Modlitwa za Ukrainę w rocznicę Majdanu

(fot. PAP/EPA/ROMAN PILIPEY)
KAI / ptt

W rocznicę tragicznych wydarzeń w Kijowie, gdy na Majdanie zginęło ponad stu demonstrantów, warszawiacy zgromadzili się na mszy w intencji pojednania między narodami i o pokój oraz Miłosierdzie Boże dla naszych braci, którzy mierzą się z dramatem wojny. Spotkaniu towarzyszyło otwarcie wystawy ikon pt. "Modlitwa za Ukrainę".

W Mszy św. pod przewodnictwem o. Michała Adamskiego OP, przeora staromiejskiego klasztoru, uczestniczyli także duchowni greckokatoliccy oraz prawosławni z Ukraińskiej Cerkwi Patriarchatu Kijowskiego. Przybyli tez liczni Ukraińcy. Ewangelię odczytano po polsku i po ukraińsku.

DEON.PL POLECA

O. Adamski w homilii wyjaśnił, że dzisiejsza msza o pokój na Ukrainie sprawowana jest w ramach comiesięcznych Eucharystii o Miłosierdziu Bożym. Przypomniał, że warszawska świątynia dominikanów jest żywym pomnikiem, gdyż pod jej posadzką znajduje się cmentarzysko tych, którzy ponieśli śmierć, gdy Niemcy wtargnęli do polowego szpitala, który mieścił się tu w czasie Powstania Warszawskiego. Tu też znajduje się łaskami słynąca ikona Matki Bożej Czortkowskiej z terenów dzisiejszej Ukrainy.

Kaznodzieja przytoczył słowa Jacka Kaczmarskiego: "Budujcie Arkę przed potopem, choćby tłum z Was kpił!". Wyjaśnił, że "Arką, która nie pozwoli, aby fala nienawiści nas zatopiła, jest dziś dla nas Miłosierdzie Boże, czyli taka miłość, która pomaga nam kochać to, co jest przedmiotem pogardy i niechęci"

Dodał, że niezależnie od religii, kultury i narodowości, w każdym z nas kryją się fale nienawiści i ciemności. - My sami w sobie niesiemy falę, która w określonym momencie potrafi zalać niejeden dom, rodzinę, kraj, a czasem nawet całą ziemię, jak pokazuje historia. Jest to misterium zła w nas. I dlatego potrzebujemy Arki, by nie dokonało się w nas spustoszenie. Przestrzegał, że "nawet ofiara dotknięta tą falą potrafi wzbudzić kolejna falę nienawiści" i prosił by się temu nie poddać. - Arka Miłosierdzia jest niezbędna by rozbroić katów i ofiary - dodał. Prosił też o pokój płynący ze źródeł Bożego Miłosierdzia dla Ukrainy jak i dla nas samych.

Zgromadzeni odmówili modlitwę za zmarłych - panichidę i modlitwę o braterstwo narodów ukraińskiego i polskiego.

Na wystawie, rozmieszczonej w prawej nawie świątyni, zaprezentowano ponad 30 ikon, które powstały podczas I Międzynarodowego Pleneru Ikonograficznego Elios-Caritas zatytułowanego "Miłosierdzie w ikonie". Plener odbył się w Kijowie na przełomie listopada i grudnia ubiegłego roku.

Grzegorz Pac z Komitetu Obywatelskiego Solidarności z Ukrainą wyjaśnia, że ideą pleneru było spotkanie i wspólna praca malarzy ikon w klasztorze św. Michała Archanioła, który rok wcześniej odegrał kluczową rolę w dramatycznych protestach na kijowskim Majdanie. Po zakończeniu wystawy ikony zostaną przekazane do szpitali, w których byli leczeni ranni z Majdanu, a obecnie ranni ze wschodu Ukrainy.

