"Nie przestaniemy walczyć przeciw przemocy"

"Nie przestaniemy walczyć przeciw przemocy"
(fot. Grzegorz Gałązka)
KAI / pz

- Kościół katolicki nie zaprzestanie walczyć przeciw przemocy i angażować się na rzecz pokoju w świecie - zapewnił Benedykt XVI w bazylice Matki Bożej Anielskiej w Asyżu. Papież przestrzegł przed pojmowaniem i użyciem religii, przez które staje się ona źródłem przemocy. Stwierdził także, że "zaprzeczenie Boga deprawuje człowieka, pozbawia go umiaru i prowadzi do przemocy. Papieskie przemówienie zakończyło pierwszą część "Dnia refleksji, dialogu i modlitwy o pokój i sprawiedliwość na świecie", któremu przyświeca hasło: "Pielgrzymi prawdy, pielgrzymi pokoju".

W przemówieniu Benedykt XVI nawiązał do spotkania sprzed 25 laty, gdy do Asyżu na zaproszenie bł. Jana Pawła II przybyli przedstawiciele religii , aby modlić się o pokój. Przypomniał o ówczesnej sytuacji politycznej świata podzielonego na dwa przeciwstawne bloki, których symbolem był mur berliński, który w 1989 roku, w trzy lata od spotkania w Asyżu, upadł - bez rozlewu krwi. - Nagle ogromne arsenały, które znajdowały się za murem, nie miały już znaczenia. Utraciły swą zdolność zastraszania. Pragnienie wolności w narodach było mocniejsze od arsenałów przemocy - zaznaczył papież.

Papież podkreślił, że oprócz przyczyn ekonomicznych i politycznych, które doprowadziły do przewrotu najgłębsza z nich ma charakter duchowy. - Pragnienie wolności było ostatecznie mocniejsze od lęku przed przemocą, która nie miała już żadnego umocowania duchowego - powiedział i dodał: "Jesteśmy wdzięczni za to zwycięstwo wolności, które przede wszystkim było również zwycięstwem pokoju". Przypomniał, że w dążeniu do wolności chodziło także o wolność wiary.

DEON.PL POLECA

Odnosząc się do obecnej sytuacji papież zauważył, że nie charakteryzuje się ona wolnością i pokojem. Nawet, gdy nie ma zagrożenia wielką wojną to nadal dochodzi do zbrojnych konfliktów, a przemoc jako taka jest potencjalnie zawsze obecna i charakteryzuje stan naszego świata. - Wolność jest wielkim dobrem - podkreślił i zwrócił uwagę, że "świat wolności jest dużej mierze zdezorientowany", a "wolność jest przez wielu błędnie utożsamiana z wolnością ku przemocy".

Benedykt XVI wskazał na dwie typologie nowych form przemocy. Jedną z nich jest terroryzm, który często jest motywowany religijnie i że właśnie religijny charakter ataków służy jako usprawiedliwienie bezlitosnego okrucieństwa". - Tu religia nie służy pokojowi, ale usprawiedliwianiu przemocy - zaznaczył papież i nawiązał do krytyki religii, która nieustannie utrzymywała, jakoby religia była przyczyną przemocy i podburzała do wrogości wobec religii. - Jako osoby religijne musi nas dogłębnie niepokoić, że tu religia faktycznie motywuje przemoc - powiedział papież i dobitnie podkreślił, że religia nie może jawić się jako przyczyna przemocy i nie jest to prawdziwa natura religii. - Jest to natomiast jej wypaczenie i przyczynia się do jej destrukcji - podkreślił Benedykt XVI.

