Papież w Dili: Timorczycy zachowali nadzieję "nawet w udręczeniu"

Papież w Dili: Timorczycy zachowali nadzieję "nawet w udręczeniu"
Fot. PAP/EPA/DITA ALANGKARA / POOL
PAP / KAI / pk

Papież Franciszek, który rozpoczął w poniedziałek wizytę w Timorze Wschodnim, w pierwszym przemówieniu wygłoszonym w tym kraju przywołał jego dramatyczną historię, poprzedzającą uzyskanie niepodległości w 2002 roku. Na ulicach stolicy, Dili, papieża powitały entuzjastycznie dziesiątki tysięcy osób.

W małym państwie, w którym 98 procent ludności stanowią katolicy, panuje ogromna radość z przyjazdu papieża. Franciszek odwiedza Dili 35 lat po historycznej wizycie świętego Jana Pawła II. Timor Wschodni był wówczas okupowany przez Indonezję.

Na stołecznym lotnisku papieża powitał prezydent Jose Ramos-Horta, laureat Pokojowej Nagrody Nobla w 1996 roku, którą otrzymał wraz z biskupem Carlosem Filipe Ximenesem Belo.

Papież w Timorze Wschodnim: Tutaj, Azja i Oceania stykają się ze sobą i w pewnym sensie spotykają się z Europą

W przemówieniu wygłoszonym w Pałacu Prezydenckim do władz i przedstawicieli społeczeństwa papież oświadczył: "Tutaj, Azja i Oceania stykają się ze sobą i w pewnym sensie spotykają się z Europą, odległą geograficznie, a jednak bliską ze względu na rolę, jaką odegrała na tych szerokościach geograficznych w ciągu ostatnich pięciu wieków".

DEON.PL POLECA

Przypomniał, że z Portugalii przybyli tu w XVI wieku pierwsi misjonarze, dominikanie, przynosząc katolicyzm i język portugalski.

- Chrześcijaństwo, które narodziło się w Azji, dotarło na te krańce kontynentu za pośrednictwem misjonarzy europejskich, świadcząc o swoim uniwersalnym powołaniu i zdolności zharmonizowania się z najróżniejszymi kulturami, które spotkając się z Ewangelią, odnajdują nową, wyższą i głębszą syntezę - dodał.

Dramatyczna historia Timoru Wschodniego

Papież przywołał dramatyczną historię Timoru Wschodniego. - Ta ziemia, przyozdobiona górami, lasami i równinami, otoczona lśniącym morzem, bogata w owoce oraz cenne i pachnące drewno, ziemia, która wzbudza w duszy uczucie pokoju i radości, przeszła w niedawnej przeszłości bolesną fazę - powiedział.

- Doświadczyła wstrząsu i przemocy, które często pojawiają się, gdy naród dochodzi do pełnej niepodległości, a jego dążenie do samodzielności jest negowane lub udaremniane - dodał. Tak Franciszek nawiązał do indonezyjskiej okupacji i prześladowań wobec Timorczyków.

Franciszek oświadczył, że od 1975 do 2002 roku, czyli od ogłoszenia niepodległości Timoru Wschodniego do jej ostatecznego przywrócenia, kraj ten "przeżywał lata udręki i największej próby".

Timorczycy zachowali nadzieję "nawet w udręczeniu"

- Kraj ten potrafił jednak odrodzić się, odnajdując drogę pokoju i otwierając się na nowy etap, który chce być fazą rozwoju, poprawy warunków życia i umocnienia na wszystkich poziomach nieskażonej wspaniałości tego terytorium oraz jego zasobów naturalnych i ludzkich - mówił papież.

Jak zaznaczył, Timorczycy zachowali nadzieję "nawet w udręczeniu".

- Niech Bóg sprawi, aby również w innych sytuacjach konfliktowych, w różnych częściach świata, zwyciężyło pragnienie pokoju oczyszczenia pamięci, by zasklepić rany i zastąpić nienawiść pojednaniem, a konflikt współpracą - zaapelował. Papież przypomniał również wizytę św. Jana Pawła II w tym kraju w 1989 roku.

