Papież po raz pierwszy sam napisał rozważania Drogi Krzyżowej w Koloseum. Będą inne niż zazwyczaj

Papież Franciszek. Fot. EPA / RICCARDO ANTIMIANI / PAP
KAI / mł

Po raz pierwszy papież Franciszek jest autorem rozważań Drogi Krzyżowej, która tradycyjnie odbędzie się w Wielki Piątek 29 marca wieczorem w rzymskim Koloseum. Tematem jego medytacji są słowa: „Modlitwa z Jezusem na drodze Krzyża” - poinformowało Biuro Prasowe Stolicy Apostolskiej.

Medytacyjna droga krzyżowa, którą napisał papież Franciszek

Podkreślono, że będzie to „bardzo medytacyjna” Droga Krzyżowa, będąca „aktem modlitwy”, stawiającej Jezusa w centrum. Rozważania koncentrować się będą na tym, jak Jezus przeżywa te chwile, a nie na bieżących wydarzeniach. Dopiero na tej podstawie „spojrzenie rozszerzy się na świat cierpienia”. Najgłębszą intencją papieża jest towarzyszenie Jezusowi na Drodze Krzyżowej i w modlitwie w czasie Roku Modlitwy poprzedzającego Jubileusz w 2025 roku.

Dotychczas teksty rozważań wielkopiątkowej Drogi Krzyżowej były pisane przez inne osoby lub grupy osób. W 2014 roku był to abp Giancarlo Bregantini, metropolita Campobasso-Boiano, w 2015 roku – emerytowany biskup Novary Renato Corti, w 2016 roku kard. Gualtiero Bassetti, arcybiskup metropolita Perugii, w 2017 roku Anne-Marie Pelletier, francuska biblistka, w 2018 roku 15 osób młodych, w 2019 roku s. Eugenia Bonetti, klaretynka, w 2020 roku duszpasterstwo więzienne z Zakładu Karnego „Due Palazzi” w Padwie, w 2021 roku grupa skautów z katolickiego związku Agesci z Foligno w Umbrii oraz grupa z rzymskiej parafii pod wezwaniem Świętych Męczenników z Ugandy, w 2022 roku grupa rodzin związanych z organizacjami katolickimi odpowiedzialnymi za wolontariat i pomoc, a w 2023 roku teksty zaczerpnięto ze świadectw wysłuchanych przez papieża podczas podróży apostolskich.

DEON.PL POLECA

KAI / mł

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Papież po raz pierwszy sam napisał rozważania Drogi Krzyżowej w Koloseum. Będą inne niż zazwyczaj
Komentarze (2)
AO
~Arcin Owski
27 marca 2024, 14:53
Jeżeli Franciszek się za coś bierze to ja już się boję. Lepiej dla kościoła aby trzymał się jak najdalej od mikrofonu
JK
~Jolanta Korzeniowska
27 marca 2024, 19:01
Nic ująć.