Papież: Zamknięci chrześcijanie zawsze źle kończą, ponieważ nie są chrześcijanami

Papież Franciszek (fot. PAP/EPA/MAURIZIO BRAMBATTI)
KAI / tk

- Zamknięci chrześcijanie zawsze źle kończą, ponieważ nie są chrześcijanami, są ideologami, ideologami zamknięcia. Chrześcijanin musi być otwarty na głoszenie Słowa, na przyjmowanie braci i sióstr - zaznaczył papież Franciszek podczas dzisiejszej audiencji ogólnej. Papież zakończył cykl poświęcony gorliwości apostolskiej.

Franciszek przypomniał, że każdy chrześcijanin jest powołany do głoszenia Ewangelii. Odwołując się do odczytanego na wstępie fragmentu (Mk 7, 31-35) opisującego uzdrowienie przez Pana Jezusa głuchoniemego, papież przypomniał, że niemota i głuchota w Biblii oznacza zamknięcie się na wezwania Boga. W tym wypadku zamkniętymi są uczniowie. Jezus zatem pragnie, „aby Jego uczniowie przyjęli zaproszenie do wyjścia poza wąskie granice ludu lub kręgu religijnego, żeby głosili zbawczą i wyzwalającą obecność Boga wszystkim: cudzoziemcom, tym, którzy są daleko, tym, którzy są głusi na ciele i sercu, tym, którzy nie mówią tym samym językiem” – stwierdził Franciszek.

Papież zachęcił do ponownego odkrycia radości misji w ogniu Ducha Świętego i podkreślił, że zapał misyjny nie jest propagandą w celu zyskania akceptacji, nie jest prozelityzmem, ani nie jest napełnianiem głowy pojęciami, lecz jest rozpaleniem w sercu iskry miłości Boga. - Gorliwość apostolska nie zależy od organizacji, lecz od zapału; nie mierzy się jej uzyskaną akceptacją, lecz miłością, jaką dajemy - wskazał.

DEON.PL POLECA

- Poczujmy się wszyscy powołani, jako ochrzczeni do dawania świadectwa i głoszenia Jezusa. I jako Kościół prośmy o łaskę umiejętności wdrażania nawrócenia duszpasterskiego i misyjnego – zaapelował papież. Na zakończenie Franciszek postawił kilka pytań: „czy naprawdę kocham Pana, do tego stopnia, że pragnę Go głosić? Czy chcę stać się Jego świadkiem, czy też zadowalam się byciem jego uczniem? Czy biorę sobie do serca osoby, które spotykam, czy przyprowadzam je do Jezusa w modlitwie? Czy chcę coś zrobić, aby radość Ewangelii, która przemieniła moje życie, uczyniła piękniejszym także ich życie?”.

Pełna treść papieskiego przemówienia

Drodzy bracia i siostry,

Kończymy dziś cykl poświęcony gorliwości apostolskiej, w którym zaczerpnęliśmy wiele inspiracji ze Słowa Bożego by pielęgnować pasję głoszenia Ewangelii. Dotyczy ona każdego chrześcijanina. Pomyślmy o tym, że podczas chrztu celebrans mówi, dotykając uszu i ust osoby ochrzczonej: „Niech Pan Jezus, który sprawił, że głusi słyszą, a niemi mówią, sprawi, abyś wkrótce usłyszał Jego słowo i wyznał swoją wiarę”.

Słyszeliśmy opis cudu Jezusa. Święty Marek Ewangelista dokładnie opisuje, gdzie to się wydarzyło: „nad Morzem Galilejskim…” (Mk 7, 31). Co łączy te terytoria? To, że są zamieszkane głównie przez pogan; nie były to terytoria zamieszkane przez Żydów, lecz głównie przez pogan. Uczniowie wyszli wraz z Jezusem, który potrafi otworzyć uczy i usta, czyli uleczyć zjawisko niemoty i głuchoty, które w Biblii jest także metaforyczne i oznacza zamknięcie się na wezwania Boga. Istnieje pewna głuchota fizyczna, ale w Biblii ten, kto jest głuchy na Słowo Boże, jest niemy, ten kto nie wypowiada Słowa Bożego. Znamienny jest także inny znak: Ewangelia przytacza decydujące słowo Jezusa w języku aramejskim – effatà, które oznacza „otwórz się” – aby otworzyły się uczy, aby otworzył się język i jest to zaproszenie skierowane nie tyle do głuchoniemego, który nie mógł go usłyszeć, ile właśnie do uczniów ówczesnych i każdej epoki. My również, którzy otrzymaliśmy effatà Ducha w chrzcie, jesteśmy wezwani do otwarcia się. „Otwórz się” - mówi Jezus do każdego wierzącego i do swojego Kościoła: otwórz się, ponieważ orędzie Ewangelii potrzebuje ciebie, aby było świadczone i przepowiadane! A to sprawia, że myślimy o postawie chrześcijanina: chrześcijanin musi być otwarty na Słowo Boże i na służenie innym. Zamknięci chrześcijanie zawsze źle kończą, ponieważ nie są chrześcijanami, są ideologami, ideologami zamknięcia. Chrześcijanin musi być otwarty na głoszenie Słowa, na przyjmowanie braci i sióstr. I dlatego owo effatà, owo „otwórz się” jest zachętą skierowaną do każdego z nas, abyśmy się otworzyli.