Wystawę objęli swoim patronatem ambasador Ukrainy w Polsce Andrij Deszczyca i ambasador RP w Kijowie Henryk Litwin. O swoim błogosławieństwie zapewnili Patriarcha Filaret, zwierzchnik Ukraińskiej Cerkwi Prawosławnej Patriarchatu Kijowskiego i kard. Kazimierz Nycz, metropolita warszawski.

Organizatorami wystawy są: ks. Sergiej Dmitriev (Fundacja "Elios - Milist", Ukraińska Cerkiew Prawosławna Patriarchatu Kijowskiego); Pracownia Ikon św. Łazarza oraz Studium Chrześcijańskiego Wschodu i warszawski Klub Inteligencji Katolickiej.

Dzisiejsza uroczystość była jednym z dwóch zaplanowanych w Warszawie spotkań modlitewnych w intencji Ukrainy. W niedzielę, 22 lutego, o godz. 18.00 w cerkwi greckokatolickiej oo. Bazylianów odprawiona zostanie Msza św., a po niej odbędzie się ekumeniczna modlitwa za poległych na Ukrainie i w intencji pokoju, nawiązująca do podobnego spotkania sprzed roku.

Patronat medialny nad wydarzeniem objęła Katolicka Agencja Informacyjna.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Modlitwa za Ukrainę w rocznicę Majdanu
Komentarze (16)
K
Ki-Czu
20 lutego 2015, 07:14
theONA - skąd wzięłąś ten spis procedur? Może z NFZ ?
19 lutego 2015, 21:49
WIEM, co Ukraińcy zrobili Polakom i nie rozumiem samej siebie, bo nie umiem ich akurat nienawidzić. Niemców w sumie też chyba nigdy porządnie nie znienawidziłam... Ale nie wiem, dlaczego tak mi zależy na tym, żeby Ukraińcy pozostali wolni i byli traktowani jak ludzie, a nie jak pomiotło ostatnie - pomijając oczywiście względy polityczne czyli bezpieczna Ukraina, względnie bezpieczna Polska. NIe wiem dlaczego, ale ten naród, który wyrządził nam tyle krzywdy i takiej strasznej krzywdy jakoś dziwnie tkwi w moim sercu. A przecież nie potrzeba tego, żeby rozumieć, że jeśli Ukraina padnie albo odda swoje terytoria, to my też jesteśmy na liście! Prezydent Putin może być miły, uprzejmy. Kto pamięta o tym, że kiedy Ukraina rezygnowała z broni atomowej, to było to w oparciu o porozumienie i gwarancję nietykalności terytorium m.in. Ukrainy podpisane w latach 90. m.in. przez ...Rosję??! Jednym z sygnatariuszy była Wielka Brytania, a nie pamiętam, czy tej "umowy" (cudzysłów wydaje się uzasadniony) nie podpisywały również Niemcy.
17 lutego 2015, 23:19
Niezależnie od trudnej historii między nami, od tej, o której oba narody są zobowiązane pamiętać, czyli niesprawiedliwe traktowanie Rusinów za czasów Polski, w której granicach były tereny dzisiejszej Ukrainy oraz o wielkie okrutne potworne  ludobójstwo ponad 100000 Polaków na Wołyniu w latach 40., my nie tylko powinniśmy być jak bracia, ale jesteśmy w stanie braćmi być. Jeśli ktokolwiek coś "MUSI", to my wspólnie, z obu stron musimy pojąć, że nie każdy Polak jest odpowiedzialny za dawne niesprawiedliwości i musimy pojąć, że nie każdy Ukrainiec odpowiada za Rzeź Wołyńską. Możemy wymagać od naszych braci-Ukraińców, by pojęli, że Stepan Bandera był zbrodniarzem, ale my-Polacy możemy wymagać od siebie pojęcia tego, że przez wiele lat ukochana Rzeczpospolita nie zawsze sprawiedliwie traktowała Rusinów - dzisiaj nazywanych Ukraińcami. Na dzisiaj mamy też prawo nie akceptować w żadnym wymiarze UPA.  Nigdy nie uznam UPA. UPA to zbrodnia, to mordercy. W moim przekonaniu UPA to nie jest definicja Ukraińca.
