Ojciec i syn równocześnie wyświęceni na księży

(fot. sxc.hu)
KAI / pz

Dwaj duchowni Kościoła episkopalnego w USA zostali wyświęceni na katolickich księży. Nie byłoby może w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że Charles Hough senior i junior są ojcem i synem.

Obaj swoją konwersję widzą jako cząstkę procesu zjednoczenia Kościołów, w którym od wielu lat biorą aktywny udział. - Od początku XIX w. mamy dziesięciolecia pracy, dialogu, spotkań ekumenicznych i wysiłków Kościoła katolickiego, aby ponownie doprowadzić do jedności - przypomniał ks. Charles Hough senior w rozmowie ze amerykańską telewizją FOX News. - Jesteśmy generacją, która to robiła. To jest cud - dodał.

Ojciec i syn są żonaci, mają rodziny. Po święceniach ich sytuacja się nie zmieni. Od 20 lat ożenieni duchowni anglikańscy przechodzący na katolicyzm mogą otrzymywać święcenia kapłańskie w Kościele katolickim. Jak dotychczas jest to jedyny taki przypadek w USA, aby ojciec i syn podczas tej samej Mszy św. otrzymali święcenia w Kościele katolickim.

Kościół episkopalny Stanów Zjednoczonych należy do Wspólnoty Anglikańskiej.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Ojciec i syn równocześnie wyświęceni na księży
Komentarze (10)
F
Fox
29 sierpnia 2012, 16:22
Do Maxililianus. Nie nazywaj chorym tego czego nie rozumiesz. Sw. Piotr mial zone i jako taki zostal apostolem. Sw. Pawel nie mial zony i tez zostal Apostolem.  W tradycji Kosciola nazywa sie to nastepstwem sakramentow: po zawarciu malzenstwa, ktos moze (ale nie musi) zostac dopuszczonym do swiecen kaplanskich, ale nigdy odwrotnie! Kto przyjal juz swiecenia nie moze przyjac sakramentu malzenstwa. To tradycja stara jak Kosciol i dzisiaj mocniej powraca na Zachodzie, bo na Wschodzie jest to praktyka normalna, u prawoslawnych.
M
Mike
13 lipca 2012, 22:24
 Zna pastorów Kościoła ewangelicko-augsburskiego ojca i syna. A w Kościele katolickim też tak kiedyś było, tak więc to także katolicka tradycja. 
PM
Piotr M
13 lipca 2012, 15:29
To jest chore... Aż nie mogę uwierzyć ze takie rzeczy się dzieją. Nie ma co się dziwić ze tyle ludzi odchodzi od Kościoła. Aż nie mogę uwieżyć że ktoś może się tak oburzyć na coś co jest zgodne z Pismem Świętym (przeczytaj sobie 3 rodział 1 listu do Tymoteusza "Diakoni niech będą mężami jednej żony, rządzący dobrze dziećmi i swoimi domami" i 1 rozdział listu do Tytusa). Jak dla mnie jest coś zupełnie normalnego ci ludzie poświęcili swoje życie Bogu i to że mają żony i dzieci nie czyni ich gorszymi (a w przypadku wymienionych fragmentów seniora czyni wg. mnie "lepszym")
O
O.
13 lipca 2012, 14:57
Dla mnie nie lada news
D
diuk31
12 lipca 2012, 13:41
Zadziwiamy sie anglikanami, co oczywiste bo to dla nas folklor, a grekokatolicyzm na Słowacji, Ukrainie, czy polsce od stuleci w pełni akceptuje żonatych księży, którzy jednocześnie podlegają Watykanowi. To jest właśnie bogactwo tradycji, która pozwala na stworzenie rytu dla anglikanów. W grakokatolicyźmie tylko biskup nie może byc żonaty. Musi byc zakonnikiem. Cudze chwalimy swego nie znamy... Zatem nie ma sięczemu ani dziwic a oburzac to już w zupełności nie ma się na co bo 400 lat tradycji coś znaczy.
M
Maximilianus
12 lipca 2012, 12:58
To jest chore... Aż nie mogę uwierzyć ze takie rzeczy się dzieją. Nie ma co się dziwić ze tyle ludzi odchodzi od Kościoła. Ależ oni właśnie przechodzą na katolicyzm, ponieważ sprzeciwiają się coraz to bardziej liberalizującemu się anglikanizmowi.
M
mars
11 lipca 2012, 19:34
 Piękna sprawa! :) oby przybywało takich ludzi :)
M
Maciej
11 lipca 2012, 19:22
@Kasia A co jest złego w opisanej sytuacji?
K
Kasia
11 lipca 2012, 19:07
 To jest chore... Aż nie mogę uwierzyć ze takie rzeczy się dzieją. Nie ma co się dziwić ze tyle ludzi odchodzi od Kościoła. 
CW
czachor wladyslaw
11 lipca 2012, 18:50
Znam takie przypadki w Białostockim w cerkwi prawoslawnej ojciec i syn są duchownymi