"On jest jednym z nas". Powstał film o papieżu Leonie XIV

Amerykański reżyser Rob Kaczmark nagrał krótkometrażowy film na temat Leona XIV. Jest to podróż po miejscach związanych z młodością papieża. Filmowiec odwiedza dom, ulubioną pizzerię i kościół, w którym modlił się młody Robert Prevost.
"Leon XIV jest jednym z nas"
Kaczmark ocenił swój film jako "hołd dla dzieciaka z Południowej Strony, który dotarł aż do Watykanu". – Wciąż jestem pod wrażeniem faktu, że papież Leon pochodzi stąd. Jest jednym z nas. Nieważne, skąd pochodzisz - Bóg może cię użyć. Musisz tylko być otwarty na Jego wezwanie – powiedział reżyser, który dorastał w Dolton, miejscowości położonej w pobliżu rodzinnego miasta papieża.
Rob Kaczmark odwiedza między innymi kościół Leona z dzieciństwa (pw. Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny - przyp. red.), czy stadion Guaranteed Rate Field, na którym rozgrywa swoje mecze ulubiona drużyna baseballowa papieża - Chicago White Sox.
Reżyser przy każdym z miejsc dzieli się ciekawostkami z młodzieńczych lat przyszłej głowy Kościoła oraz własnymi osobistymi historiami. W Aurelio’s - ulubionej pizzerii Roberta Prevosta, która wprowadziła niedawno specjalną pizzę "pope-a-roni", Rob Kaczmark powiedział swoim rodzicom, że wraz z żoną spodziewają się pierwszego dziecka.
Ważnym punktem na filmowej trasie po życiu Leona jest szkoła średnia St. Rita of Cascia High School, gdzie papież uczył matematyki i fizyki. Kaczmar wspomina, że on także spędził w tej szkole dużo czasu, pracując w latach 90. jako DJ na szkolnych dyskotekach.
Uratować honor papieża
To naprawdę dziwne uczucie, kiedy widzisz osobę, o której wiesz, że będzie miała ogromny wpływ na twoje życie, ale nie masz pojęcia, kim ona właściwie jest – wyznał reżyser. Kiedy po jakimś czasie uświadomił sobie, że Leon pochodzi z tych samych stron, postanowił "uratować jego honor papieża", nagrywając o nim film.
– Spacerując ulicami Chicago, zdecydowanie czuć poruszenie. Myślę, że całe miasto żyje papieżem Leonem – powiedział Kaczmark i dodał: "Chicago ma szansę się zmienić, właśnie dlatego, że papież Leon stąd pochodzi. To także szansa dla całych Stanów Zjednoczonych".
Reżyser ma nadzieję, że dzięki pontyfikatowi Leona XIV Kościół przestanie być postrzegany jako miejsce związane z jakąkolwiek agendą polityczną, ale stanie się wspólnotą, która naprawdę prowadzi ludzi do Chrystusa.
Źródło: catholicnewsagency.com / tk
Skomentuj artykuł