Pielgrzymka Bezdomnych na Jasnej Górze - by nie było wśród nas „ludzi niewidzialnych”
- Choć bezdomni często stają się dla innych „niewidzialni”, to chrześcijanie nie mogą zatracić zmysłu miłosierdzia i trzeba nam ich zauważać, starać się zrozumieć i pomóc – apelują organizatorzy 14. Pielgrzymki Bezdomnych na Jasną Górę.
Hasłem tegorocznego spotkania były słowa z Księgi Lamentacji „Dobry jest Pan dla ufnych, dla duszy, która go szuka”.
Ponad 30 tys. ludzi bez dachu nad głową
Choć liczba, tych którzy nie mają dachu nad głową maleje, to jednak problem bezdomności w Polsce wciąż jest duży. Według danych z Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej w Polsce ponad 33 tys. osób nie ma domu, z czego 83,6% to mężczyźni.
O tym, że człowiek, także ubogi, najbardziej potrzebuje Boga przekonywał w kazaniu biskup pomocniczy archidiecezji częstochowskiej Andrzej Przybylski. - Nawet jak się wiele straci, kiedy zawiódł człowiek, kiedy zawiódł świat to miłości i wierności Boga nie można stracić. On podźwignie wołającego z wiarą - zapewniał kaznodzieja.
Ks. Paweł Dzierzkowski, zastępca dyrektora częstochowskiej Caritas zaznaczył, że choć bezdomni często stają się dla innych „niewidzialni”, to chrześcijanie nie mogą zatracić zmysłu miłosierdzia i trzeba nam ich zauważać i starać się zrozumieć - wszystko po to, by pomóc osobom wykluczonym wrócić do prawdziwego domu.
Człowiek bez Boga jest na to za słaby
O znaczeniu nawrócenia, wiary i nadziei w wychodzeniu z bezdomności mówiły w rozmowie z KAI podopieczne Fundacji św. Barnaby w Częstochowie. Kamila nie pije od 9 lat, od kiedy urodził się jej syn, wcześniej została matką dwójki dzieci, ale ze swojego wczesnego macierzyństwa pamięta tylko zamroczenie alkoholowe. Dźwigać się z nałogu i bezdomności pomagają jej na co dzień wolontariusze z Fundacji. Tu znalazła ciepło, zrozumienie, akceptację i Boga, bo jak z kolei przekonuje Ewa bez wiary w Boga, Matkę Najświętszą człowiek jest za słaby.
- Nawet jeśli nie masz domu, masz Matkę – powtarzają słowa niedawno zmarłego podopiecznego Fundacji pana Mirka, który swoje nawrócenie „wychodził na Jasnej Górze”. S. Milena Banach „józefitka od bezdomnych” przypomina z kolei ostatnie słowa umierającego: „Jeżeli miałbym być do kogoś podobny, to tylko do Chrystusa”.
Z bezdomnymi spotkał się Lech Dyblik aktor znany z kilkudziesięciu ról w filmach, m.in. w reżyserii Wojciecha Smarzowskiego, ale też jako Kazimierz Badura w serialu "Świat według Kiepskich". Dał recital i opowiedział o swoim wychodzeniu z alkoholizmu i nawróceniu, bo jak mówi – daje to innym nadzieję, że „można wyjść z piwnicy”.
– Mój krzyż chwalebny to jest moja choroba alkoholowa i takie podnoszenie się, porządkowanie życia. W pewnym momencie był etap, moment nawrócenia i stało się to, co wtedy spowiednik mi powiedział – a teraz bracie zobaczysz jak bardzo zmieni się twoje życie. I tak się stało, moje życie stało się pełne sensu, ale też radości – opowiadał aktor o swoim nawróceniu. Zwiedzając franciszkański kościół w Łodzi Panewnikach, zobaczył kapłana w konfesjonale w pustym kościele i po 20 latach przystąpił do spowiedzi, która na nowo zaprowadziła go do Boga. – To właśnie życie z Bogiem pokazało mi na nowo sens życia i pomogło wychodzić z alkoholizmu – przekonywał.
