Modlitwa i kadisz w intencji powstańców
Uroczysta modlitwa i kadisz w intencji poległych w walkach powstańczych w getcie warszawskim w 1943 roku została odprawiona 18 kwietnia w Warszawie.
Jestem dumny jako warszawiak, Polak i Europejczyk , że ludzie, którzy znaleźli się w sytuacji beznadziejnej, nie chcieli ratować siebie, a godność człowieka, godność Żyda - mówił Władysław Bartoszewski, uczestnik uroczystości.
Modlitwę poprowadził rabin Michael Schudrich, a udział w niej wzięli przewodniczący Gminy Wyznaniowej Żydowskiej Piotr Kadlcik, ambasador Izraela w RP Zvi Rav-Ner, prof. Władysław Bartoszewski, Symcha Rotem ps. Kazik, kantor Joseph Malovany oraz Polacy odznaczeni medalem Sprawiedliwy Wśród Narodów Świata, członkowie Stowarzyszenia Dzieci Holokaustu i inni.
Po odmówieniu Psalmu 23 przewodniczący gminy Piotr Kadlcik odczytał odezwę Rabinatu Polski z 2 września 1939 r., w której autorzy deklarują, że Żydzi będą bronić ukochanej ojczyzny i złożą na jej ołtarzu życie.
Władysław Bartoszewski, historyk opisujący dzieje okupowanej Polski i relacje polsko-żydowskie, honorowy obywatel Izraela oraz Sprawiedliwy wśród narodów świata podkreślił, że "ta wojna była przeciw nam wszystkim", tym, co wierzą w jednego Boga i Przykazania. Przypomniał, że Żydzi po raz pierwszy, w mundurach, jako regularne wojsko, walczyli w wojnie obronnej 1939 r., zaś w Katyniu, Miednoje i Charkowie zostało zamordowanych blisko tysiąc oficerów - polskich obywateli pochodzenia żydowskiego. Pamięć o nich pielęgnowały o nich żony i siostry, które po wojnie znalazły się w Izraelu.
Historyk przytoczył wspomnienie z pierwszych tygodni wojny, gdy w październiku został zmuszony do rozbierania barykad, tworzonych przez mieszkańców stolicy w czasie obrony miasta. Pracowali obok siebie Polacy i Żydzi. Wówczas jeden z Polaków pokazał pilnującemu prac naziście medalik i zadeklarował, że nie jest Żydem. - Już wówczas były podziały, obyśmy nigdy nie dali się podzielić - zaapelował.
Rabin Michael Schudrich wyraził wielki podziw dla uczestników powstania w Getcie, którzy niemożliwe uczynili możliwym, choć zakrawało to na szaleństwo. - Brak słów do opisania tego bohaterstwa - mówił przejęty rabin. W czasie modlitwy wystąpił światowej sławy kantor Joseph Malovany, który wykonał pieśń oraz kadisz.
Uroczystość była też wyrazem wdzięczności wobec sprawiedliwych wśród narodów świata, którzy ryzykując życie ratowali Żydów z warszawskiego getta.
Skomentuj artykuł