Jezus przekazuje nam swoje pragnienie misyjne również na zakończenie Ewangelii. idźcie dalej, idźcie na pastwiska, idźcie głosić Ewangelię. Bracia, siostry, poczujmy się wszyscy wezwani, jako ochrzczeni, do dawania świadectwa i głoszenia Jezusa. I jako Kościół prośmy o łaskę umiejętności wdrażania nawrócenia duszpasterskiego i misyjnego. Nad brzegiem Jeziora Galilejskiego Pan zapytał Piotra, czy Go miłuje, a następnie zażądał, żeby pasł Jego owce (por. w. 15-17). Zadajmy sobie również pytanie, każdy z nas nich zada sobie samemu to pytanie: czy naprawdę kocham Pana, do tego stopnia, że pragnę Go głosić? Czy chcę stać się Jego świadkiem, czy też zadowalam się byciem jego uczniem? Czy biorę sobie do serca osoby, które spotykam, czy przyprowadzam je do Jezusa w modlitwie? Czy chcę coś zrobić, aby radość Ewangelii, która przemieniła moje życie, uczyniła piękniejszym także ich życie? Pomyślmy o tym, pomyślimy o tych pytaniach i kontynuujemy nasze świadectwo.

Źródło: KAI / tk

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Papież: Zamknięci chrześcijanie zawsze źle kończą, ponieważ nie są chrześcijanami
Komentarze (7)
UJ
~Uczeń Jezusa
17 grudnia 2023, 11:07
Ale wie że głoszenie nie zbawia? A jakie trzeba spełnić warunki by być zbawionym? Przeczytanie Nowego Testamentu wyjaśni drogę zbawienia, zasady jakie obowiązują w kościele. Co za święta obecnie obchodzicie? Czy znajdują się one w Biblii? Jaką wieczerzę obchodzicie? Jest to chleb i kielich a może kieliszki? Co to za ekumenia wierzących z niewierzącymi. Czyli Protestanci, Baptyści, Adwentyści, Zielonoświątkowcy z Katolikami? Wspólne uwielbianie, obchodzenie świąt. Głoszą co innego i robią co innego. Heretycy głoszący herezje.
JO
Jan Osa
15 grudnia 2023, 23:34
Coraz trudniej jest mi Franciszka zrozumieć. Pewno się starzeję. Wierzę, że chce dobrze. Ale wychodzi jak wychodzi. Już tyle "gap" popełnił w samolocie i gdzie indziej. O wielodzietności, że "rodzą dzieci jak króliki", o Rosji, o córce zaciekłego zwolennika Putina, o katolikach, którzy chcą mieć możliwość uczestniczenia we mszy "trydenckiej", o tym, że Bóg chciał wielu religii, itp. A teraz "łaja" wszystkich "zamkniętych". O "otwartych" na każdą herezję, o nadużywających i profanujących liturgię, itp., jakoś tak cicho. A przecież jest napisane: "głoś w porę i nie w porę!" Co mam głosić, jeśli głosić Chrystusa jako Jedynego Pana i Zbawiciela nie wolno? "Na Imię Jezusa zegnie się każde kolano". Tak jest w Piśmie. A tu słyszę zamiast Imienia Bożego, tylko "buongiorno" i arrivederci. No cóż można i tak.
JJ
~Jfj Jduf
15 grudnia 2023, 08:18
Kto go słucha? Głoszenie słowa ma na celu nawrócenie i misyjność! Jednym zdaniem, jednym pismem przekreślił misyjność Kościoła i wzywanie do nawrócenia. Nie wolno nam nawracać, to po co głosić? Sam jest zamknięty na Kościół Katolicki!
TK
~Tadeusz Kapusta
14 grudnia 2023, 17:32
Czyżby nowy model ekskomuniki? A miało być tak przyjaźnie i pokojowo.
AS
~A. Szczawiński
14 grudnia 2023, 10:26
Tutaj Papież wykłada swoje "nauczanie" - nie nawracać na Ewangelię; Pan Bóg chciał wielości religii. Prawowierni katolicy to zamknięci na Ducha ponuracy. Infantylne to i groźne.
DP
~Droopys Pansy
13 grudnia 2023, 20:56
Starałam się (jako dziecko)i co - i nico. Dalej nie wierzę. Nie da się uwierzyć od samego zachcenia.
TM
~Tomek Mazurek
13 grudnia 2023, 20:44
A co z miłością miłosierną wobec "zamkniętych chrześcijan"?