Na imię ma Agata, chce zostać pustelnicą. To skrajnie rzadkie powołanie
Na imię ma Agata, jest kandydatką do życia pustelniczego. W niedzielę biskup Jan Piotrowski poświęci jej pustelnię i wprowadzi Agatę na drogę specjalnej formacji. W diecezji kieleckiej Agata będzie drugą pustelnicą.
Konsekrowanych pustelników, uznanych przez Kościół, jest w Polsce kilku, najwyżej kilkunastu - mówił rok temu w wywiadzie ks. Andrzej Muszala, ksiądz odpowiedzialny za pustelników w archidiecezji krakowskiej. To skrajnie rzadkie powołanie, jednak w diecezji kieleckiej jest już jedna pustelnica, która złożyła śluby wieczyste - Izabela. Jej pustelnia, pierwsza w diecezji, została poświęcona w 2017 i znajduje się w Sokolinie.
Agata swoją pustelnię przygotowała w Drochlinie. Czeka ją skromne życie w ciszy i odosobnieniu, zakładające samotność z wyboru, choć nie pozbawione możliwości wychodzenia na zewnątrz, celem załatwienia podstawowych spraw związanych z codzienną egzystencją. Reguła, zatwierdzona przez biskupa diecezjalnego, zakłada określony rytm dnia, w tym szczególnie harmonogram modlitw.
- Formacja jest wieloaspektowa, rozłożona na kilka lat. Chodzi o pogłębienie duchowe, teologiczne, ale i życiowe – mówi KAI ks. prałat Tomasz Rusiecki, wikariusz biskupi ds. życia konsekrowanego. – Jest to czas rozeznania swojego powołania i dojrzewania decyzji, czy to faktycznie jest jej, Agaty droga – dodaje.
Kandydatka będzie się zajmowała pisaniem ikon i być może drobnym rękodziełem, nie kolidującym z życiem pustelniczym. Jej formacja odbywa się pod okiem kierownika duchowego wskazanego przez biskupa, w tym przypadku ks. Tomasza Rusieckiego.
Jak czytamy na stronie archidiecezji krakowskiej, poświęconej pustelnikom, formacja do życia pustelniczego trwa 7-10 lat i obejmuje trzy płaszczyzny: psychologiczną, intelektualną, i duchową. Celem formacji psychologicznej jest przygotowanie do życia w samotności, osiągnięcie dojrzałości osobistej i pełnej równowagi emocjonalnej. Pustelnik nie pogardza światem, nie ma negatywnego stosunku do nauki, ludzi i społeczeństwa. Nie traktuje życia pustelniczego jako ucieczki i od świata. Jest "człowiekiem myślącym, zastanawiającym się, ceniącym sobie twórczy dorobek ludzkości w dziedzinie wiedzy o człowieku. Chce szybko, szybciej niż inni dorosnąć do odpowiedzialności za własne życie, do nadania mu pięknego kształtu”.
KAI / diecezja.pl / mł
Skomentuj artykuł