Wymienił następnie "plagi społeczne": "nadmierne spożywanie alkoholu przez ludzi młodych i tworzenie przez nich gangów, które, wzmocnione znajomością sztuk walki, zamiast wykorzystywać ją w służbie bezbronnym, wykorzystują ją jako okazję do popisywania się ulotną i szkodliwą siłą przemocy".

Papież: Nie zapominajmy o wielu dzieciach i nastolatkach, których godność została znieważona

- I nie zapominajmy o wielu dzieciach i nastolatkach, których godność została znieważona: wszyscy jesteśmy wezwani do odpowiedzialnego działania, aby zapobiec wszelkim nadużyciom i zapewnić spokojny rozwój naszych dziewcząt i chłopców - powiedział papież w kraju, którym kilka lat temu wstrząsnął skandal seksualny.

Bohater narodowy, laureat Pokojowej ­Nagrody Nobla biskup Carlos Filipe Ximenes Belo, były zwierzchnik Kościoła katolickiego w Timorze Wschodnim, został oskarżony o gwałty i wielokrotne wykorzystywanie nastoletnich chłopców, gdy był księdzem. W 2020 roku został potajemnie ukarany przez Watykan i przebywa w klasztorze w Portugalii.

Przed Pałacem Prezydenckim zgromadziły się tysiące wiwatujących ludzi, wśród nich bardzo wiele młodzieży i dzieci. Timorczycy płakali na widok papieża. Wcześniej tłumy witały go na trasie przejazdu z lotniska.

W całym Dili panuje świąteczny, radosny nastrój.

Franciszek pozostanie w Timorze Wschodnim do środy.

Publikujemy całe przemówienie papieża:

Panie Prezydencie,
Panie Premierze,
Dostojni Członkowie Rządu i Korpusu dyplomatycznego,
Przedstawiciele społeczeństwa obywatelskiego,
Panie i Panowie!

Dziękuję wam za uprzejme i radosne przyjęcie na waszej pięknej ziemi Timoru Wschodniego, i jestem wdzięczny Panu Prezydentowi José Ramosowi Horcie za uprzejme słowa, które do mnie skierowali.

Tutaj, Azja i Oceania stykają się ze sobą i w pewnym sensie spotykają się z Europą, odległą geograficznie, a jednak bliską ze względu na rolę, jaką odegrała na tych szerokościach geograficznych w ciągu ostatnich pięciu wieków. Z Portugalii przybyli bowiem pierwsi misjonarze dominikanie, w XVI wieku, przynosząc katolicyzm i język portugalski. Ten ostatni, oraz język tetum, są dziś dwoma oficjalnymi językami państwa.

Chrześcijaństwo, które narodziło się w Azji, dotarło na te krańce kontynentu za pośrednictwem misjonarzy europejskich, świadcząc o swoim uniwersalnym powołaniu i zdolności zharmonizowania się z najróżniejszymi kulturami, które spotkając się z Ewangelią odnajdują nową, wyższą i głębszą syntezę.

Ta ziemia, przyozdobiona górami, lasami i równinami, otoczona lśniącym morzem, bogata w owoce oraz cenne i pachnące drewno, ziemia, która wzbudza w duszy uczucie pokoju i radości, przeszła w niedawnej przeszłości bolesną fazę. Doświadczyła wstrząsu i przemocy, które często pojawiają się, gdy naród dochodzi do pełnej niepodległości, a jego dążenie do samodzielności jest negowane lub udaremniane.

Od 28 listopada 1975 r. do 20 maja 2002 r., czyli od ogłoszenia niepodległości do jej ostatecznego przywrócenia, Timor Wschodni przeżywał lata udręki i największej próby. Kraj ten potrafił jednak odrodzić się, odnajdując drogę pokoju i otwierając się na nowy etap, który chce być fazą rozwoju, poprawy warunków życia i umocnienia na wszystkich poziomach nieskażonej wspaniałości tego terytorium oraz jego zasobów naturalnych i ludzkich.

Dziękujemy Panu Bogu za to, że przechodząc przez tak dramatyczny okres waszej historii, nie utraciliście nadziei, i za to, że po mrocznych i trudnych dniach wreszcie zajaśniała jutrzenka pokoju i wolności.

