Piekary Śląskie: pielgrzymka mężczyzn

(fot. shutterstock.com)
KAI / mg

- Chrześcijanin wie, że jeśli chce przeprowadzić odnowę moralną rodziny i społeczeństwa, jeśli chce przyczyniać się do budowania ładu społeczno-moralnego, musi najpierw sam posiadać autorytet moralny - powiedział 31 maja abp Wiktor Skworc, w sanktuarium maryjnym w Piekarach Śląskich, gdzie z tradycyjną pielgrzymką przybyło kilkadziesiąt tysięcy mężczyzn i młodych chłopców.

Wśród szczególnych gości tegorocznej pielgrzymki do sanktuarium Matki Sprawiedliwości i Miłości Społecznej w Piekarach Śląskich, znaleźli się m. in. prefekt Kongregacji Nauki Wiary kard. Gerhard Mueller, metropolita krakowski kard. Stanisław Dziwisz, biskup Michael George Mabuga Msonganzila z diecezji Musoma w Tanzanii, ks. Tomasz Nadbereżny z diecezji charkowsko-zaporoskiej oraz ks. Dariusz Buras, nowo mianowany administrator apostolski diecezji Atyrau w Kazachstanie. Obecni byli biskupi: bielsko-żywiecki Roman Pindel, gliwicki Jan Kopiec, biskupi seniorzy: Jan Wieczorek z Gliwic, Tadeusz Rakoczy z Bielska-Białej, abp Stanisław Nowak z Częstochowy i abp Damian Zimoń z Katowic oraz biskupi pomocniczy z kilku diecezji.

Metropolita katowicki podziękował dominikanom za relikwie św. Jacka, apostoła Europy północno-wschodniej, patrona archidiecezji i metropolii górnośląskiej. Przypomniał, że w tym roku przypadają jego 830. urodziny. Nawiązując do obchodzonej również w tym roku 90. rocznicy utworzenia diecezji katowickiej abp Skworc powiedział, by nie zapominać o kulcie maryjnym: - Nie zapominamy, że pierwszym aktem kultu maryjnego w nowo utworzonej diecezji katowickiej była koronacja obrazu Matki Bożej Piekarskiej 15 sierpnia 1925 roku przez nuncjusza apostolskiego Wawrzyńca Lauri. Korony ufundował i poświecił papież Pius XI.

Przywołując słowa Jana Pawła II wypowiedziane w 1979 roku: "Raz jeszcze patrzymy w stronę pracowitego Śląska. Jest to ziemia wielkiej pracy i wielkiej modlitwy" metropolita katowicki zwrócił uwagę, że jest to również miejsce częstych wypadków przy pracy. W tym kontekście przypomniał bolesne wydarzenia z kopalni "Wesoła" i "Wujek".

DEON.PL POLECA

Sporo uwagi abp Skworc poświęcił kwestii świętowania niedzieli. Przytaczając apel biskupów Kościoła rzymskokatolickiego w Polsce i zwierzchników Kościołów zrzeszonych w Polskiej Radzie Ekumenicznej o poszanowanie i chrześcijańskie świętowanie niedzieli dodał: - Zgromadzeni u Matki Sprawiedliwości i Miłości Społecznej wnosimy postulat: zagwarantowania niedzieli jej świątecznego charakteru. Zwrócił uwagę, że według konstytucji jednego z państw Unii Europejskiej wspólne przeżywanie przez całe społeczeństwo świątecznego czasu jest bardzo jednoczące i państwowotwórcze.

Odnosząc się do niedawnych wyborów prezydenckich w Polsce metropolita katowicki życzył prezydentowi elektowi "odwagi w podejmowaniu decyzji służących Narodowi i dobru wspólnemu, które można obiektywnie określić. Ma ono, szczególnie dziś, jedno imię: rodzina!". Prezydentowi elektowi zadedykował słowa Benedykta XVI: - Państwo potrzebuje jakiegoś minimum prawdy, jakiegoś minimum poznania dobra - poznania, które nie poddaje się manipulacji. Samo państwo nie jest i być nie może źródłem prawdy i moralności, a jego celem nie może być beztreściowa wolność. Państwo musi wobec tego "z zewnątrz" czerpać niezbędną do istnienia i działania miarę poznania i prawdy o dobru. Takim "zewnętrzem" pozostaje dla państwa Kościół. Kościół musi - i robi to - szanować istotę państwa, ale dokłada też starań, aby w nim samym jaśniała prawda moralna, którą następnie Kościół ofiaruje państwu w sposób zrozumiały dla obywateli. Abp Skworc wskazał, że Kościół czyni to m.in. w postaci katolickiej nauki społecznej i dekalogu, który jest niezbędnym dla obywateli elementarzem etycznym. Prezydent elekt skierował list do uczestników piekarskiej pielgrzymki.

