Papież odprawił mszę za zmarłych kardynałów

„Poszukiwanie «tego co w górze» nie oznacza, że chrześcijanin powinien zaniedbywać swe obowiązki i zadania doczesne. Jedynie nie może się w nich zagubić, tak jakby miały wartość definitywną” – powiedział papież podczas Mszy św. sprawowanej w bazylice watykańskiej w intencji zmarłych w minionym roku kardynałów i biskupów.

Benedykt XVI zauważył, że odwołanie się do rzeczywistości Nieba jest zachętą do uznania względności tego co przemijalne, wobec tych wartości, które nie ulegają zniszczeniu przez czas. Mówiąc o obowiązkach życia codziennego Ojciec Święty zauważył, że nasza praca, zaangażowanie, czy zasłużony odpoczynek wymagają pogodnego dystansu ludzi zdających sobie sprawę, iż są jedynie w drodze do ojczyzny w Niebie, że są pielgrzymami, w pewnym sensie cudzoziemcami zmierzającymi ku wieczności.

Zachęcił, by przeżywać to zaangażowanie ludzi wierzących jako życie w obliczu panowania Chrystusa - początku i dopełnienia wszelkich naszych działań, świadcząc o nowym życiu jakie otrzymaliśmy w sakramencie Chrztu Świętego. Owo odnowienie w Chrystusie dokonuje się we wnętrzu osoby ludzkiej – zaznaczył papież.

Ojciec Święty wymienił nazwiska sześciu kardynałów zmarłych w minionym roku, a odnosząc się do ich posługi oraz dzieła zmarłych arcybiskupów i biskupów, stwierdził, że ci gorliwi pasterze pełnili je zawsze w perspektywie eschatologicznej, ożywiającej nadzieję w szczęście obiecane nam po zakończeniu życia doczesnego. Podkreślił ich głęboką wiarę, żywe pragnienie upodobnienia się do Chrystusa i przylgnięcia do Jego Osoby, nieustanną kontemplację Oblicza Jezusa na modlitwie.

Benedykt XVI poświęcił uwagę wyrażeniu „życie wieczne”. Jest ono darem Bożym udzielonym ludzkości: komunią z Bogiem na tym świecie i jej pełnią w świecie przyszłym. Mówiąc o Chrystusowej misji zabawienia, papież zaznaczył, że Pan Jezus przekroczył „próg naszego ostatecznego osamotnienia, schodząc w otchłań naszego najpełniejszego opuszczenia i przekraczając bramę śmierci. Przypomniał, że z Bożej miłości korzysta cały świat, to znaczy ludzkość.

Podsumowując Ojciec Święty stwierdził: „Wiemy, że nawet najmniejsza siła miłości jest większa od największej siły niszczącej i może zmienić świat”.