Benedykt XVI zachęcił do refleksji nad prawdziwą naturą religii i na tej podstawie sprzeciwić się uciekaniu się do przemocy z motywów religijnych. Przypomniał, że w historii również w imię wiary chrześcijańskiej uciekano się do przemocy. - Uznajemy to z wielkim wstydem. Jest jednak całkowicie jasne, że było to bezprawne użycie religii chrześcijańskiej, w oczywistej sprzeczności z jej naturą. Bóg, w którego my chrześcijanie wierzymy, jest Stwórcą i Ojcem wszystkich ludzi, z czego wynika, że wszystkie osoby są dla siebie braćmi i siostrami, i stanowią jedną rodzinę - powiedział

Zwrócił uwagę, że zadaniem wszystkich odpowiedzialnych za wiarę chrześcijańską jest nieustannie "oczyszczanie religii chrześcijan", aby była "prawdziwie narzędziem Bożego pokoju w świecie".

Drugą typologią dotyczącą nowych form przemocy, którą wyróżnił papież jest to "konsekwencja braku Boga, Jego negacji i utraty człowieczeństwa, która wraz tym się dokonuje". Mówił o nieprzyjaciołach, którzy domagają się zaniku religii. Przypomniał, że " nie w odniesieniu do Boga wytworzyło okrucieństwo i przemoc bez miary, które stały się możliwe tylko dlatego, że człowiek nie uznawał już żadnej normy i żadnego sędziego nad sobą, lecz przyjmował za normę jedynie siebie samego". - Horror obozów koncentracyjnych pokazuje z całą przejrzystością konsekwencje braku Boga - zaznaczył.

Benedykt XVI nie mówił o ateizmie narzuconym przez państwo, lecz skupił się na "dekadencji" człowieka, która w prowadzi do zmiany klimatu duchowego. - Uwielbienie mamony, posiadania i władzy jawi się jako kontr-religia, w której nie liczy się już człowiek, a jedynie osobista korzyść - zaznaczył. Wskazał na plagę narkomanii, na której niektórzy się bogacą a inni rujnują sobie życie. Zauważył, że przemoc staje się normalną rzeczą i zagraża wyniszczeniem młodzieży w niektórych częściach świata. - Brak Boga prowadzi do upadku człowieka i człowieczeństwa - podkreślił papież.

Przestrzegł przed pojmowaniem i użyciem religii, przez które staje się ona źródłem przemocy, podczas gdy ukierunkowanie człowieka na Boga, przeżywane właściwie, jest mocą pokoju". - W tym kontekście przywołałem konieczność dialogu i mówiłem o zawsze niezbędnym oczyszczeniu przeżywanej religii. Z drugiej strony stwierdziłem, że zaprzeczenie Boga deprawuje człowieka, pozbawia go umiaru i prowadzi do przemocy - powiedział papież.

Obok rzeczywistości religii i anty-religii papież wskazał na rozpowszechniające się zjawisko agnostycyzmu wśród tych, którym "nie został udzielony dar możliwości wierzenia, które jednak poszukują prawdy, poszukują Boga". - Te osoby szukają prawdy, szukają prawdziwego Boga, którego obraz nierzadko jest ukryty z powodu sposobu, w jaki religie częstokroć są praktykowane - zauważył Benedykt XVI i wskazał, że niemożność odnalezienia Boga zależy również od wierzących, którzy mają zredukowany albo wypaczony obraz Boga. "W ten sposób ich walka wewnętrzna i ich dociekliwość są także dla wierzących wezwaniem do oczyszczania własnej wiary, aby Bóg - prawdziwy Bóg - stał się dostępny - powiedział Benedykt XVI.

Na zakończenie papież przypomniał, że celem spotkania w Asyżu jest podążanie ku prawdzie, zdecydowane zaangażowanie na rzecz godności człowieka i o wspólne podejmowanie sprawy pokoju przeciw wszelkim rodzajom przemocy niszczącej prawo. - Kościół katolicki nie zaprzestanie walczyć przeciw przemocy i angażować się na rzecz pokoju w świecie - zapewnił Benedykt XVI.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

"Nie przestaniemy walczyć przeciw przemocy"
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.