A
a-psik
18 lutego 2015, 00:42
Może i UPA nie jest definicją Ukraińca, ale niestety taką właśnie Ukrainę usiłuje się dzisiaj budować. Przy naszym całkowitym milczeniu.
jazmig jazmig
18 lutego 2015, 09:34
Wyjaśnijmy kkilka rzeczy. Ukraina nie ma nic wspólnego z Rusią, Ukraińcy na ludność napływowa, a nie miejscowa, bo miejscową wymordowali Tatarzy. Obeecne władze w Kijowie lansują UPA i tworzą swięto państwowe w dniu jej powstania, bucują pomniki banderowskich zbrodniarzy itp Ukraina to państwo rządzone przez banderowców.
BS
Bus Stop
18 lutego 2015, 11:04
  UPA  mówisz...   A  SS-Galizien  np.  już  jest  taką  definicją?  A  może  Legion  Ukraiński?   a  może  UWO  z lat  20-tych i  30-tych  XX w.  (wystąpienia  UWO).     Ukochana  Rzeczpospolita  nie  zawsze  sprawiedliwie  traktowała  swoje  dzieci,  ale  Rusini  nie  byli  tu  wyjatkiem  ani  na  plus, ani  na minus.   Rusini  robili  kariery  w  Rzeczypospolitej  tak  samo,  jak  inni,  byli  posłami,  senatorami,  hetmanami,  byli  jej  obrońcami i wiernymi  synami,  jak  hetman Żólkiewski  czy  książę  Jeremi  Wiśniowiecki.   Ziemie  ruskie  były  chętnie, sciśle dobrowolnie  związane  z Polską, a kazdy  Rusin  wyznawał  zasadę  "gente Ruthenus, natione Polonus".  To  wszystko  podkopał  Chmielnicki,  poddając  Ukrainę  ( jako  teren, nie  odrębne  państwo)  Carowi moskiewskiemu,  a potem  Austria  i  Niemcy  tworząc  nacjonalizm  ukraiński,  który  zawsze  był  wściekle  wrogo  nastawiony  do  Polski  i  Polaków. 
19 lutego 2015, 21:30
Książę Jeremi Wiśniowiecki nie był Rusinem, o czym świadczy choćby jego nazwisko. I dobrze o tym wiemy. Wiem i nie bronię zbrodni ukraińskich jakichkolwiek, a zwłaszcza tych dokonanych na Polakach, bo chyba naturalne, że czułabym się jakbym uzasadniała zbrodnię dokonaną na mnie samej. Mimo to uważam, że możemy porozumieć się i jedyne, co to we mnie na zawsze sprawiło to znajomość jednego Ukraińca w czasie studiów. Wtedy nawet o tym nie myślałam. Gorzej - nie pamiętałam o tym morderstwie...Nie byliśmy parą, więc ten argument odpada. Po prostu był to normalny Ukrainiec, w dodatku polska krew też płynęła w jego żyłach (babcia). I to sprawiło, te rozmowy ogólnie o życiu, jak mnóstwo nas dwudziestoparolatków między sobą nawzajem, głównie Polacy z Polski i on z Ukrainy, że polubiłam ten naród. On nie był wrogo nastawiony do Polski. Wręcz przeciwnie, nie tylko dlatego, że studiował w Polsce. Babcia Polka, ale czuł się Ukraińcem. Polubiłam ich. I myślę, że nie mylę się. Nie bronię morderców. Nie bronię UPA, z trudem znoszę ten wysoki poziom tolerancji dla Bandery wśród Ukraińców...Ale trzeba wobec tego tłumaczyć! Opowiedzieć i opowiadać, co się stało, dlaczego Polacy nienawidzą Bandery! Większość z nich nawet nie wie, że ten rzeźnik wydał rozkaz i to dlatego pewna grupa jego miłośników-Ukraińców, tak - wymordowała ponad 100000 Polaków. Żebyście mieli świadomość, że pamiętam i wiem co się stało, opiszę co najmniej kilkanaście tortur zadawanych wówczas Polakom przez ludzi, z którymi chwilę przed rozkazem Bandery żyli obok siebie jak normalni sąsiedzi.