W osiągnięciu tych ważnych celów bardzo pomocne było wasze zakorzenienie w wierze katolickiej, co podkreślił św. Jan Paweł II podczas swojej wizyty w waszym kraju w 1989 r. W homilii wygłoszonej w Tasi-Tolu przypomniał, że katolicy Timoru Wschodniego mają „tradycję, w której życie rodzinne, kultura i obyczaje społeczne są głęboko zakorzenione w Ewangelii”; tradycję „bogatą w naukę i ducha Błogosławieństw”, „pokornej ufności Bogu, przebaczenia i miłosierdzia, a kiedy trzeba, cierpliwego znoszenia przeciwności” (12 października 1989 r.).

W związku z tym pragnę szczególnie przypomnieć i pochwalić wasze wytrwałe wysiłki na rzecz osiągnięcia pełnego pojednania z braćmi i siostrami w Indonezji, postawę, która znalazła swoje pierwsze i najczystsze źródło w nauczaniu Ewangelii. Zachowaliście mocną nadzieję nawet w udręczeniu, a dzięki usposobieniu waszego ludu i waszej wierze, zamieniliście smutek w radość! Niech Bóg sprawi, aby również w innych sytuacjach konfliktowych, w różnych częściach świata, zwyciężyło pragnienie pokoju i oczyszczenia pamięci, by zasklepić rany i zastąpić nienawiść pojednaniem, a konflikt współpracą!

Powodem do wdzięczności jest również to, że w 20. rocznicę niepodległości kraju przyjęliście, jako dokument narodowy, Deklarację o Ludzkim Braterstwie, którą podpisałem wraz z Wielkim Imamem Al-Azharu dnia 4 lutego 2019 r. w Abu Zabi. I uczyniliście to, aby – jak wzywa sama Deklaracja – mogła zostać przyjęta i włączona do programów szkolnych. Proces edukacyjny ma znaczenie fundamentalne.

Jednocześnie zachęcam was do kontynuowania z odnowioną ufnością mądrej budowy i konsolidacji instytucji waszej Republiki, tak aby obywatele czuli się skutecznie reprezentowani i aby były one w pełni zdolne do służenia ludowi Timoru Wschodniego.

Obecnie otworzył się bowiem przed wami nowy horyzont, oczyszczony z czarnych chmur, ale z nowymi wyzwaniami i nowymi problemami, które trzeba rozwiązać. Dlatego chcę wam powiedzieć: niech wiara, która was oświecała i podtrzymywała w przeszłości, nadal inspiruje waszą teraźniejszość i waszą przyszłość: „Que a vossa fé seja a vossa cultura!”; [„Niech wasza wiara będzie waszą kulturą!”] to znaczy, niech inspiruje wasze kryteria, wasze projekty, wasze wybory według Ewangelii.

Spośród wielu aktualnych kwestii mam na myśli zjawisko emigracji, które zawsze wskazuje na niewystarczające lub nieodpowiednie wykorzystanie zasobów; a także na trudności z zapewnieniem każdemu pracy, która przynosiłaby godziwy zysk i zapewniała rodzinom dochód odpowiadający ich podstawowym potrzebom.

Myślę o ubóstwie obecnym na wielu obszarach wiejskich i wynikającej z niego potrzebie szeroko zakrojonych zgodnych działań, które angażowałyby różnorodne siły i rozmaite władze obywatelskie, religijne i społeczne, aby temu zaradzić i zaoferować trafne alternatywy dla emigracji.

Mam na myśli to, co można uznać za plagi społeczne, takie jak nadmierne spożywanie alkoholu przez ludzi młodych i tworzenie przez nich gangów, które, wzmocnione znajomością sztuk walki, zamiast wykorzystywać ją w służbie bezbronnym, wykorzystują ją jako okazję do popisywania się ulotną i szkodliwą siłą przemocy. I nie zapominajmy o wielu dzieciach i nastolatkach, których godność została znieważona: wszyscy jesteśmy wezwani do odpowiedzialnego działania, aby zapobiec wszelkiego rodzaju nadużyciom i zapewnić spokojny rozwój naszych dziewcząt i chłopców.

