Nowy przeor dominikanów we Wrocławiu. Jaki ma plan na przyszłość?
- Przez długie lata bardzo nie chciałem zostać przełożonym. Ale zależy mi na tym klasztorze i na tym, co robimy dla Wrocławia -mówi o. Andrzej Kuśmierski, nowy przeor wrocławskich dominikanów, w wywiadzie dla "Gazety Wrocławskiej".
Pytany o planowane zmiany, o. Kuśmierski odpowiada, że nie zamierza działać szybko. Dwa pierwsze zadania, jakie sobie wyznaczył, to wziąć odpowiedzialność i zbudować zespół. "Daję sobie z tym czas do lipca. Nie mam lęku i poczucia, że muszę coś szybko zrobić." - mówi. Głównym projektem, który widnieje na bliskim horyzoncie wrocławskich dominikanów, jest formacja ludzi dorosłych do głębokiej wiary. Nowy przeor podkreśla, że by to osiągnąć, trzeba zadbać o najważniejsze i najprostsze rzeczy, czyli sakramenty, przede wszystkim spowiedź i Eucharystię.
"Dorośli w Kościele zostali pozostawieni sami sobie. W parafiach często nie ma dla nich dobrej formacji, ponieważ księża mają pełno pracy – na katechezie, czy z różnymi grupami młodzieżowymi." - zauważa dominikanin. Pytany, czy nie warto teraz inwestować w młodych, by Kościół przetrwał, o. Kuśmierski dzieli się swoim doświadczeniem jako wieloletniego duszpasterza młodzieży w Warszawie. Podkreśla, że choć Kościół daje młodym naprawdę dużo, to gdy dochodzi do konfrontacji z dorosłą codziennością, młodzi znikają z Kościoła. "Stąd nasze dominikańskie przechylenie w kierunku dorosłych, od studentów w górę." - mówi.
W wywiadzie odnosi się także do bolesnej sprawy Pawła M. i jej konsekwencji, których doświadcza wrocławski klasztor. Pytany o to, jak ów skandal odbija się na dominikanach dzisiaj, odpowiada, że ta sprawa będzie we Wrocławiu odczuwalna przez dekady, "dopóki żyją ludzie pamiętający te straszne wydarzenia". Jak zaznacza, widać to w konfesjonale, w spowiedziach. Jak mówi, wrocławscy dominikanie nie doświadczają z tego powodu wrogości, ale raczej "świadectwa rozżalenia, bólu, dystansu."
"Nasza reakcja z powodu bólu poszkodowanych sprowokowała działania prowincji. Niektórym może się to nie podobało, że wyciągnęliśmy to na światło dzienne, że wyszliśmy przed szereg. (...) Czas pokazał, że postąpiliśmy słusznie. Myślę, że transparentne rozwiązywanie takich spraw – i to dotyczy całego Kościoła – przywraca wiarygodność i szacunek. W przeciwnym razie ludzie się niepokoją i są niezadowoleni. Wątek zamiatania dywan, chowania pojawia się często na spowiedzi. Wierni nie chcą takiego Kościoła." - jasno oznajmia o. Kuśmierski.
Nowy przeor wrocławskich dominikanów urodził się w 1966 roku. Pochodzi z Piły. Wyświęcony w 1995 roku służył m.in. w Warszawie jako duszpasterz młodzieży, a także przeor, był też przełożonym łódzkiego oraz rzeszowskiego klasztoru i przełożonym klasztoru w Katowicach. Od 2016 roku mieszka we Wrocławiu. Koordynuje tu Dominikańskie Duszpasterstwo Dorosłych i prowadzi założoną przez siebie Szkołę bł. Czesława. Na przeora wrocławskiego klasztoru został wybrany z końcem kwietnia 2022 roku.
Wywiad ukazał się w "Gazecie Wrocławskiej" 9 maja 2022 roku.
Skomentuj artykuł