19 lutego 2015, 21:36
Wbijanie dużego i grubego gwoździa do czaszki głowy - Zdzieranie z głowy włosów ze skórą (skalpowanie) - Zadawanie ciosu obuchem siekiery w czaszkę głowy - Zadawanie ciosu obuchem siekiery w czoło - Wyrzynanie na czole "orła" - Wbijanie bagnetu w skroń głowy - Wyłupywanie jednego oka - Wybieranie dwoje oczu - Obcinanie nosa - Obcinanie jednego ucha - Obrzynanie obydwu uszu - Przebijanie kołami dzieci na wylot - Przebijanie zaostrzonym grubym drutem ucha na wylot drugiego ucha
19 lutego 2015, 21:37
- Obrzynanie warg - Obcinanie języka - Podrzynanie gardła - Podrzynanie gardła i wyciąganie przez otwór języka na zewnątrz - Podrzynanie gardła i wkładanie do otworu szmaty - Wybijanie zębów - Łamanie szczęki - Rozrywanie ust od ucha do ucha - Kneblowanie ust pakułami przy transporcie jeszcze żywych ofiar - Podcinanie szyi nożem lub sierpem - Zadawanie ciosu siekierą w szyję - Pionowe rozrąbywanie siekierą głowy - Skręcanie głowy do tyłu - Robienie miazgi z głowy przez wkładanie głowy w ściski zaciskane śrubą - Obcinanie głowy sierpem - Obcinanie głowy kosą - Odrąbywanie głowy siekierą - Zadawanie ciosu siekierą w szyję - Zadawanie ran kłutych w głowie - Cięcie i ściąganie wąskich pasów skóry z pleców - Zadawanie innych ran ciętych na plecach - Zadawanie ciosów bagnetem w plecy - Łamanie kości żeber klatki piersiowej - Zadawanie ciosu nożem lub bagnetem w serce lub okolice serca - Zadawanie ran kłutych nożem lub bagnetem w pierś - Obcinanie kobietom piersi sierpem
19 lutego 2015, 21:39
- Obcinanie kobietom piersi i posypywanie ran solą - Obrzynanie sierpem genitalii ofiarom płci męskiej - Przecinanie tułowia na wpół piłą ciesielską - Zadawanie ran kłutych brzucha nożem lub bagnetem - Przebijanie brzucha ciężarnej kobiecie bagnetem - Rozcinanie brzucha i wyciąganie jelit na zewnątrz u dorosłych - Rozcinanie brzucha kobiecie w zaawansowanej ciąży i w miejsce wyjętego płodu, wkładanie np. żywego kota i zaszywanie brzucha - Rozcinanie brzucha i wlewanie do wnętrza wrzątku - kipiącej wody - Rozcinanie brzucha i wkładanie do jego wnętrza kamieni oraz wrzucanie do rzeki - Rozcinanie kobietom ciężarnym brzucha i wrzucanie do wnętrza potłuczonego szkła - Wyrywanie żył od pachwiny, aż do stóp - Wkładanie do pochwy - waginy rozżarzonego żelaza - Wkładanie do waginy szyszek sosny od strony wierzchołka - Wkładanie do waginy zaostrzonego kołka i przepychanie aż do gardła, na wylot - Rozcinanie kobietom przodu tułowia ogrodniczym scyzorykiem, od waginy, aż po szyję i pozostawienie wnętrzności na zewnątrz - Wieszanie ofiar za wnętrzności - Wkładanie do waginy szklanej butelki i jej rozbicie - Wkładanie do otworu analnego szklanej butelki i jej stłuczenie - Rozcinanie brzucha i wsypywanie do wnętrza karmy dla zgłodniałych świń tzw. osypki, który to pokarm wyrywały razem z jelitami i innymi wnętrznościami - Odrąbywanie siekierą jednej ręki
