Pielgrzymowanie prawosławnych w Polsce
Grabarka, Supraśl, Jabłeczna - trzy najbardziej znane monastery w Polsce. Miejsca, do których pielgrzymują nie tylko prawosławni, ale także katolicy. Z każdym z nich wiąże się historia, która uczyniła je świętymi.
Monaster na Świętej Górze Grabarce co roku skupia kilka tysięcy wiernych. Jest to miejsce znane nie tylko wśród wyznawców prawosławia, ale również wśród katolików.
Początkowo kult Świętej Góry związany był z ikoną Spasa (Zbawiciela). Pierwsza wzmianka na ten temat pojawiła się w Latopisie Ipatiewskim. Możemy tam przeczytać, że w 1260 roku przed ikoną modlił się książę halicki Daniel. W 1710 roku na terenach dzisiejszego Podlasia wybuchła epidemia cholery. Ludzie umierali masowo. Wybuchła panika. Wtedy to jednemu ze starców z Siemiatycz zostało we śnie objawione, że osoby, które udadzą się do źródełka przepływającego u podnóża góry, zostaną uzdrowione. Ludzie z wielką wiarą i nadzieją wyruszyli do tego miejsca. Wszystkie osoby, które obmyły się wodą ze źródełka, wyzdrowiały. Od tamtej pory wielu pielgrzymów udawało się w to miejsce z krzyżami. Pod koniec 1710 r. wybudowano pierwszą cerkiew. Początkowo nie planowano zakładania parafii ani klasztoru, a cerkiew była jedynie wotum dziękczynnym za ocalenie.
Okres pierwszej wojny światowej był bardzo ciężki dla mieszkańców wschodniej części kraju. Wysiedlani w głąb Rosji nie mogli dbać o święte miejsce. Na terenach dzisiejszego Podlasia zostało bardzo mało prawosławnych. Okres dwudziestolecia międzywojennego również był ciężki. Dopiero po drugiej wojnie światowej udało się odbudować wspólnotę skupiającą się przy cerkwi pod wezwaniem Przemienienia Pańskiego. W 1947 r. na Świętej Górze Grabarce został założony pierwszy po wojnie żeński monaster pod wezwaniem Marty i Marii.
W latach 80. XX wieku odżyło życie pielgrzymkowe. Ludzie zaczęli na nowo podążać do klasztoru ze swoimi krzyżami. Dziś cerkiew otacza las krzyży. W pierwszych zorganizowanych przed świętem Przemienienia Pańskiego pielgrzymkach na Świętą Górę brały udział tysiące wiernych. Dziś piesze pielgrzymki wyruszają z wielu miejsc Polski, m.in. Białegostoku, Jabłecznej, Warszawy, Sokółki, Bielska Podlaskiego, Siemiatycz. Najważniejszym momentem każdej pielgrzymki w to święte miejsce jest trzykrotne okrążenie cerkwi na kolanach.
Od 2012 r. organizowana jest również rowerowa pielgrzymka. Jest to dobre rozwiązanie dla osób, które z różnych względów nie mogą pozwolić sobie na tak długą wędrówkę. W tym roku odbyła się także XXXVI Paschalna Młodzieżowa Pielgrzymka na Świętą Górę, potocznie zwana "Majową". W wydarzeniu tym co roku bierze udział młodzież z całej Polski oraz z zagranicy. Pierwsza "Majowa", która odbyła się w 1979 r., dała początek Bractwu Młodzieży Prawosławnej. Jest to organizacja, która skupia młodzież prawosławną i zbliża ją do Cerkwi. BMP jest organizatorem wielu pielgrzymek oraz wielu innych inicjatyw, m.in. obozu roboczego, na którym młodzież pomaga mniszkom w przygotowaniach do święta.
Kolejnym ważnym dla polskiego prawosławia miejscem jest męski Monaster Zwiastowania Przenajświętszej Bogurodzicy w Supraślu. Początki klasztoru sięgają XV wieku. W 1498 roku marszałek Wielkiego Księstwa Litewskiego Aleksander Chodkiewicz ufundował budowę monasteru w oddalonym 40 km od Białegostoku Gródku. Jednak tętniące życiem miasteczko nie sprzyjało monastycyzmowi, tak więc mnisi zaczęli poszukiwać nowego miejsca. Puścili na rzekę krzyż z nadzieją, że Bóg wskaże im miejsce. Tak też się stało. Krzyż zatrzymał się w miejscu Suchy Hrud. Tam zaczęli budować monaster. XVI wiek był okresem rozkwitu. Mnisi utrzymywali kontakt z innymi monasterami na Rusi i Bałkanach, co sprawiło, że Ławra Supraska stała się jednym z najważniejszych ośrodków życia monastycznego. Po zawarciu Unii Brzeskiej klasztor przeszedł w ręce unitów.
