Nie chcą sprzedawać pigułek wczesnoporonnych
Czescy farmaceuci protestują przeciwko wprowadzeniu do wolnej sprzedaży środków wczesnoporonnych. Chodzi tu węgierską pigułkę, która zabija płód do piątego dnia życia. Jest ona sprzedawana bez recepty i propagowana jako środek antykoncepcyjny "w wypadku wyższej konieczności".
Czescy aptekarze sprzeciwiają się takiemu podejściu do środków wczesnoporonnych. "Wmawia się ludziom, że w naszym świecie wszystko jest możliwe, a nieodpowiedzialne zachowanie można naprawić cudowną tabletką" - czytamy w petycji farmaceutów. W ich przekonaniu wydawanie tych środków bez recepty, pozbawia kobiety możliwości konsultacji ze specjalistą. Sygnatariusze petycji przypominają, że również aptekarze składają przysięgę Hipokratesa. "Sprzedaż środków wczesnoporonnych godzi w nasze sumienia i dlatego domagamy się prawnych gwarancji dla naszej wolności" - piszą czescy farmaceuci.
Skomentuj artykuł