19 lutego 2015, 21:40
- Odrąbywanie siekierą obydwóch rąk - Przebijanie dłoni nożem - Obcinanie palców u ręki nożem - Obcinanie dłoni - Przypalanie wewnętrznej strony dłoni na gorącym blacie kuchni węglowej - Odrąbywanie pięty - Odrąbywanie stopy powyżej kości piętowej - Łamanie kości rąk w kilku miejscach tępym narzędziem - Łamanie kości nóg w kilku miejscach tępym narzędziem - Przecinanie tułowia na wpół piłą ciesielską, obłożonego z dwóch stron deskami - Przecinanie tułowia na wpół specjalną piłą drewnianą - Obcinanie piłą obie nogi - Posypywanie związanych nóg rozżarzonym węglem - Przybijanie gwoździami rąk do stołu, a stóp do podłogi - Przybijanie w kościele na krzyżu rąk i nóg gwoździami - Zadawanie ciosów siekierą w tył głowy, ofiarom ułożonym uprzednio głową do podłogi - Zadawanie ciosów siekierą na całym tułowiu - Rąbanie siekierą całego tułowia na części - Łamanie na żywo kości nóg i rąk w tzw. kieracie - Przybijanie nożem do stołu języczka małego dziecka, które później wisiało na nim - Krajanie dziecka nożem na kawałki i rozrzucanie ich wokół - Rozpruwanie brzuszka dzieciom - Przybijanie bagnetem małego dziecka do stołu - Wieszanie dziecka płci męskiej za genitalia na klamce drzwi - Łamanie stawów nóg dziecka
19 lutego 2015, 21:40
- Łamanie stawów rąk dziecka - Zaduszenie dziecka przez narzucenie na niego różnych szmat - Wrzucanie do głębinowych studni małych dzieci żywcem - Wrzucanie dziecka w płomienie ognia palącego się budynku - Rozbijanie główki niemowlęcia przez wzięcie go za nóżki i uderzenie o ścianę lub piec - Powieszenie za nogi zakonnika pod amboną w kościele - Wbijanie dziecka na pal - Powieszenie na drzewie kobiety do góry nogami i znęcanie się nad nią przez odcięcie piersi i języka, rozcięcie brzucha i wybranie oczu oraz odcinanie nożami kawałków ciała - Przybijanie gwoździami małego dziecka do drzwi - Wieszanie na drzewie głową do góry - Wieszanie na drzewie nogami do góry - Wieszanie na drzewie nogami do góry i osmalanie głowy od dołu ogniem zapalonego pod głową ogniska - Zrzucanie w dół ze skały - Topienie w rzece - Topienie przez wrzucenie do głębinowej studni - Topienie w studni i narzucanie na ofiarę kamieni - Zadźganie widłami, a potem pieczenie kawałków ciała na ognisku - Wrzucenie dorosłego w płomienie ogniska na polanie leśnej, wokół którego ukraińskie dziewczęta śpiewały i tańczyły przy dźwiękach harmonii - Wbijanie koła do brzucha na wylot i utwierdzanie go w ziemi - Przywiązanie do drzewa człowieka i strzelanie do niego jak do tarczy strzelniczej - Prowadzenie nago lub w bieliźnie na mrozie - Duszenie przez skręcanie namydlonym sznurem zawieszonym na szyi, zwanym arkanem - Wleczenie po ulicy tułowia przy pomocy sznura zaciśniętego na szyi - Przywiązanie nóg kobiety do dwóch drzew oraz rąk ponad głową i rozcinanie brzucha od krocza do piersi - Rozrywanie tułowia przy pomocy łańcuchów - Wleczenie po ziemi przywiązanego do pojazdu konnego
