Pogrzeb ofiar zamachu na kościół w Republice Środkowoafrykańskiej
Nigdy nie uda się naszym nieprzyjaciołom wyeliminować Kościoła katolickiego. Nigdy nie uda się im położyć kresu głoszeniu Ewangelii w Republice Środkowoafrykańskiej.
Wzruszająca liturgia odbyła się w stołecznej katedrze Niepokalanego Poczęcia NMP. Przy czterech trumnach straż honorową pełnili środkowoafrykańscy żołnierze.
Na Mszy obecny był także prezydent Faustin Touadera. Kard. Nzapalainga, który przewodniczył uroczystościom pogrzebowym stwierdził, że wszyscy, którzy zginęli w czasie tego krwawego zamachu są męczennikami za wiarę. Zginęli uczestnicząc w Eucharystii, a sprawcy doskonale widzieli do kogo strzelają.
W homilii arcybiskup Bangi apelował, by mimo bólu i smutku rozdzierającego serce nie tracić nadziei. "Bóg nigdy nie opuszcza tych, którzy w Niego wierzą" - mówił. Z mocą podkreślił, że zamachowcy mogą myśleć, że wygrali kolejną batalię, ale tak nie jest.
Zaznaczył, że nikt i nic nie położy kresu głoszeniu Ewangelii w tym afrykańskim kraju. Wskazał jednocześnie na bardzo trudną sytuację w całej Republice Środkowoafrykańskiej. "Nieprzyjaciele pokoju mają swój plan stąd musimy być czujni i nie dać się sprowokować, musimy być strażnikami pokoju" - mówił hierarcha.
Zwracając się do obecnych w katedrze przedstawicieli władz państwowych i wojska stwierdził, że naród cierpi i błaga o ochronę. "Jutro może być już za późno. Nieprzyjaciele nie mają miłosierdzia. Oni są gotowi wykorzystać każdą okazję"" - mówił kard. Nzapalainga apelując o wypracowanie nowej, skuteczniejszej strategii obrony.
Szczególnie mocno wybrzmiały słowa wypowiedziane pod adresem oenzetowskich sił pokojowych. Dziękując za ich obecność arcybiskup Bangi zwrócił uwagę na opieszałość ich działań i brak profesjonalizmu niektórych kontyngentów. "Wiemy, że macie skuteczne środki komunikacji. Kiedy słyszycie nasze SOS, błagam was, przybądźcie nas chronić i ratować" - apelował kard. Nzapalainga.
Kardynał poinformował, że zarówno ks. Albert, jak i wierni, których wraz z nim żegnano spoczną na stołecznym cmentarzu św. Pawła, gdzie pochowani są kapłani. By uczcić ich męczeństwo zostanie tam wybudowany specjalny pomnik.
W ataku na kościół Matki Boskiej Fatimskiej, który miał miejsce 1 maja, zginął sprawujący Eucharystię ksiądz i 22 osoby świeckie, 150 osób zostało rannych.
Skomentuj artykuł