Papież na 700-lecie śmierci Dantego: jego słowa pozostają żywe
Również i my w naszych czasach możemy czerpać z doświadczeń Dantego. Bo także i my często w naszym życiu przechodzimy przez „głębię ciemnego lasu”, o którym pisze autor Boskiej Komedii, a przy tym szczęśliwie mamy przebyć swoje pielgrzymowanie w czasie ku upragnionemu przez wszystkich celowi, którym jest „Miłość, co wprawia w ruch słońce i gwiazdy”. Franciszek mówił o tym podczas audiencji z okazji rozpoczęcia obchodów 700-lecia śmierci Dantego Alighieri. Przybyła na nią delegacja archidiecezji Ravenny, bo właśnie to miasto, jak przypomniał Papież, było „ostatnią przystanią” poety. Tam spędził ostatnie lata swego życia i dokończył swe dzieło. Zgodnie z tradycją to właśnie w Ravennie napisał ostatnie pieśni „Raju”.
Franciszek zauważył, że życie Dantego było naznaczone doświadczeniem wygnania. Ono też stało się inspiracją dla jego dzieła.
„Przywodzi nam to na myśl Pismo Święte, wygnanie ludu Izraela, niewolę babilońską, która stanowi, by tak powiedzieć, jedną z «matryc» objawienia biblijnego. Analogicznie również dla Dantego wygnanie było tak ważne, że stało się kluczem interpretacyjnym nie tylko dla jego życia, ale także dla «podróży» każdego człowieka poprzez historię i poza nią“- stwierdził Ojciec Święty.
Papież przypomniał, że Dante umarł w uroczystość podwyższenia Krzyża Świętego, a św. Paweł VI w 700. rocznicę urodzin poety ofiarował na jego grób złoty krzyż. Niech ten krzyż – mówił Franciszek – będzie zachętą do nadziei, której Dante był prorokiem.
„Życzę zatem, aby obchody 700-lecia śmierci tego wielkiego poety, były bodźcem do ponownej lektury jego Boskiej Komedii, abyśmy w ten sposób uświadomiwszy sobie naszą wygnańczą kondycję, dali się sprowokować do wejścia na drogę nawrócenia „od nieporządkowania do mądrości, od grzechu do świętości, od nędzy do szczęśliwości, od przerażającej kontemplacji piekła do błogosławionej wizji nieba” (św. Paweł VI, list apostolski motu proprio Altissimi cantus, 7 grudnia 1965). Dante bowiem zachęca nas wciąż na nowo do odnalezienia sensu naszej ludzkiej drogi, który został przez nas utracony lub przyćmiony“ – powiedział papież.
Zapewniając o niezmiennej aktualności Dantego, Franciszek odwołał się w sposób szczególny do doświadczeń młodych czytelników.
„Mogłoby się niekiedy wydawać, że tych siedem wieków wydrążyło nieprzebytą przepaść między nami, ludźmi epoki postmodernistycznej i zsekularyzowanej, a nim, wspaniałym przedstawicielem złotej epoki cywilizacji europejskiej. A jednak coś nam mówi, że tak nie jest. Ludzie młodzi na przykład, również dzisiaj, jeśli mają możliwość podjeść do poezji Dantego w sposób dla nich przystępny, odkrywają z jednej strony w sposób nieunikniony, jak bardzo odległy jest ten autor i jego świat. Zarazem jednak odkrywają ku swemu zdziwieniu, że jego słowa w nich rezonują. Dzieje się tak zwłaszcza wtedy, gdy alegoria otwiera przestrzeń dla symbolu, kiedy to, co ludzkie jawi się w sposób bardziej oczywisty i wyrazisty, kiedy pasja obywatelska odzywa się z większa mocą, kiedy fascynacja prawdą, pięknem i dobrem, a w rzeczywistości fascynacja Bogiem, daje się odczuć z ogromną siłą przyciągania“ – powiedział Ojciec Święty.
Skomentuj artykuł