Pierwsze słowa biskupa Rysia po wyborze na metropolitę łódzkiego

Pierwsze słowa biskupa Rysia po wyborze na metropolitę łódzkiego
(fot. episkopat.pl / YouTube.com)
Gość Niedzielny Kraków / episkopat.pl / ml

"Zostawić Kraków to nie jest prosta rzecz. Kraków jako miasto i ludzi, którzy są w Krakowie. Ale mam w sobie pokój, który bierze się z wiary i z posłuszeństwa Ojcu Świętemu" - mówi biskup Grzegorz Ryś dla krakowskiego "Gościa Niedzielnego".

ZAPRASZAMY DZIŚ NA GODZINĘ 17:00 DO KOŚCIOŁA ŚWIĘTEJ BARBARY NA MAŁYM RYNKU W KRAKOWIE NA MSZĘ POD PRZEWODNICTWEM BISKUPA GRZEGORZA.

Hierarcha zauważył, że przewodniczenie łódzkiemu Kościołowi, który liczy 1,5 miliona ludzi to wielka odpowiedzialność i perspektywa ta napawa go bojaźnią. " Jest we mnie pokój, radość i bojaźń. Wszystko się schodzi w modlitwie, więc jakoś to będzie - powiedział.

DEON.PL POLECA

Jak zauważył biskup, uczucia jakie ma się w takim momencie podobne są do tych, które miały niewiasty posłane przez Jezusa zaraz po Zmartwychwstaniu: biegły z radością i bojaźnią.

Biskup Grzegorz Ryś na mocy dekretu papieża Franciszka został mianowany arcybiskupem metropolitą łódzkim. Informację przekazał Nuncjusz Apostolski Abp Salvatore Pennacchio.

Ks. Grzegorz Ryś urodził się 9 lutego 1964 r. w Krakowie. W latach 1982-1988 odbył formację w Wyższym Seminarium Duchownym Archidiecezji Krakowskiej oraz studia na Wydziale Teologicznym Papieskiej Akademii Teologicznej w Krakowie.

Święcenia kapłańskie otrzymał 22 maja 1988 r. z rąk ks. kard. Franciszka Macharskiego w Katedrze Wawelskiej. Równolegle do studiów teologicznych odbył studia na Wydziale Historii Kościoła PAT.

Nominację biskupią otrzymał 16 lipca 2011 od papieża Benedykta XVI. Święcenia biskupie przyjął z rąk kardynała Stanisław Dziwisza.

Zawołaniem biskupa Grzegorza Rysia są słowa "Virtus in infirmitate" (Moc w słabości).

*  *  *

Abp Ryś: Muszę bardzo mocno patrzeć w oczy Panu Jezusowi [ROZMOWA]

Ks. Paweł Rytel-Andrianik: Księże arcybiskupie nominacie, kiedy ksiądz arcybiskup usłyszał, że wolą Papieża Franciszka, czyli wolą Kościoła jest żeby ksiądz arcybiskup przewodził Kościołowi w Łodzi, jaka była pierwsza myśl? 

Abp Nominat Grzegorz Ryś: W takich wypadkach pierwsza myśl jest zawsze taka sama - Panu Bogu się nie odmawia. Myślę, że najpierw jest łatwiej powiedzieć tak, a potem dopiero człowiek widzi, co zrobił. Przynajmniej tak jest w moim przypadku. Ale jestem Panu Bogu wdzięczny za to pierwsze tak, że najpierw było tak, a potem dopiero bojaźń, bojaźń Boża.

Jest Ksiądz Arcybiskup znany jako duszpasterz, chociażby przez członkostwo w Zespole ds. Nowej Ewangelizacji Konferencji Episkopaty Polski. Teraz jako nowy metropolita, arcybiskup i pasterz, na co ksiądz arcybiskup chciałby zwrócić uwagę w swej posłudze w archidiecezji łódzkiej? 

Trzeba zacząć od tego, że Kościoła w Łodzi to ja się będę musiał dopiero nauczyć. Więc moim zadaniem będzie najpierw słuchać, patrzeć, rozmawiać. W Łodzi byłem wszystkiego kilka razy w życiu, więc nie mogę mieć innej postawy. Na szczęście nie jestem pierwszym biskupem w Łodzi, tylko siódmym, więc na miejscu jest z kim rozmawiać. Są oczywiście są wszyscy, którzy ten Kościół tworzą.

To jest dla mnie punktem wyjścia. Za wcześnie na jakiekolwiek wielkie programy. Ja mam zasadę żyć z Kościołem. W Kościele w tej chwili dzieją się rzeczy bardzo poważne. W najbliższym czasie jest pierwsze Święto Ubogiego, właściwie Tydzień Ubogiego - od 12 do 19 listopada. Jest też wielki temat synodu biskupów na temat młodzieży i towarzyszenia im w wyborze powołania, to jest drugi ogromny temat.

Jest pewne podobieństwo, pewna wymiana darów - metropolita łódzki stał się metropolitą krakowskim, a biskup pomocniczy krakowski stał się metropolitą łódzkim.

Jest też inna nić łącząca te miasta, którą jest siostra Faustyna Kowalska i kwestia Miłosierdzia. Tych nici jest jeszcze więcej. Z tej nici, którą jest Faustyna, bardzo się ucieszyłem. Jeszcze nie przebadałem innej nici, która się nazywa Józef Rozwadowski, o którym wiem, że był łódzkim biskupem bardzo tam kochanym, a poszedł tam z Krakowa. Ja nie miałem możliwości go spotkać w życiu, ponieważ on poszedł do Łodzi w 1968 roku, a ja miałem wtedy cztery lata. Był też proboszczem w Krakowie u świętego Floriana, był uczonym na uniwersytecie, więc niezależnie od tego, żeśmy się w życiu nie spotkali to jakoś stał mi się on ostatnio bliższy.

A co teraz jest dla Księdza Arcybiskupa ważne na tym etapie życia, teraz podczas tych zmian i podejmowania decyzji? 

Teraz dla mnie istotne jest bycie z Panem Jezusem. Na niczym innym się tego nie zbuduje. Przeżywam to, co ciągle innym powtarzam, że na każdym takim zakręcie, na progu trzeba sobie postawić Kerygmat, otworzyć się na wydarzenie Pana Jezusa i na Ducha Świętego. Muszę bardzo mocno patrzeć w oczy Panu Jezusowi. Myślę, że jest to jest ważniejsza wiedza, niż ta niewiedza o Kościele w Łodzi.

Wywiad ukazał się na stronie Konferencji Episkopatu Polski

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.
bp Grzegorz Ryś

Słowo, które ma moc zmienić Twoje życie.

Ta książka może towarzyszyć Ci każdego dnia. Sięgnij po nią, gdy zauważysz, że tempo spraw i obowiązków zasłania Ci to, co naprawdę ważne.

Biskup Grzegorz Ryś, jak mało...

Skomentuj artykuł

Pierwsze słowa biskupa Rysia po wyborze na metropolitę łódzkiego
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.