Na przełomie XIX i XX wieku monaster należał do Rosyjskiej Cerkwi Prawosławnej. Podczas drugiej wojny światowej Niemcy wysadzili główną cerkiew pod wezwaniem Zwiastowania Najświętszej Maryi Panny. Ciężka była droga do odzyskania klasztoru. Przez pewien czas w monasterskich zabudowaniach mieściła się szkoła rolnicza. Dopiero w latach 80. udało się odzyskać zgliszcza pozostałe po Wielkiej Ławrze Supraskiej.
Zaczęto odbudowę cerkwi i kompleksu klasztornego. Wszystkie prace zostały zakończone dopiero w roku 2014. Dziś w monasterskich zabudowaniach mieści się także Akademia Supraska oraz Muzeum Ikon. Pielgrzymi najliczniej przybywają w to miejsce na święto Supraskiej Ikony Matki Bożej, które przypada 10 sierpnia.
Największa pielgrzymka organizowana jest z Białegostoku. Krótka, piętnastokilometrowa trasa przyciąga około tysiąca wiernych. Pielgrzymki wyruszają także z Wasilkowa czy Hajnówki. Szczególny wymiar ma pielgrzymka z Gródka. Od czterech lat pielgrzymi pokonują trasę kajakiem. Ma to symboliczne znaczenie, ponieważ to właśnie tą trasą płynęli mnisi szukając miejsca, aby się osiedlić.
Opowiadając o kluczowych dla polskiego prawosławia miejscach nie można zapomnieć o Męskim Monasterze pod wezwaniem św. Onufrego w Jabłecznej.
Historia tego miejsca jest niezwykle ciekawa i bardzo ważna dla prawosławnych, bowiem tradycja głosi, że zostało ono wybrane przez samego św. Onufrego. Ukazał się on rybakom łowiącym w rzece Bug i powiedział: "W tym miejscu chwalone będzie imię moje". Po tych słowach na brzegu pojawiła się ikona świętego. Mężczyźni, którzy byli świadkami tego wydarzenia, zbudowali pierwszą świątynię oraz założyli pustelnię, gdzie sami zamieszkali, aby strzec ikony. Pustelnia ta z czasem przekształciła się w monaster. Mówiąc o historii monasteru nie można zapomnieć o tragicznym dla prawosławia XVI wieku. Rok 1596 i podpisanie unii brzeskiej. Klasztor w Jabłecznej jako jedyny nie przyjął unii i od początku swojego istnienia, pomimo wielu ciężkich chwil, nieprzerwanie należy do prawosławnych i jest ostoją życia monastycznego w Polsce. Mimo że monaster położony jest na odludziu, z dala od miast, co roku przyciąga tysiące wiernych na przypadające 25 czerwca święto patrona. Do tego miejsca także organizowane są piesze pielgrzymki. Najdłuższa - z Białegostoku - pomimo bardzo długiej trasy przyciąga bardzo wielu chętnych. Wszystko to za sprawą malowniczych krajobrazów, atmosfery panującej w czasie wędrówki, ale przede wszystkim z powodu modlitwy. Wierni pielgrzymują, aby prosić św. Onufrego o wstawiennictwo u Boga.
Grabarka, Supraśl, Jabłeczna - trzy najbardziej znane monastery w Polsce. Miejsca, do których pielgrzymują nie tylko prawosławni, ale także katolicy. Z każdym z nich wiąże się historia, która uczyniła je świętymi. Jednak prawosławnych monasterów i świętych miejsc, do których wierni udają się z modlitwą, jest więcej.
Należy pamiętać o Zwierkach, Turkowicach, Sakach, Wojnowie, Górze Jawor, Piatience i kilku innych, do których co roku przybywają niezliczone rzesze wiernych.
Omawiając temat pielgrzymowania koniecznie należy wspomnieć o atmosferze. Niesamowicie budujące jest, że w XXI wieku, kiedy współczesny świat wypiera religię, ludzie z takim zaangażowaniem, w modlitewnym nastroju i z uśmiechem na twarzy poświęcają czas na niełatwą wędrówkę. Jednak warto. Na pielgrzymkach panuje atmosfera niezwykłej integracji i poczucia przynależności do Cerkwi. Codzienne Święte Liturgie, Eucharystia, śpiewanie modlitw w czasie pokonywania kolejnych etapów trasy i krzyż niesiony zawsze na początku w intencji wszystkich pątników. To wszystko pomaga poczuć obecność Boga. Bardzo ważne jest też, jak pielgrzymi są przyjmowani. Ludzie (szczególnie na wsiach) wychodzą z domów, witają przechodzących i często ugaszczają. Noclegi - w zależności od trasy - odbywają się w szkołach i innych podobnych placówkach, ale często też pielgrzymi są przyjmowani przez ludzi, którzy z radością ich goszczą. Pielgrzymują często całe rodziny, dziadkowie, dzieci, wnuki. To pozwala na międzypokoleniową wymianę doświadczeń. W czasie tych niezwykle ważnych dni wszyscy są sobie równi. Często od osób starszych można poznać historię prawosławia. Nie taką podręcznikową, lecz tkwiącą w ludzkich sercach. Dostrzegalne są też różnice w pojmowaniu religii, lecz wszystkich łączy jedno - głęboka wiara w Boga.
Skomentuj artykuł