Ojciec pięciorga dzieci został księdzem. "Wiedziałem, że Pan chce mi coś powiedzieć"
7 czerwca w katedrze Najświętszego Sakramentu w Detroit (USA) odbyła się wyjątkowa uroczystość. 67-letni Patrick Bruen - ojciec pięciorga dzieci, który został wdowcem po 40 latach małżeństwa, przyjął święcenia kapłańskie. Wraz z nim księdzem został 26-letni Benjamin Schroder.
– Wasze świadectwo powołania do kapłaństwa jest umocnieniem dla waszych braci kapłanów, seminarzystów, z którymi dzieliliście tę drogę w ostatnich latach, a także dla innych mężczyzn rozważających tę drogę – powiedział podczas uroczystości arcybiskup Edward J. Weisenburger.
Wdowiec i ojciec pięciorga dzieci został księdzem
Ks. Patrick Bruen zapytany, jak przeżywał Boże wezwanie do kapłaństwa, odparł, że nigdy nie zastanawiał się nad tą drogą. Wszystko zmieniło się w czasie poważnej choroby jego żony. – Lekarze i pielęgniarki byli ogromnym wsparciem, ale to księża i diakoni, którzy przychodzili, aby się modlić, namaścić i dodać otuchy, zrobili największą różnicę – wyznał ks. Bruen.
– To doświadczenie głęboko we mnie zapadło. Kiedy żona trafiła do hospicjum, zacząłem odczuwać szczególną obecność Najświętszego Serca Jezusa. Te figury i obrazy Serca Jezusowego, które wcześniej mijałem obojętnie, nagle zaczęły przyciągać mój wzrok. Wiedziałem, że Pan chce mi coś przez to powiedzieć – zaznaczył.
Kiedy żona Patricka Bruena zmarła, podzielił się on swoim doświadczeniem żałoby z zaprzyjaźnionym księdzem. – Wskazał mi, że być może Bóg próbuje mi powiedzieć, że teraz, gdy zakończyła się moja droga małżeńska, mam powołanie kapłańskie – powiedział duchowny i ojciec pięciorga dzieci. Swoją przygodę z seminarium rozpoczął 18 miesięcy po rozmowie z księdzem.
Kapłaństwo poprzez służbę drugiemu człowiekowi
– Życie we wspólnocie z innymi mężczyznami, którzy również usłyszeli swoje powołanie, było prawdziwym błogosławieństwem. Wspólna modlitwa, adoracja i nauka bardzo pomogły w rozwoju mojego życia duchowego – zaznaczył ks. Bruen i dodał, że tym, co przyciągnęło do kapłaństwa, był "służba drugiemu człowiekowi".
– Opiekując się żoną, gdy była chora i umierająca, nauczyłem się, że w służbie innym kryją się niewidoczne korzyści. […] Bóg daje nam wielką radość i obfite łaski, kiedy pomagamy innym. Nie zostałem obdarzony wieloma szczególnymi talentami, ale czuję, że mogę być użyteczny. Mam nadzieję, że będę mógł służyć jeszcze przez wiele lat – wyznał kapłan w wywiadzie dla Archidiecezji Detroit.
Syn o swoim tacie-księdzu: "Zawsze był blisko Boga"
Podczas święceń kapłańskich nie mogło zabraknąć dzieci ks. Bruena. Jak powiedział jeden z jego synów: "Zawsze był blisko Boga. Jest odważny i potrafi pięknie mówić. Wiem, że będzie dobrym księdzem".
"Pod koniec Mszy święceń ks. Bruen wygłosił słowa wdzięczności. Przypominał w nich o rodzinie, przyjaciołach, formatorach i braciach ze wspólnoty seminaryjnej" – czytamy na portalu eldebate.com.
Źródło: eldebate.com / tk
Skomentuj artykuł