Mówiąc o sprawach regionu abp Skworc przywołał ogłoszony niedawno dokument Rady Społecznej przy Metropolicie Katowickim "O przebudowę Górnego Śląska", podkreślając, że stworzyli go wybitni uczeni i praktycy, realiści, nie fantaści, ludzkie kochający swoją ziemię. -

Roześlemy ten dokument do władz państwowych i samorządowych, jako nasz wkład w debatę na temat przyszłości Górnego Śląska - zapowiedział. Zdaniem autorów dokumentu od poziomu kapitału ludzkiego i społecznego mieszkańców regionu zależeć będzie w dużym stopniu przyszłość regionu. Pierwszą więc i najważniejszą inwestycją są mieszkańcy Górnego Śląska. - Mam nadzieję, że ten dokument przyczyni się do skonkretyzowania rządowych projektów i działań na rzecz Górnego Śląska. I prosimy: "nic o nas bez nas"! Musimy tworzyć koalicję na rzecz Górnego Śląska, nie tylko w sprawach jego strukturalnej przebudowy, ale także kulturowej i - co dzisiaj szczególnie ważne - ekologicznej - zaapelował metropolita katowicki.

Nawiązując do kwestii środowiska abp Skworc wskazał, że Polska już od wielu lat ma najbardziej zanieczyszczone powietrze z całej Unii Europejskiej, a dopuszczalne limity są szczególnie mocno przekraczane m. in. w takich śląskich miastach jak Zabrze, Gliwice, Katowice i Rybnik. - Może nie mamy wielkiego wpływu na przemysł, ale mamy wpływ na to, co spalamy w paleniskach domowych. Nie przyczyniajmy się do zatruwania się nawzajem! Podejmijmy wspólny, ekumeniczny właśnie i ekonomiczny, wysiłek w tym zakresie! W tej sprawie trzeba współpracy wszystkich podmiotów życia społecznego, zwłaszcza rządu i samorządu oraz poszczególnych właścicieli nieruchomości - podkreślił.

- Chrześcijanin wie, że jeśli chce przeprowadzić odnowę moralną rodziny i społeczeństwa - jeśli chce przyczyniać się do budowania ładu społeczno-moralnego - musi najpierw sam posiadać autorytet moralny - powiedział abp Skworc. Dodał, że o takim autorytecie decydują co najmniej trzy warunki. Pierwszym jest rzetelna, głęboka wiara, "potęga ducha", jasne przekonania i silna, zdecydowana wola. Drugim - bezinteresowność, "logika daru". Trzecim jest całkowita harmonia życia ze słowem. "Głos na tematy etyczne wymaga potwierdzenia go w życiu mówiącego. Wtedy też "pouczający" staje się "świadkiem". W dzisiejszych czasach jest to zadanie niełatwe i odpowiedzialne - wyjaśniał metropolita katowicki, apelując do słuchaczy o unikanie siedmiu grzechów głównych naszych czasów: zniechęcenia, nieufności, smutku, chamstwa, zaniedbania, kłamstwa i… osobistej, głównej wady. - Prawdziwa bowiem odnowa człowieka i społeczeństwa dokonuje się zawsze za sprawą odnowy sumień. To właśnie tu w Piekarach dokonuje się odnowa naszych sumień - stwierdził na zakończenie.

Mszy św. przewodniczył i wygłosił kazanie kard. Gerhard Müller. Prefekt Kongregacji Nauki Wiary zauważył, że świadectwo wiary Kościoła Katolickiego jest dzisiaj jeszcze bardziej potrzebne, gdyż w różnych zakątkach świata ginie wiele naszych sióstr i braci "dla imienia Jezusa".

- Dziś trzeba z odwagą wyznawać wiarę w Boga w Trójcy Świętej Jedynego i potwierdzać swoją przynależność do Kościoła. Jak bardzo dzisiejszy świat potrzebuje tego świadectwa ze strony chrześcijan! Tak wielu naszych braci i sióstr w różnych częściach świata oddaje swe życie i cierpi "dla imienia Jezusa" - apelował z Piekarskiego Wzgórza kard. Müller. - Czy wobec ich świadectwa wolno nam zachowywać obojętność? Nie, nakaz Chrystusa zobowiązuje nas do głoszenia Ewangelii naszym życiem i pracą.

Prefekt Kongregacji Nauki Wiary podkreślił, że z Piekarskiego Wzgórza musi popłynąć z nową mocą orędzie Ewangelii, które od wieków brzmi tak samo: - Jest jeden Bóg i nie ma innych! Ten Bóg to Ojciec, Syn i Duch Święty. Jak zaznaczył kardynał: - Człowiek - w przeszłości i także dzisiaj - niejednokrotnie stwarza sobie różnego rodzaju "cielce ze złota", rzeczywistości, które zajmują miejsce Boga w jego życiu. Niejednokrotnie człowiek - pełen bólu i rozdarcia wewnętrznego, pełen zagubienia i problemów - będzie ulegał różnym podszeptom "tego świata" i będzie szedł w kierunku złudnych miraży. Nikt i nic jednak nie jest w stanie obdarzyć człowieka miłością równą z tą, którą ukazał Bóg, który jest Miłością.