Aby rozwiązać te problemy, a także optymalnie zarządzać zasobami naturalnymi kraju – przede wszystkim zasobami ropy i gazu, które mogą zaoferować bezprecedensowe szanse rozwoju - konieczne jest stosowne przygotowanie, z odpowiednim przeszkoleniem, tych, którzy zostaną wezwani do bycia klasą rządzącą kraju w niedalekiej przyszłości. W ten sposób będą mogli dysponować wszystkimi narzędziami, potrzebnymi do nakreślenia dalekosiężnego planu w wyłącznym interesie dobra wspólnego.

Jako podstawę tego procesu formacyjnego Kościół oferuje swoją naukę społeczną. Stanowi ona niezbędny filar, na którym można budować konkretną wiedzę i na którym zawsze należy się opierać, aby zweryfikować, czy te dalsze zdobycze rzeczywiście sprzyjałyby integralnemu rozwojowi, a nie okazałyby się przeszkodą, powodując niedopuszczalne nierówności i wysoki odsetek odrzuconych, pozostawionych na marginesie.

Jednakże, chociaż nie brakuje problemów – jak w przypadku każdego narodu i każdej epoki – zachęcam was do ufności i patrzenia z nadzieją w przyszłość.

Jesteście młodym narodem, nie ze względu na waszą kulturę i osadnictwo na tej ziemi, które są bardzo stare, lecz ze względu na fakt, że około 65 procent mieszkańców Timoru Wschodniego ma mniej niż 30 lat. Ta liczba mówi nam, że pierwszym obszarem, w który należy zainwestować jest edukacja, w rodzinie i w szkole: edukacja, która stawia dzieci i młodzież w centrum uwagi i promuje ich godność. Entuzjazm, świeżość, nastawienie na przyszłość, odwaga, zaradność, typowe dla młodych, w połączeniu z doświadczeniem i mądrością osób starszych tworzą opatrznościową kompilację wiedzy i szczodrego rozmachu w kierunku jutra. Połączone ze sobą, ten entuzjazm i mądrość, są wielkim zasobem i nie pozwalają na bierność, a tym bardziej na pesymizm.

Kościół Katolicki, jego nauka społeczna, jego instytucje na rzecz pomocy i miłosierdzia dla potrzebujących, jego instytucje edukacyjne i opieki zdrowotnej, służą wszystkim i są również cennym zasobem pozwalającym patrzeć w przyszłość oczami pełnymi nadziei. W tym kontekście należy docenić fakt, że zaangażowanie Kościoła na rzecz dobra wspólnego może korzystać ze współpracy i wsparcia państwa w ramach serdecznych relacji rozwijanych między Stolicą Apostolską a Demokratyczną Republiką Timoru Wschodniego, ustalonych na mocy Porozumienia między Stronami, które weszło w życie dnia 3 marca 2016 r.

Timor Wschodni, który z cierpliwą determinacją i heroizmem przetrwał chwile wielkiego ucisku, żyje dziś jako kraj pokojowy i demokratyczny, zaangażowany w budowanie społeczeństwa solidarnego i braterskiego, rozwijając pokojowe stosunki z sąsiadami w ramach wspólnoty międzynarodowej. Patrząc na waszą niedawną przeszłość i na to, co zostało osiągnięte do tej pory, można ufać, że wasz Naród będzie również w stanie inteligentnie i twórczo stawić czoła dzisiejszym trudnościom i problemom.

Powierzam Timor Wschodni i cały jego naród opiece Niepokalanie Poczętej, Niebieskiej Patronce przyzywanej jako Virgem de Aitara. Niech Ona wam towarzyszy i zawsze pomaga w misji budowania wolnego, demokratycznego i solidarnego kraju, w którym nikt nie czuje się wykluczony, i każdy może żyć w pokoju i godności. Deus abençoe Timor-Leste! Maromak haraik bênção ba Timor-Lorosa’e! [Niech Bóg błogosławi Timor Wschodni!].

Źródło: PAP / KAI / pk

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.
Gerhard Ludwig Müller

Skała pośród wzburzonego morza

Papiestwo to jedna z najbardziej niezwykłych instytucji świata. W równej mierze fascynuje, co wywołuje gorące dyskusje. Ta książka wyjaśnia narosłe przez wieki kontrowersje i pozwala zrozumieć misję papieża w Kościele i...

Skomentuj artykuł

Papież w Dili: Timorczycy zachowali nadzieję "nawet w udręczeniu"
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.