Nuncjusz na Ukrainie: papież szykuje "niespodziankę" dla grekokatolików

Papież Franciszek przygotował dla Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego (UKGK) niespodziankę, którą wkrótce ogłosi Stolica Apostolska.

Poinformował o tym podczas liturgii Zmartwychwstania Pańskiego 28 kwietna w greckokatolickiej katedrze pod tym samym wezwaniem w Kijowie nuncjusz apostolski na Ukrainie abp Claudio Gugerotti. Przekazał również błogosławieństwo od Ojca Świętego dla grekokatolików z okazji największego święta ogólnochrześcijańskiego. Grekokatolicy, podobnie jak prawosławni, obchodzą je zgodnie z kalendarzem juliańskim i według odmiennego sposobu obliczania jego daty. W tym roku Wielkanoc w Kościołach wschodnich wypadała w tydzień po obchodach zachodnich - 28 kwietnia.

"Błogosławieństwo papieskie nie jest tylko jakąś modlitwą nad wami. Jest to zadanie, które mu powierzono, a polega ono na tym, aby strzec wiary braci. I dzisiaj odbywa się to w sposób szczególny" - podkreślił dyplomata papieski. Zwrócił uwagę, że w tym dniu, gdy chrześcijanie na całym świecie przeżywali Paschę według obrządku zachodniego, papież wspomniał także Ukrainę.

"I wiecie, że papież odczuwa jeszcze większą bliskość i jeszcze większe poparcie dla UKGK" - stwierdził mówca, po czym dodał: "I ma on w sercu pewien znak". Zaznaczył, że wspomina o tym specjalnie, "aby rozbudzić wasze zainteresowanie", ale - dodał - "na razie nie mogę powiedzieć nic więcej". Wyraził przekonanie, że wkrótce zostanie ogłoszone to, co papież chce uczynić, po czym uściślił, że "dotyczy to przede wszystkim tego poparcia".

Podobny pogląd w sprawie rychłego ujawnienia tajemnicy papieskiej wyraził zwierzchnik UKGK, arcybiskup większy kijowsko-halicki Swiatosław Szewczuk, który przewodniczył liturgii świątecznej.

Przypomniał ponadto, że w tym roku Kościół greckokatolicki na Ukrainie będzie obchodził 30. rocznicę wyjścia z podziemia. Wtedy to Michaił Gorbaczow, ówczesny przywódca sowieckiej partii komunistycznej, podpisał dokumenty niezbędne do legalizacji UKGK - powiedział arcybiskup. Zauważył, że chodziło o "Kościół, którego nikt nie mógł zniszczyć - ani Stalin ze swymi oprawcami, ani ideologia komunistyczna". "Krwią swych męczenników Kościół nasz dał świadectwo, że Chrystus zmartwychwstał, a my wszyscy jesteśmy świadkami zmartwychwstałego Kościoła, świadkami zmartwychwstania" - dodał mówca.

Wskazał, że do kłamstwa nigdy nie należy ostatnie słowo. A nawiązując do bieżącej sytuacji w kraju zaznaczył, żę tak jak po nocy zawsze następuje dzień, tak samo i wojna przeciw Ukrainie nie będzie trwać wiecznie. "I w tej prawdzie musimy wytrwać" - zaapelował arcybiskup większy.

Na zakończenie życzył wszystkim obecnym, aby "to wielkanocne spotkanie z naszym Zbawicielem rozproszyło mroki wątpliwości, stało się źródłem nadziei i siłą zwycięstwa Ukrainy nad mrokami zła i kłamstwa, które dzisiaj tak aktywnie walczy z nami". I przypomniał, że "ostatnie słowo zawsze będzie miał zmartwychwstały Zbawiciel".