Mówiąc o wyzwaniach stojących przed nami kard. Müller zauważył, że w dzisiejszych czasach doświadczamy "ostrego powiewu liberalizmu i hedonizmu", które niszczą wiarę i samego człowieka, niszczą rodzinę, niszczą solidarność oraz wszelkie więzy między narodami. - Ileż dzisiejszy "areopag świata" będzie głosił haseł o wyższości świata rzeczy nad duchem… Ileż razy dzisiejsze "panteony" będą kusiły człowieka możliwością wyboru boga i systemu wartości - i to w imię pozornej wolności… - wymieniał kardynał.

Kaznodzieja odniósł się również do bogactwa kulturowego i tradycji Górnego Śląska: - To przecież tutaj pozdrowienie i życzenie "Szczęść Boże!" staje się wymownym świadectwem miłości do Boga i Kościoła. - Człowiek jest pierwszą i podstawową drogą Kościoła. Stąd z szacunkiem Kościół pochyla się przed każdym człowiekiem, który ma swą niezbywalną godność - stwierdził.

Nie zabrakło również słów wspomnień na temat pielgrzymek kardynał Karol Wojtyła do Matki Sprawiedliwości i Miłości Społecznej, który czterdzieści lat temu - jak przypomniał kardynał - mówił na Piekarskim Wzgórzu: - Do Matki Bożej Piekarskiej przychodzimy zawsze po zwycięstwo. Wiemy, że chodzi nie tyle i nie tylko i nie przede wszystkim o zwycięstwo oręża. Chodzi o zwycięstwo ducha.

- Ileż razy na tym miejscu zginały się kolana ludzkie przed Jej Obliczem? Ileż razy składały się tu do modlitwy spracowane ludzkie dłonie? Jak wiele próśb, modlitw, bolączek i tęsknot serca przyjmowała i przyjmuje Matka Boża Piekarska - pytał kardynał Müller. Prefekt Kongregacji Nauki Wiary podkreślił, że Matka Miłości i Sprawiedliwości Społecznej nie pozostawia nas nigdy samych: - Wielokrotnie doświadczaliście tutaj wielkiej mocy Jej modlitwy, łaskawości i wstawiennictwa. Ona wskazując na Chrystusa wciąż uczy, że tylko Bóg jest źródłem szczęścia człowieka! Tylko Bóg jest w stanie odpowiedzieć na najgłębsze pytania i pragnienia, które kryją się w ludzkich sercach! Tylko Bóg jest sensem życia ludzi.

- Niech Dziewica Maryja, doskonałe dzieło Trójcy Świętej, pomoże nam uczynić z całego naszego życia, w małych gestach i najważniejszych wyborach, hymn uwielbienia Boga, który jest Miłością - słowami Ojca Świętego Franciszka, zakończył kard. Müller.

Warto odnotować, że wezwania modlitwy powszechnej zostały odmówione również po śląsku. Na koniec Eucharystii do znajdujących się na Piekarskim Wzgórzu, przemówił metropolita krakowski kard. Stanisław Dziwisz. - Tu, na tym wzgórzu, my biskupi mamy potwierdzenie naszej działalności duszpasterskiej - po czym dodał - Tyle pielgrzymek odbyłem u boku Jana Pawła II, ale nigdzie na świecie nie spotkałem takiej pielgrzymki, jak tutaj w Piekarach Śl. budzi się coś nowego!

Kard. Dziwisz zwrócił się również do młodzieży przebywającej na Piekarskim Wzgórzu, a warto podkreślić, że część młodych ubrana była w koszulki z logiem ŚDM, które odbędą się w przyszłym roku w Krakowie: - Mamy sygnały, że z wielu krajów przybędą wielkie pielgrzymki młodzieży. Z Italii przybędzie 250 tysięcy, z Francji 30 tysięcy, ze Stanów 30 tysięcy - przytoczył metropolita krakowski i zaprosił Śląską młodzież - Zapraszam i czekam: w imieniu Kościoła krakowskiego, w imieniu Ojca św. Franciszka, który często powtarza, że wkrótce przybędzie do Krakowa, a nade wszystko w imieniu Jana Pawła II. On nadal żyje! Żyje inaczej, ale ciągle nas inspiruje.

Po Mszy św. odbył się koncert z okazji 90. rocznicy ustanowienia diecezji w wykonaniu m.in. Józefa Skrzeka i Klaudiusza Jani, po którym odbyło się spotkanie młodzieży. Był na nim obecny bp Michael George Mabuga Msonganzila z Tanzanii.

Podczas spotkania młodzi modlili się w intencji ŚDM, przedstawiony został stan przygotowań do tego wydarzenia, dzielono się świadectwami związanymi z uczestnictwem w poprzednich edycjach ŚDM oraz zapraszano do współpracy wszystkich obecnych.

Piekarskie uroczystości zakończyły się odśpiewaniem "Nieszporów Piekarskich".

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Piekary Śląskie: pielgrzymka mężczyzn
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.