"Nie da się zbudować gospodarki bez wartości"
Coraz więcej ludzi uświadamia sobie, że nie da się zbudować szczęśliwego życia bez Boga - mówił podczas sumy pontyfikalnej w Niedzielę Wielkanocną kard. Kazimierz Nycz. Jego zdaniem również "wielcy tego świata" coraz częściej widzą, że nie da się zbudować społeczeństw i gospodarki bez wartości płynących z wiary.
Metropolita warszawski przewodniczył Eucharystii w archikatedrze św. Jana Chrzciciela.
Przypomniał, że człowiek poszukuje sensu, a szukanie to bywa dramatyczne. Niekiedy przejawia się w ataku na propozycje, jakie daje Kościół. - Ileż to ludzi w swoistym buncie rzeczywiście wyraża swoje najgłębsze pragnienia i poszukiwania Boga - czy o tym pamiętamy i czy wiemy? - zastanawiał się kardynał porównując tę sytuację do buntu nastolatków przeciwko własnej rodzinie. - To często wołanie o miłość - dodał.
Zdaniem kardynała, coraz więcej ludzi uświadamia sobie, że nie da się zbudować szczęśliwego życia na ziemi bez Boga i stałych spotkań z Nim. - Wielu ludzi upatruje przyczyn tylu rozbitych, nieudanych małżeństw w niezdolności współczesnego człowieka do przyjęcia w życiu trudnego obowiązku, w niezdolności do poświęceń, wierności, niezdolności do przyjęcia krzyża w świetle Zmartwychwstania - mówił kard. Nycz. Brak wartości etycznych, to jego zdaniem również przyczyna kryzysów gospodarczych na globalną skalę.
"Czy da się zbudować ludzką społeczność, gospodarkę, świat bez Boga, poświęcenia, wyrzeczenia, samoograniczania się, bez prawdziwej solidarności ludów i narodów? - pytał retorycznie metropolita warszawski. - Mówił o tym zawsze Kościół, mówi papież, ale dziś mówią o tym coraz częściej wielcy tego świata, bo coraz częściej widzą, że bez wartości płynących z wiary, bez duchowości, bez krzyża i jego nauki, nie jest to możliwe".
Kardynał Nycz zachęcał do stawiania sobie pytań o własną wiarę oraz o świadectwo. - Czy jesteśmy solą tej polskiej ziemi czy jesteśmy tylko przyzwyczajeni do bycia w Kościele? - pytał metropolita warszawski.
Skomentuj artykuł