Nepal: zaskakujące owoce po ŚDM w Krakowie
(fot. flickr.com / Piotr Drzewiecki / CC BY-NC-ND 2.0)
KAI / ml
Po powrocie do swego kraju z niedawnych Światowych Dni Młodzieży w Krakowie grupa młodych katolików nepalskich wyraziła gotowość głoszenia wszystkim Chrystusa i Jego nauki.
W rozmowach z włoską agencją misyjną AsiaNews podzielili się oni swymi wrażeniami z tego wydarzenia, które - jak podkreślali - wywarło wielki wpływ na ich życie.
Bycie katolikami "nie oznacza jedynie chodzenia w niedzielę na Mszę i odmawiania modlitw, ale jest to również styl życia i codzienne zaangażowanie" - powiedział agencji Dilip Singh. Zapewnił, że w czasie ŚDM przekonał się, że nabierają one właściwego znaczenia dopiero wtedy, gdy "dzielimy z innymi doniosłość faktu, iż Bóg jest w naszym życiu".
Zwrócił uwagę, że bardzo często "młodzi ludzie pozwalają, aby kierowały nimi interesy materialne i dają się zwodzić takim problemom jak ubóstwo czy namiętności osobiste". "Jednakże moi nauczyciele katoliccy kierowali mną tak, abym poświęcał się solidarności i wspólnocie, które umacniają społeczeństwo" - dodał Nepalczyk. Podkreślił, że pokój można osiągnąć jedynie wówczas, gdy "robimy to, co czyni młodzież katolicka, to znaczy dzieląc się także z niewierzącymi własnym doświadczeniem spotkania z Jezusem".
Z kolei Robin Shestha, pracująca jako wolontariuszka w miejscowej Caritas, komentując niedawne spotkanie w Krakowie, zaznaczyła, że "w przeszłości wydarzenia te odbywały się na różne sposoby i z różnym zaangażowaniem wyrażanym w słowach". W tym roku natomiast młodzież z Nepalu "postanowiła nie poprzestawać na obietnicach, ale przejść do działań, biorąc na poważnie wezwanie do codziennej misji" - oświadczyła młoda Nepalka.
Ona sama urodziła się w rodzinie hinduskiej, ale jej matka "po wielu latach doświadczyła łaski Bożej i stała się katoliczką i także ja sama przyjęłam chrzest". Później kilku księży prowadziło i przygotowało ją do studiów wyższych. Robin przyznała, że wcześniej nigdy nie rozumiała wartości oświaty i wykształcenia i nie byłaby w stanie zdać egzaminów, "gdyby nie pociągnął mnie ideał, jaki Jezus zaproponował dla mego życia". Obecnie dziewczyna zdołała ukończyć studia wyższe i przygotowuje się do obrony doktoratu.
Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.
Skomentuj artykuł