19 lutego 2015, 21:41
- Wleczenie po ulicy matki z trojgiem dzieci, przywiązanych do wozu o zaprzęgu konnym w ten sposób, że jedną nogę matki przywiązano łańcuchem do wozu, a do drugiej nogi matki jedną nogę najstarszego dziecka, a do drugiej nogi najstarszego dziecka przywiązano nogę młodszego dziecka, a do drugiej nogi młodszego dziecka, przywiązano nogę dziecka najmłodszego - Przebicie tułowia na wylot lufą karabin - Ściskanie ofiary drutem kolczastym - Ściskanie razem dwie ofiary drutem kolczastym - Ściskanie więcej ofiar razem drutem kolczastym- - Periodyczne zaciskanie tułowia drutem kolczastym i co kilka godzin polewanie ofiary zimną wodą w celu odzyskania przytomności i odczuwania bólu i cierpienia - Zakopywanie ofiary do ziemi na stojąco po szyję i w takim stanie jej pozostawienie  - Zakopywanie żywcem do ziemi po szyję i ścinanie później głowy kosą - Rozrywanie tułowia na wpół przez konie - Rozrywanie tułowia na wpół przez przywiązanie ofiary do dwóch przygiętych drzew i następnie ich uwolnienie - Wrzucanie dorosłych w płomienie ognia palącego się budynku - Podpalanie ofiary oblanej uprzednio naftą - Okładanie ofiary dookoła słomą-snopem i jej podpalenie, czyniąc w ten sposób pochodnię Nerona - Wbijanie noża w plecy i pozostawienie go w ciele ofiary - Wbijanie niemowlęcia na widły i wrzucanie go w płomienie ognia - Wyrzynanie żyletkami skóry z twarzy - Wbijanie dębowych kołków pomiędzy żebra - Wieszanie na kolczastym drucie - Zdzieranie z ciała skóry i zalewanie rany atramentem oraz oblewanie jej wrzącą wodą - Przymocowanie tułowia do oparcia i rzucanie w nie nożami - Wiązanie - skuwanie rąk drutem kolczastym - Zadawanie śmiertelnych uderzeń łopatą - Przybijanie rąk do progu mieszkania - Wleczenie ciała po ziemi, za nogi związane sznurem - Przybijanie małych dzieci dookoła grubego rosnącego drzewa przydrożnego, tworząc w ten sposób tzw. "wianuszki".
19 lutego 2015, 21:58
Wybacz mi, jazmig, że wciąż nie pojmuję. Jakiś czas temu pisałeś, że ludzie zamieszkujący Ukrainę to w zasadzie Rosjanie. Nawet bałam się, że pewnego dnia napiszesz, że ludzie zamieszkujący POLSKĘ to też w zasadzie Rosjanie. Dzisiaj obawiam się, że za moment Ukraińcy będą potomkami południowoamerykańskich Indian, skoro nie są ludnością rdzennie zamieszkującą tereny obecnej Ukrainy. Szczerze mówiąc chyba wolę Indian, bo oni przynajmniej może wypalą z nami faję pokoju, Jazmig, a nie będą reprezentować sąsiednie państwo na forum dyskusyjnym DEONu...
19 lutego 2015, 22:06
Ukraina nie jest państwem rządzonym przez banderowców. Ale z powodu podanych przeze mnie pewnych przyczyn - ale eufemizm, co? :( - Ukraina nie może nigdy stać się państwem rządzonym przez banderowców.  Jednocześnie Ukraina zasługuje na wolność i pokój.
E
eaticuma
20 lutego 2015, 09:03
Pomijając to kto to robił. Zastanawiam się mocno jak człowiek człowiekowi może robić takie rzeczy!!! Boże jak to się już czyta to robi się słabo. Czy tacy ludzie, którzy to robią drugiemu człowiekowi są normalni, czy działają w afekcie, czy może są zniewoleni.