Franciszek udał się na uniwersytet na inaugurację wystawy arabskiej kaligrafii, którą zorganizowano w hołdzie zmarłemu w zeszłym roku przewodniczącemu Papieskiej Rady ds. Dialogu Międzyreligijnego, kardynałowi Jean-Louisowi Tauranowi z Francji.
Na ekspozycję składają się prace artysty z Arabii Saudyjskiej Othmana Alkhuzaiema.
Papież podkreślił: "Bardzo często także my, kobiety i mężczyźni wiary, ograniczamy się do dawania wskazówek zamiast przede wszystkim przekazywać doświadczenia wartości i cnót. W ten sposób, w obliczu konfliktów i potrzeby budowy pokoju, nie zdajemy sobie sprawy z tego, że naszemu przesłaniu grozi to, że będzie oderwane od rzeczywistości i pozostanie niewysłuchane".
"Nawet środowisko, które określa się jako religijne, ale w rzeczywistości jest ideologiczne, wywołuje w niektórych osobach uczucia przemocy czy wręcz pragnienie zemsty" - dodał Franciszek.
Zwrócił także uwagę na potrzebę wychowywania w duchu pokoju. "Musimy wziąć na siebie odpowiedzialność za oczekiwania i trwogi wielu naszych braci i sióstr. Nie możemy pozostać obojętni i ograniczać się do wezwań o pokój"- wskazał.
Papież zaznaczył, że wszyscy - i wychowawcy, i uczniowie - muszą "codziennie budować i chronić pokój".
Kładąc nacisk na znaczenie dialogu powiedział: "Nie tylko wierzący, ale wszyscy ludzie powodowani dobrą wolą wiedzą, jak bardzo jest on potrzebny we wszystkich swoich formach".
"Prowadzenie dialogu nie służy tylko zapobieganiu i rozwiązywaniu konfliktów, ale jest to sposób na ukazanie wartości i cnót, jakie Bóg zapisał w sercu każdego człowieka" - dodał.
"Jak bardzo potrzebujemy ludzi wiary nauczających prawdziwego dialogu przy wykorzystaniu każdej możliwości i okazji" - oświadczył Franciszek na Lateranie.
Skomentuj artykuł