierzacych, jak i ateistow. Jakis ksiadz placi podatek za Pana Premiera, za kazda z poslanek Lewicy, za wszystkie nasze ministry i ich kolezanki.
MN
Mariusz Nowak
22 listopada 2024, 20:27
Sporo księży głosowało na Tuska, zatem mają czego chcieli.
IR
~Ino Roz
22 listopada 2024, 19:35
Opodatkować jak każdego prowadzącego dzialalność gospodarczą . Wtedy zrozumiej co naprawdę znaczy podwyżka podatków …..
MN
Mariusz Nowak
23 listopada 2024, 21:09
Pozwolić odliczać wszystkie koszty od podatku, zwrot vat, itd!
MM
~Mat Marecki
22 listopada 2024, 17:40
Ostatni akapit to niezły gniot. Stęk nzdetow powtarzanych bezmyślnie. Chciałbym zobaczyć jeden przykład funkcji'koscielno-panstwowej