Pomagać mądrze
Ks. Marek Bator, dyrektor częstochowskiej Caritas zwrócił uwagę, by nie dawać bezdomnym pieniędzy. - Pomagajmy mądrze przez organizacje. Bowiem każda ofiarowana przez nas złotówka może przeznaczona zostać na alkohol, który spożywany w okresie zimowym może doprowadzić do śmierci - przestrzegł.
W okresie jesienno-zimowym największe zapotrzebowanie punktów Caritas jest na ciepłe, nieprzemakalne buty. Potrzebne są także czapki, rękawice, kurtki i kalesony.
Tradycyjnie po Mszy św. cała wspólnota pielgrzymkowa skorzystała z obiadu, przygotowanego przez Caritas. Pielgrzymi otrzymali także prowiant na drogę powrotną oraz ufundowane przez Fundację Orlen upominki; wśród nich m.in czapki, termosy.
Pomysł pielgrzymki osób bezdomnych zrodził się w roku jasnogórskich jubileuszy: 350-lecia ślubów Jana Kazimierza i 50–lecia Ślubów Narodu Polskiego, w których jest rota przyrzeczenia, by także „dzielić się plonami ziemi i owocami pracy, aby (...) nie było głodnych, bezdomnych i płaczących”.
Bezdomność to nie wybór
Podczas przeprowadzonych badań w lutym br. osoby bezdomne wskazywały jako główną przyczynę swojej sytuacji życiowej konflikt rodzinny, zaraz po nim uzależnienie. W dalszej kolejności znalazły się: eksmisja, wymeldowanie i rozpad związku. Janusz Sukiennik z Caritas Polska zajmujący się programami społecznymi zwraca też uwagę na takie czynniki jak nieroztropne kredyty brane w nieroztropnych miejscach. Wskazuje też na bezdomnych cudzoziemców, którzy przyjechali w poszukiwaniu pracy i się im nie powiodło.
Pomoc ubogim, bezdomnym jest procesem dynamicznym, trzeba zmieniać metody, by ta pomoc była efektywna. – Przede wszystkim trzeba tym ludziom pomóc odzyskać nadzieję, my pracujemy na nadziei i to jest pierwszy motyw, który pobudza do życia – wyjaśniał Sukiennik.
Formy pomocy
Caritas Polska otacza bezdomnych szczególną troską. Prowadzi specjalne ośrodki, tysiące jadłodajni, łaźni i noclegowni.
Poza stałą pomocą świadczoną przez placówki Caritas, Caritas Polska prowadzi np. z warszawską Strażą Miejską akcję „Trochę ciepła dla bezdomnego”. W tym roku inicjatywa prowadzona jest po raz piąty i przebiega pod hasłem „Bezdomności się nie wybiera, bezdomnym się staje”. Z ofiar darczyńców zakupuje śpiwory, kubki termiczne, koce, czapki, skarpetki czy rękawiczki które podczas patroli straży miejskiej wręczane są osobom bezdomnym znajdującym się poza ośrodkami. Strażnicy miejscy przywożą im także zupę w termosach.
Wśród najnowszych form pomocy należy np. docieranie do osób bezdomnych i zagrożonych bezdomnością, praca z nimi w kierunku pozytywnych zmian, motywowanie do innego sposobu życia. Są to cele programu „Nowe jutro” realizowanego z pomocą streetworkerów, odszukujących bezdomnych.
Inną jest propozycja wychodzenia z bezdomności i uzależnień dla młodych mężczyzn „Damy radę” polegająca m.in. na pomocy terapeutycznej i socjalnej, pomocy w znalezieniu pracy, dofinansowywanie kursów i szkoły. Uczestnicy tego programu maja możliwość korzystania z mieszkania treningowego, a także pomocy w uzyskaniu własnego mieszkania.
W trudnym jesiennym i zimowym czasie Caritas Polska apeluje o wrażliwość na los bezdomnych i ratowanie ludzkiego życia.
Skomentuj artykuł